Klejona maszyna z profili stalowych

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#71

Post napisał: qqaz » 20 gru 2011, 16:30

Zbych07 pisze:Ostatecznie w lotnictwie od dziesiątków lat ze sprawdzonym bardzo dobrym skutkiem stosuje się połączenia klejone-nitowane.
Ale w technologii płatowca nitowanie jest głównie elementem pozycjonującym i montażowym dla poszycia a wymagana wytrzymałość liczona jest dla złącza klejowego. Tym bardziej że obciążenie poszycia to ścinanie gdzie klej z racji powierzchni roboczej ma przewagę nad punktowym nitem.
Natomiast wprowadzenie elementu złącznego (nit, śruba) po sklejeniu niczemu nie przeszkadza - bo klej już ustalił wzajemne położenie i nie grozi wprowadzenie naprężenia montażowego
popik10 pisze:Myślę że odpowiednio ustawiony stół z grubej sklejki jako blat
Nie rób blatów, płyt. Do montażu zrób kratownicę. Zawsze będizesz mógł doprowadzić do dużej dokładności wszystkich poprzeczek. Z płytą to nie wyjdzie.



Tagi:


AndrzejJS
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 6
Posty: 508
Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
Lokalizacja: Europa

#72

Post napisał: AndrzejJS » 20 gru 2011, 18:32

pukury
,,z tego co wiem ( o ile się nie mylę ) to pierwszy most całkowicie spawany powstał w Polsce .''


Czytałem o tym w Przeglądzie Technicznym dość dawno temu ale nie pamiętam gdzie ten most
się znajduje, można dodać jeszcze to że spawanie elektryczne (łukiem elektrycznym) zostało
opatentowane po raz pierwszy przez Polaka i Rosjanina w Londynie. Szkoda że tak trudno dotrzeć
do takich informacji. Nestor polskiej motoryzacji inż.Witold Rychter, w którejś ze swoich książek
opisał historię logotypu firmy Citroen: Małe przedsiębiorswo w polsce opatentowało koła zębate
o zębach daszkowych, co w czasach łożysk ślizgowych było bardzo przydatne (żadnych sił osiowych).
André-Gustave Citroën we własnej osobie , odwiedził tę firmę w Polsce i odkupił patent a następnie
użył dwóch stylizowanych zębów jako logotypu swojej firmy.
W innym miejscu wspomina o tym że elektryczne wycieraczki przedniej szyby samochodu oraz
reflektory wpuszczone w karoserię samochodu były użyte po raz pierwszy na świecie w polskich
konstrukcjach samochodów.


qqaz
,,Wcale nie musi być porażką taka konstrukcja tylko musisz na całość patrzeć tak jakby była to rzecz klejona.''


Zgadzam się z tym w stu procentach, każde łączenie i każdy węzeł konstrukcji trzeba przemyśleć i tak opracować
żeby spoina pracowała na ścinanie i to jest zupełnie możliwe a tam gdzie będą występować siły odrywające
trzeba zadbać o dużą sztywność części klejonych, np. dwa sztywne sześciany sklejone ze sobą o wiele trudniej
rozerwać niż blachę przyklejoną do sztywnej powierzchni.


pitsa
,,Jaka była średnica otworów w stosunku do średnicy rury doprowadzającej próżnię?''


Z otworami w powierzchni stołu i kanałami doprowadzającymi próżnię sprawa jest bardziej
skomplikowana niż na pierwszy rzut oka się wydaje.
Najprościej by było zastosować zasadę że suma powierzchni otworów w stole, suma pow.
przekroju rur prowadzących do stref i przekrój rury łączącej pompę ze stołem powinny być
takie same. Pózniej często okazuje się że pracujemy na jednej strefie i potrzebna jest nam tam
cała wydajność naszej pompy ponieważ wycinamy stosunkowo małe detale przefrezowując
materiał na wylot. Wtedy dobrze by było doprowadzić próżnię do każdej strefy przewodem o takiej
średnicy jak ten idący od pompy. Z tego względu otwory w powierzchni stołu powinny być też jak
największe. W praktyce trzeba iść na kompromis, brak miejsca nie pozwala na tak grube przewody,
a górna płyta tego stołu to ważna część konstrukcji i nie można jej zbytnio osłabiać.
Innym, interesującym zagadnieniem jest celowe dławienie przepływu powietrza na powierzchni
stołu, bezpośrednio pod mocowanym materiałem. Płyty MDF używane jako podkład pod materiał
tak funkcjonują. Można wtedy polożyć na stole przedmiot o stosunkowo małej powierzchni i
pomimo otwarcia zaworów wszystkich stref będzie on przyciągany z pewną siłą pomimo strat.

Otwory w pow. stołu miały średnicę 8 mm i były rozmieszczone w odległości 16,666 mm od siebie
w obu kierunkach (licząc od środka do środka otworu). Rury doprowadzające próżnię miały średnicę
wewnętrzną 25 mm a wąż idący do pompy - 50 mm.

pukury
,,tylko że na koniec - wszystko musi by równe .
powstaje problem - na czym to kleić ? - żeby nie było śmigła ( np ) .
tu chodzi o dziesiąte mm .''


qqaz
,,Nie rób blatów, płyt. Do montażu zrób kratownicę. Zawsze będizesz mógł doprowadzić do dużej
dokładności wszystkich poprzeczek. Z płytą to nie wyjdzie.''


Ta ,,ława montażowa'' którą użyłem, bardzo prosta do wykonania i wypoziomowania, okazała
się dobrym rozwiązaniem. Po sklejeniu i skręceniu :-( całości stołu, podczas pierwszej przymiarki
na maszynie Homag okazało się że błędy przylegania stołu do belek maszyny nie
przekraczały 0,15 mm. Po wyrównaniu tych różnic przy pomocy podkładek pod jarzmami
powierzchnia stołu została splanowana. Okazało się że mogłem użyć cieńszej blachy na
powierzchnię stołu bo podczas planowania głębokość frezowania nigdzie nie przekroczyła
0,4 mm a ja przyjąłem naddatek = 2,0 mm.

popik10
,,Sprzęt ma być lekki - takie założenie.''

,,kusi mnie strasznie klejenie bo jest wykonalne w garażu''


Ten stół ważył 130 kilogramów przy szerokości 1230 i długości 2130 mm.
Był bardzo sztywny, niestety nie było czasu na jakiekolwiek pomiary. Zdążyłem
tylko poprosić żeby go położono na dwóch belkach drewnianych na podłodze betonowej
w ten sposób że opierał się o nie swoimi krótkimi krawędziami a następnie dwu kolegów,
każdy o wadze ponad sto kilogramów ustawiło się na nim po środku między podporami
i zaczęło skakać w taki sposób żeby go maksymalnie obcążać podczas ,,lądowania''.
W tym czasie próbowałem wyczuć, palcem opartym jednocześnie o krawędź stołu i o
obok leżacy kamień, ugięcie albo sprężynowanie płyty stołu. Było naprawdę minimalne,
stół zachowywał się jakby był zrobiony z kamienia a koledzy narzekali na ,,odbite pięty''.

Cała ta konstrukcja była zrobiona w garażowych warunkach, widać to na zdjęciach.
Tylko końcowe planowanie odbyło się na właściwej maszynie. Jeśli kiedyś bym budował
frezarkę to na pewno bym użył takiej płyty jako podstawy konstrukcji.

Pozdrawiam, Andrzej

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#73

Post napisał: pitsa » 20 gru 2011, 19:36

Dzięki, już łapię jak wygląda "dystrybucja" próżni. Na 7 zdjęciu widać, do których miejsc doprowadzona jest próżnia rurami dystrybucyjnymi. Początkowo myślałem, że te rury fi wew. 25mm mają dodatkowe otwory boczne odpowiednio rozmieszczone na całej szerokości. Z punktu widzenia oporów przepływu nie ma jednak takiej potrzeby przy dławieniu na powierzchni stołu.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


dorianmas
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 1
Posty: 38
Rejestracja: 09 mar 2009, 17:40
Lokalizacja: 11

#74

Post napisał: dorianmas » 20 gru 2011, 20:42



Autor tematu
popik10
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 19
Posty: 217
Rejestracja: 02 paź 2007, 15:57
Lokalizacja: Wrocław

#75

Post napisał: popik10 » 21 gru 2011, 10:49

Taki pomysł na stół.
Obrazek
Wszystko można wzmocnić nitami.
Na końcach profil 8x4x0.2 cm, blacha 0,15 cm
qqaz jakieś sugestie??
Grubość stołu wyszła by około 12 cm - mnie pasuje

Pozdrawiam


AndrzejJS
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 6
Posty: 508
Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
Lokalizacja: Europa

#76

Post napisał: AndrzejJS » 22 gru 2011, 00:13

popik10
Czy to co widać na rysunku będzie zamknięte jakąś płytą
od góry? Gdzie będą przymocowane prowadnice?
Dobrze by było pomyśleć o nieco grubszej blasze tam gdzie
będą one przymocowane, żeby rozłożyć na większej powierzchni
siły które tam wystąpią.
Nigdy nie kleiłem stali, dlatego jestem bardzo ciekaw jak to
się koledze powiedzie. Osobiscie postarałbym się o małe
ilości kilku rodzajów kleju i porobił próby na małych kawałkach
stali. Mozna by je nieco podgrzać np. do 50 stopni, potem włozyć
na noc do lodówki a następnie doprowadzić do temperatury pokojowej
i rozerwać obcęgami w imadle obserwując ich zachowanie.

dorianmas
Dzięki za info o moście, dobrze że o nim nie zapomniano.
Ciekaw jestem czy można dotrzeć do informacji o wynalazcach
kół z zębami daszkowymi i spawania elektrycznego.
Kiedyś jakiś zarozumialec z firmy ESAB upierał się że to oni pierwsi
zaczęli spawać elektrycznie a ktoś inny że to firma Citroen wynalazła
te koła.

pitsa
Każda rura dochodziła do swojej strefy, otwory boczne w ,,szklankach''
usztywniających pozwalały próżni na dotarcie do całej powierzchni
strefy a tam gdzie zaczynała się następna strefa nie było tych bocznych
otworów. Problemem było dopasowanie średnicy tych szklanek i rozmieszczenie
otworów w powierzchni stołu tak żeby na powierzchni stołu granice stref
były liniami prostymi. Zamiast tych szklanek mogłem zrobić grodzie
usztywniające z prostych pasów blachy aluminiowej ale wtedy pracowały by
jak membrany podczas zmian ciśnienia na granicach stref i w końcu
klejona spoina by popękała, dlatego cylinderki.
Tu na szkicach widać to wyraźniej:
Pozdrawiam, AndrzejJS
Załączniki
Srefa_3.JPG
Srefa_3.JPG (119.27 KiB) Przejrzano 433 razy
Srefa_2.JPG
Srefa_2.JPG (163.72 KiB) Przejrzano 433 razy
Srefa_1.JPG
Srefa_1.JPG (1.85 MiB) Przejrzano 433 razy


Autor tematu
popik10
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 19
Posty: 217
Rejestracja: 02 paź 2007, 15:57
Lokalizacja: Wrocław

#77

Post napisał: popik10 » 22 gru 2011, 08:00

Na rysunku widać profil 8x4 ścianka jeszcze nie do końca ustalona.
Od spodu chciał bym przymocować wałki podparte na całej długości.
Wydaje mi się że przy takiej konstrukcji sztywność będzie zachowana w każdej osi.
Pozdrawiam


AndrzejJS
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 6
Posty: 508
Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
Lokalizacja: Europa

#78

Post napisał: AndrzejJS » 22 gru 2011, 08:33

Czy wałek będzie przykręcony wzdłuż, od dołu, do tego profilu 40 x 80?
Jeśli tak to warto by dać pod niego pas nieco grubszej blachy, może o
szerokości 120 mm, tak żeby leżał na całej szerokości tego profilu i,
jednocześnie, na końcach tych wzdłużnych (oczywiscie również przyklejony).
A wałek by był przykręcony do niego, najlepiej śrubami które by przechodziły
przez tę podkładkę, blachę dolną i, tam gdzie to możliwe, przez dolne ,,stopki''
profili wzdłużnych. Wtedy wszystkie części konstrukcji będą ze sobą współpracować.
Pozdrawiam, AndrzejJS


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#79

Post napisał: qqaz » 22 gru 2011, 21:10

Kol Popik.
Na mój gust to z propozycji ze szkicu nadal wyziera myślenie spawacza.
Płyta stołu/ramy to dwa poszycia które będą rozciągane lub ściskane. To one są podstawowym elementem wytrzymałościowym.
Wprowadzanie żeber jako elementu masywnego bez wypełnienia pustki pomiędzy nimi spowoduje ze ściskana powłoka będzie się zapadać w wyniku wyboczenia - takie fałdki, dołki i inne różniaste będą się robić przy próbie obciążenia płyty.
Zwróć uwagę że płyta kol. AndrzejJS jest w całości zdystansowana rurkami. Taki ala plaster miodu tworzy sztywność płyty.
U Ciebie wstawiłbym cienkie i karbowane przegrody stosunkowo gęsto. A ponieważ będzie ich dużo to mogą być z cienkiej blachy np 0,5mm. O szczegółach póżniej.

Jak sobie wyobrażasz osiągnięcie płaskośći płyty - w trakcie klejenia czy dopiero po obróbce planowaniem z własnego wrzeciona?
To sprawa podstawowa - sposób wyprowadzenia płaszczyzny gdyż warunkuje on konstrukcję prowadzenia toru dla bramy.
Ja widziałbym to tak ze do sztywnej płyty przykręcasz do jej pionowych boków prowadnice bramy - możesz wtedy ustawić płaskość prowadzenia freza niezależnie od krzywizny powierzchni stołu poprzez odpowiednie przesuwanie w pionie prowadnic. Mając kontrolną belkę podpartą w jednym punkcie możesz nawet dla 2500 ustawić szyny z dokładnością czujnika - kwestia tylko cierpliwości ale garażowa metoda i równie garażowe przyrządy wystarczą.

Przy mocowaniu szyn do płaszczyzny płyty - od dołu lub na górze - baza pod szyny powinna już być wcześniej jakoś wykonana albo pozostaną Ci podkładki, blaszki i w efekcie szyny będą punktowo wisieć nad powierzchnią montażową.

Zarówno jeden jak i drugi sposób pozostawia błędy - tak da się raczej tylko jedną płaszczyznę ustawić - druga pozostaje na podładkach. ( jedna płaszczyzna prowadzenia freza - pionowa i druga prostoliniowość ruchu bramy)
Chyba że w oparciu o własne komponenty - prowadnice i wrzeciono - zrobisz wstępne ustawienie i montaż w jednej płaszczyźnie i z niej obrobisz podstawę dla drugiego , docelowego zamontowania torowiska bramy. I dopiero wtedy końcowe ustawienie i planowanie powierzchni stołu. To tylko trochę więcej pracy ale też całkowite uniezależnienie się od zlecenia obróbki na zewnąrz.

Jak będzie wyglądać mocowanie detalu do stołu?
Czy płyta jest stołem czy tylko ramą na której posadowisz dodatkową nakładkę do splanowania i mocowania detali jako stół właściwy?
Z jakich materiałów będzie całość? Płyta stalowa ? Z aluminiowymi naklejonymi nakładkami do obróbki?
Gdyby były nakładki z alu jako przyszłe bazy montazowe to sam zrobisz obróbkę powierzchni. Ale stalowy korpus płyty inaczej się rozszerza cieplnie więc całość nadaje się tylko do stabilnych warunków temperaturowych. Albo nakładki porobisz jako odcinki z dylatacją na długości - niczemu to nie przeszkadza przy zastosowaniu odpowiedniego kleju. Moim zdaniem nie nadaje się tutaj klej epoksydowy - jest zbyt sztywny, krystaliczny.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 7735
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#80

Post napisał: pukury » 22 gru 2011, 21:33

witam.
epoxyd jest faktycznie po utwardzeniu sztywny i kruchy .
blachy do różnych rzeczy kleiliśmy klejem " icema " - o ile się nie mylę .
utwardza się wilgocią z powietrza i jest okropny - trzyma straszne .
może by generalnie kol. poszedł w kierunku czegoś na kształt " plastra miodu " ?
trochę to pracochłonne - ale sztywne jak mumia faraona :lol:
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”