hecza pisze:margor pisze:KKUDD włożył przysłowiowy kij w mrowisko i jak zwykle zrobiło się ciekawie.
…. - bo ciekawie/śmiesznie jest zawsze, jak ktoś deprecjonuje coś (w tym przypadku LinuxCNC), czego nie zna – do czego zresztą sam się przyznaje.
A najzabawniej jest, jak jakiś profesjonalista (nie mam tu na myśli kolegi, bo się nie znamy) ma maszynę, oczywiście też profesjonalną z kilkudziesięcioma funkcjonalnościami, a nie umie jej wręcz uruchomić lub jej funkcji wykorzystać.
Pozdrawiam
Tak przyznaje się nie znam nie widziałem i nawet dodam nie interesi mnie za bardzo

i nie deprecjonuje tego układu - ja tylko wymieniłem różnice - czyżbym "obraził" linuxa?

Masz rację co do funkcjonalności - w większości mogą one się tu ludziom wydawać dziwne/głupie/burżujskie/śmieszne powiem ale zawsze znajdzie się taki delikwent który będzie na nie patrzył pożądliwym wzrokiem - akurat tak mam że pracuje w takiej branży (napędy hydrostatyczny) gdzie te tzw. "wodotryski" są na miarę złota - przykład dla kolegów - toczenie niesymetrycznego pierścienia rozrządu

- valve plate tutaj w klasie tolerancji 1 lub 0 z wibracjami raczej nie wchodzi w grę, szlifowanie trwa za długo (profil sferyczny w większości się tu stosuje, prosty jak na zdjęciu posiada sporo wad np większe przecieki brak auto centrowania itd.) - pozostaje tylko toczenie na twardo w wywarzanym dynamicznie wrzecionie płytkami z cbn - tak robią to w sauer danfoss. Jak speirniczy się tarczę rozrządu i powierzchnię przylegania wirnika (rozrząd generuje 45-52% przecieków i około 10% przestrzeni martwej w pompie-musi być cienki w miarę i perfekcyjnie wykonany plus powtarzalność procesu oczywiście) to jest po ptokach - złom pompa na hamowni nie dojdzie nawet do 200 bar, pochodzi przez kilak minut i zdechnie. Wszyscy narzekają na cenę pomp, silników hydrostatycznych zwłaszcza linde, rexroth-a, poclain-a, wymagają przy tym aby pracowały one przy pełnym obciążeniu (420bar, 4000 obr/min) jak najdłużej-z czego wynika cena odpowiadam min z takich problemów jak przestawiłem wyżej.