Plotery wielko-formatowe - rozważania

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

situ
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 307
Rejestracja: 05 sty 2008, 12:13
Lokalizacja: Garwolin

#11

Post napisał: situ » 22 gru 2008, 15:03

pltmaxnc pisze:Mam jedno pytanko................
Co tak naprawdę macie zamiar robić na takiej dużej maszynie z taką dokladnością , skąd zlecenia?
Czy to nie jest sztuka dla sztuki ?
Też mi sie zdaje...ploter o formacie 2000x3000 z dokładnoscią do setki to chyba jest rzeczą niemozliwą dla pospolitego zjadacza chleba, ciezkie pieniądze.

Ale faktem jest ze na 3 metrach profile stalowe potrafią mieć niezłe odchyłki, nawet do milimetra, a pod prowadnice to troche za duzo po mojemu, więc trzeba z tym faktem jakoś powalczyc.



Tagi:


Autor tematu
bubels
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 523
Rejestracja: 15 sie 2004, 23:24
Lokalizacja: Poznań

#12

Post napisał: bubels » 22 gru 2008, 21:51

3x2 to ma byc wielkoformatowe
Tak dla mnie od tego wymiaru umownie zaczynają się plotery wielkoformatowe (ale jest to określenie umowne).

a gdzie znajdziesz bramówke z odstepem miedzy koumnami wiecej jak 2 m i wysokoscią przelotową conajmniej 2m ?
Rozważanie są teoretyczne i nie mają na celu określenie gdzie i za ile tylko jak to powinno być zrobione.
A takie urządzenia istnieją i pracują w polskich zakładach produkcyjno usługowych.


Padło tutaj pytanie co chcecie obrabiać z taką dokładnością. Te parametr nie został określony na poziomie setnych milimetra tylko jako dążący do perfekcji.

Jednak to nie dokładność wynikowego urządzenia jest tutaj kryterium. Każdy bowiem odchyłek od "normy" ciągnie za sobą wiele skutków poprzez widoczne w obrabianych detalach po zużywanie się podzespołów przesuwu liniowego itd.

Założyłem ten temat by sprowokować dyskusję i udało się.

Co rozumiem pod pojęciem zgodnie ze sztuką? Otóż to jak to powinno być wykonane bez "kombinowania" (jak by to zrobił inżynier starej daty nie słuchający księgowego).
Bo chyba wszyscy jak jeden mąż z obrzydzeniem patrzymy na urządzenia które z 400W mają 50W. Zamiast łożysk mają plastikowe panewki a im bardziej błyszczący klucz tym mniej śrub odkręci (prześwignia poetycka).
Chyba wiecie co mam na myśli....

Dlatego w rozważaniach darowałem sobie problem gdzie za ile itd. pomijając oczywiście technologie tzw. rodem z NASA.


b_j
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 301
Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
Lokalizacja: poznan

#13

Post napisał: b_j » 22 gru 2008, 22:35

... gdybym ja miał robic taką maszyne zrobił bym to tj. widziałem w jednej z firm która robiła jakaś linie technologiczną - produkcyjną. Całość składała sie z bardzo masywnych i solidnie pospawanych profili w modułach po np. 2 m. z obrobioną jedną powierzchnią .. bez obórbki cieplnej . tak aby miec w każdym module górne 2 prowadnice w jednej płaszczyźnie . Każda noga posiadala postawki z śrubami do regulacji - i zakotwiczenia w posadzce. Jak oni to składali to dokładnie nie wiem. Ale z innej beczki - mój wuja geodeta mówił jak jednym z jego zlecen było b dokładne ustawienie maszyny poliglaficznej jakims laserowym cackiem - moze tędy droga ? na odcinku 4-5 m sadze ze bys sie udało. Dodatkowo można jeszcze pomagac sobie poziomnicami ( rzeczywiscie sa takie poziomnice z podziałka 0.02 mm / 200 mm - posiadam takie cos - i to jest poziomnica ponoć do ustawiania maszyn typu tokarka , szlifierka itp. ) ???? Temat jest ciekawy i rzeczywiscie jest to swego rodzaju zagadka.

Pozdrawiam


situ
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 307
Rejestracja: 05 sty 2008, 12:13
Lokalizacja: Garwolin

#14

Post napisał: situ » 22 gru 2008, 22:54

Kolega autor nie sprecyzował jaka suma wchodzi w grę.
Wtedy mozna dopiero dobrac technologie i dokładność do ilości pieniążków jaka dysponujemy.

Bo bardzo dokładnie zrobić się da, płaszczyzny bazowe obrobić z dokładnoscią ponizej setki.
Lecz trzeba poszukać śrub które będą miały tez odchyłkę ponizej setki na 3 metrach.
Trzeba pomysleć czy zmiana temperatury otoczenia nie wprowadzi nam takich odkształceń ze ta cała nasza precyzja pójdzie sie j*** Ustalmy jakieś granice do których bedziem dazyć.

Załózmy konkretną sumę i dokładnosc jaką chcemy wyciągnąc, bo jak na razie to jest dyskusja bardziej filozoficzna a za mało konkretów. Temat ciekawy ale wcale nie jest prosty.


Autor tematu
bubels
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 523
Rejestracja: 15 sie 2004, 23:24
Lokalizacja: Poznań

#15

Post napisał: bubels » 22 gru 2008, 23:16

Celowo nie określam tu kosztów a i dokładność prowokacyjnie zostawiłem bliżej nie określoną.

Odnoszę wrażenie że zbyt materialistycznie staramy się rozważać problemy a może to i słuszna droga bo naturalna w dzisiejszym świecie.

Ja osobiście uważam że dokładność pracy takich urządzeń powinna wynosić około +/- 0,3mm.

Ale to też kwestia potrzeb i spojrzenia.

Omulnie właśnie o taką filozoficzną dysputę mi chodziło. Większość dyskusji jakie mają tu miejsce obarczone są z góry wstępnymi założeniami ekonomicznymi. Co podcina skrzydła.


ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2135
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

#16

Post napisał: ARGUS » 22 gru 2008, 23:41

bubels pisze: Większość dyskusji jakie mają tu miejsce obarczone są z góry wstępnymi założeniami ekonomicznymi. Co podcina skrzydła.
Niestety ale ekonomia a w nastepnej kolejności chęc posiadania oraz hegemonii w rejonie to najważniejsze elementy
Japończycy budując okręt wojenny "Yamato" WYBUDOWALI CAŁA LINIĘ TECHNOLOGICZNĄ ORAZ STATEK TRANSPORTOWY do wykonania i transportu blach pancernych
Więc można wykonać maszynę która obrobi z dokładnością jakiej żądamy
wykonane elementy "naszej " maszyny
Pozostaje jedna kwestia
Czy to sie opłaca?
i druga
Czy nas na to stać
Przykładów ekstremalnej inżynierii jest sporo ale większość konstrukcji na tym forum powstała z myślą o konkretnym celu -ekonomicznym -albo hobbystycznym
Więc niestety ale matematyka w tym przypadku jest ogromnie istotna
A więc i koszt wykonania maszyny. Oraz czas amortyzacji w przypadku maszyn profesjonalnych>
2 metry na 3 metry to według mnie raczej powiększony standard
Wielki format to na przykład 2X5 Lub 3x5 Lub 5 x 7
tylko po co ?
Pogadać sobie możemy ale tylko to
Wykonać da sie WSZYSTKO CO TYLKO ZLECENIODAWCA SOBIE WYMYŚLI
Zostaja dwa pytania
NA KIEDY
ZA ILE
a sami musimy sobie odpowiedzieć czy stać nas na nasze "wymysły"( jeśli sami jesteśmy zleceniodawcą)
pomijam fakt że taka maszynkę do zastosowań profesjonalnych projektuje zespół a nie pojedyńczy "tęgi umysł " więc koszty projektu mogą być olbrzymie

No ale pogadać zawsze można :-)
bubels pisze:Celowo nie określam tu kosztów a i dokładność prowokacyjnie zostawiłem bliżej nie określoną.
A może zamiast rozważań teoretycznych klega by chociaż karmik dla ptaków "wymyślił " i wykonał ?
:smile:
Bez urazy - ale z mojego poziomu możliwości i doświadczenia to dyskusja dla dyskusji
czyli science fiction

Pozdrawiam


situ
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 307
Rejestracja: 05 sty 2008, 12:13
Lokalizacja: Garwolin

#17

Post napisał: situ » 23 gru 2008, 00:09

bubels pisze:Celowo nie określam tu kosztów a i dokładność prowokacyjnie zostawiłem bliżej nie określoną.

Odnoszę wrażenie że zbyt materialistycznie staramy się rozważać problemy a może to i słuszna droga bo naturalna w dzisiejszym świecie.

Ja osobiście uważam że dokładność pracy takich urządzeń powinna wynosić około +/- 0,3mm.

Ale to też kwestia potrzeb i spojrzenia.

Omulnie właśnie o taką filozoficzną dysputę mi chodziło. Większość dyskusji jakie mają tu miejsce obarczone są z góry wstępnymi założeniami ekonomicznymi. Co podcina skrzydła.

Kolego, nie sztuka jest pogadać sobie tak ot co by było gdyby i jak to mozna zrobic zeby było fajnie.

Sztuka to posiadając ograniczony budżet i park maszynowy zbudować jak najlepsze urządzenie, gdzie ogromne znaczenie ma pomysłowośc, zdolnosci manualne i znajomość tematu.
Sam zaprojektowałem i buduje swoją konstrukcję. Nie posiadam budżetu, jedyne co to dostęp do frezarki tokarki i magnesówki. Niestety ekonomia i kasa ma ogromne znaczenie.
Nie jestem w stanie wyżarzyć konstrukcji więc robie skręcaną, i staram sie zrobić to jak najlepiej i najdokładniej.
Mógłbym filozofować jak Ty ze moznaby dać porządne serwa, śruby kulowe, wrzeciono z najwyzszej półki. Jednak kasa wyznaczyła mi pewne granice których nie przeskocze i będe starał sie zrobić DOBRĄ maszynę z tych elementów które są mi dostępne, gdzie dokładność wykonania konstrukcji będzie w setkach.

Mam pytanie - czy jestes na forum tylko dla podyskutowania czy masz zamiar zbudowac maszynę?? Wtedy gwarantuje ze zejdziesz na ziemię i zobaczysz czym ta zabawa pachnie :twisted:

[ Dodano: 2008-12-23, 00:13 ]
[quote="bubels"
Ja osobiście uważam że dokładność pracy takich urządzeń powinna wynosić około +/- 0,3mm.
.[/quote]


+- 0,3mm czyli pole tolerancji wynosi 0,6mm.
Troche gównianą dokładnośc narzuciłeś. Tyle to podejżewam ze nasz kolega Bartek wyciągnie z plotera składając go po butelce po ciemku.
Myślałem ze rzucisz 0,01 na oś, troche sie rozczarowałem, 0,6mm da sie bez większego problemu uzyskać i wcale nie trzeba wybitnych technologii.

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#18

Post napisał: bartuss1 » 23 gru 2008, 09:55

dla duzych maszynek zwykle bierze sie pod uwage dziesiatki a nie setki mm, zwłaszcza wykonanych z profili stalowych, a i przeznaczenie maszyny tez ogranicza, wiadomo ze ploterem powiedzmy 3000x5000 nie bede obrabiał stali tylko drewno i styrodur, wykonanie ramy to pikuś, gorzej z ustawieniem płaszczyzny, nawet niwelator laserowy potrafi w ch... zagrac, nawet ten z wyższej półki
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Awatar użytkownika

kostner
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 8
Posty: 1290
Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
Lokalizacja: Haan / Niemcy

#19

Post napisał: kostner » 23 gru 2008, 17:09

Bartuss z tym niwelatorem to sie nie zgodze. Zreszta do ustawiania maszyn sluzy nie niwelator geodezyjny tylko specjalny mikroskop albo laserowy albo strunowy. Kosztuje to kupe forsy ale "nie ma ch...a we wsi" jak mawia olo - ustawisz nim kazda maszyne do setki. Znajomy sprzedaje i ustawia tokarki do obrobki ciezkiej i 10-12 m dlugosci to norma i tutaj musi byc maszyna ustawiona do setki i inaczej sie nie da. Ploter takiej wielkosci ustawia sie przewaznie raz. Dlatego trzeba go dobrze zakotwic i musi trzymac wymiar - chyba ze konstrukcja spierniczona ale to juz inny temat.
Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni :(


Autor tematu
bubels
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 523
Rejestracja: 15 sie 2004, 23:24
Lokalizacja: Poznań

#20

Post napisał: bubels » 23 gru 2008, 19:51

Jeśli przeczytać wątek ze zrozumieniem to w jego wstępie są zawarte informacje że są to tylko rozważania teoretyczne.

Takiego plotera na chwilę obecną nie zamierzam budować co nie znaczy że inne nie są budowane a inne dopiero na etapie projektu.
I doskonale zdaje sobie sprawę czym to pachnie ( ale coś za coś zwłaszcza że warto choć by dla samej satysfakcji tworzenia która dla mnie jest cenna ).

Takie burze mózgów poszerzają horyzonty i mogą inspirować.

Na pytanie kolegi situ dopowiadam że nie oceniam technologi wykonania w kontekście zasobność portfela. Finanse są nie odłączaną częścią życia. Choć te nauczyło mnie również że należy stawiać na jakość (zwłaszcza w pracy zawodowej). W amatorskich konstrukcjach dyktują kierunek i nie rzadko "potrzeba matką wynalazku" okazuje się że można inaczej - taniej a równie dobrze.

Nie oburzaj się proszę bo nie chodziło mi o to by omówić jak zrobić to urządzenie w warunkach amatorskich dla jak najniższego budżetu.

Ktoś zresztą wyraźnie powiedział Kimla taką bramówkę ma i tak robi swoje urządzenia.

Rozumiem natomiast twoje zniesmaczenie dyskusją dla dyskusji bo co chwile widzę wątek nowego uczestnika forum żującego hasło a średnio co 10 projekt nabiera kształtów nie tylko w marzeniach autora.

Ja dlatego by nie prowokować pobocznych dyskusji zapytałem jak widzą ten temat koledzy z narzuceniem jedynie kierunku - jakość.

Są więc dwie drogi które już zostały określone:

-Konstrukcja pozwalająca na dokładną regulację końcową (Kompromis dający zadowalające rezultaty a pozwalający znacznie obniżyć koszta.)

-Obróbka według schematu przyjętego wstępnie przez mnie (Frezarka bramowa)
Technologia droga ale każdy się zgodzi że najlepsza pod względem rezultatów.

Wybór zależy do budżetu.

Celowo nie szarżuje z dokładnością pracy urządzenia bo ta zależy od wielu czynników a nie tylko technologi wykonania pewnej części podzespołów.

W każdym razie dziękuje kolegą za dyskusję i nie rozmawiajmy już o zasadności projektu itd.

Ja odpowiedź na zadane pytanie otrzymałem.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”