Frezowanie blatu do kuchni
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lis 2013, 23:25
- Lokalizacja: Lublin
Będzie
Mam nadzieję, że pójdzie wszystko zgodnie z planem i będzie się czym pochwalić. Ten tydzień miałem mega zajety, i będzie tak jeszcze pewnie do wtorku. Jutro może chociaż zajrzę do frezarki i posuwy pozmieniam i poszukam sensownej podkładki na jednak spory kawałek blatu.
Co ciekawego z klejonki frezowałeś?
Mam nadzieję, że pójdzie wszystko zgodnie z planem i będzie się czym pochwalić. Ten tydzień miałem mega zajety, i będzie tak jeszcze pewnie do wtorku. Jutro może chociaż zajrzę do frezarki i posuwy pozmieniam i poszukam sensownej podkładki na jednak spory kawałek blatu.
Co ciekawego z klejonki frezowałeś?
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
zahar pisze:poszukam sensownej podkładki na jednak spory kawałek blatu
Odezwij się to ci pożyczę podciśnieniówki 100x100 mam 7 sztuk to sobie przyssiesz do stołuRobWan pisze:Nie musisz całego blatu podklejać. Nawet małe kawałki w kilku miejscach wystarczą.
Jakie masz mocowanie do stołu?
W ogóle to daj namiar do siebie to się spikniemy Jak na twojej nie da rady to na Onreda się wrzuci
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lis 2013, 23:25
- Lokalizacja: Lublin
RobWan,
Opcja z klejem to raczej na kolejny raz, nie chcę robić eksperymentów na tym blacie. Stopniowo to sobie ogarnę. Mówiłeś wcześniej, że klej dajesz chyba na długości 50 cm po bokach żeby trzymał.
Jak to wygląda w przypadku mniejszych elementów, gdzie jest i obwód mniejszy? Czy jest granica, że elementy o mniejszym obwodzie mocujesz inaczej, bo mogą zostać wyrwane? Czy jej nie ma, bo regulujesz to jedynie poprzez dobór posuwu i odpowiednio malego freza?
Ja zwykle pod dwa końce materiału, z którego wycinam, podkładam dwie olchowe deski. Na górę obrabianego materiału (też na końcach) daje kolejne dwie, z otworami na śruby i dokrecam całość nakrętkami do czterech śrub siedzących w stole t-rowkowym. Jak dłuższy kawałek to też na środku kolejną deską go podpieram.
Opcja z klejem wydaje się dużo fajniejsza jeśli chodzi o minimalizowanie naddatków przy mocowaniu w porównaniu z metodą, którą obecnie stosuję.
--
Petroholic,
Pewnie, że trzeba się spiknąć. No i dzięki za propozycję użyczenia podkładek, ale nawet nie miałbym do czego ich podpiąć. Fajna ta Twoja frezarka. Jakie pole pracy? edit: ok, już chyba znalazłem 😉 1000x800x220
Opcja z klejem to raczej na kolejny raz, nie chcę robić eksperymentów na tym blacie. Stopniowo to sobie ogarnę. Mówiłeś wcześniej, że klej dajesz chyba na długości 50 cm po bokach żeby trzymał.
Jak to wygląda w przypadku mniejszych elementów, gdzie jest i obwód mniejszy? Czy jest granica, że elementy o mniejszym obwodzie mocujesz inaczej, bo mogą zostać wyrwane? Czy jej nie ma, bo regulujesz to jedynie poprzez dobór posuwu i odpowiednio malego freza?
Ja zwykle pod dwa końce materiału, z którego wycinam, podkładam dwie olchowe deski. Na górę obrabianego materiału (też na końcach) daje kolejne dwie, z otworami na śruby i dokrecam całość nakrętkami do czterech śrub siedzących w stole t-rowkowym. Jak dłuższy kawałek to też na środku kolejną deską go podpieram.
Opcja z klejem wydaje się dużo fajniejsza jeśli chodzi o minimalizowanie naddatków przy mocowaniu w porównaniu z metodą, którą obecnie stosuję.
--
Petroholic,
Pewnie, że trzeba się spiknąć. No i dzięki za propozycję użyczenia podkładek, ale nawet nie miałbym do czego ich podpiąć. Fajna ta Twoja frezarka. Jakie pole pracy? edit: ok, już chyba znalazłem 😉 1000x800x220
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 1617
- Rejestracja: 17 paź 2004, 20:49
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
Piałem o 50 mm, nie centymetrach.zahar pisze:Opcja z klejem to raczej na kolejny raz, nie chcę robić eksperymentów na tym blacie. Stopniowo to sobie ogarnę. Mówiłeś wcześniej, że klej dajesz chyba na długości 50 cm po bokach żeby trzymał.
Skoro masz sprawdzoną u siebie metodę to się jej trzymaj. Myślałem, że nie robiłeś takich rzeczy.
Przyssawki przy klejonce wygiętej lub niedokładnie przeheblowanej mogą zawieźć.
Robert
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Dlatego po przyssaniu trzeba szarpnąć ręką Jak nie wyrwiesz to przy spokojnych parametrach frez też nie wyrwie Poza tym jak płaskość nie jest idealna to uszczelka trochę się podniesie i też utrzymaRobWan pisze:Przyssawki przy klejonce wygiętej lub niedokładnie przeheblowanej mogą zawieźć.
Ostatnio na dwóch przyssawkach jechałem HDPE500 na dość grubych parametrach frezem 10mm i nie wyrwało
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 3094
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
ja także do tego typu zadań ssawek używam, kilkanaście mam zrobionych w ten sposób że dołożone są łapy którymi oprócz podciśnienia można materiał dociskać w miejscach które nie będą obrabiane, modyfikację tą wprowadziłem jak mi kilka blatów poprzesuwało z dość egzotycznego materiału.
Polecam.
zahar może i nic ciekawego, firma produkująca blaty, drzwi itp zleciła mi schody do swojego salonu, połączenie drewna, nierdzewki, szkła, takie kręcone kolosy na ich wystawę.
Polecam.
zahar może i nic ciekawego, firma produkująca blaty, drzwi itp zleciła mi schody do swojego salonu, połączenie drewna, nierdzewki, szkła, takie kręcone kolosy na ich wystawę.
I don't like principles, I prefer prejudices