Witam
Interesuje mnie sposób cięcia płyt drewnianych na stołach podciśnieniowych...
Jak to jest wykonywane aby nie niszczyć stołu podciśnieniowego?
Gdzieś czytałem ,że są specjalne maty lecz nie mogę tego znaleźć oraz jakie są ceny takich mat?
I czy prócz takich mat stosuje się inne sposoby aby nie pokaleczyć stołu podciśnieniowego?
pozdrawiam
Cięcie płyt drewnianych na stole podciśnieniowym
-
Autor tematu - Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4478
- Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
- Lokalizacja: Polska
odpada gdyż trzeba ją ponawiercać a to kłopotliwe jest..kamil1986 pisze:zamiast specjalnej maty możesz zastosować cienką płytę mdf np 4mm
nigdy nie potniesz na 0 tym bardziej jeśli nie chcesz dalej obrabiać krawędzi...A stolu nie pokaleczysz nie przecinajac "do zera".
A drewnu dziesiata czesc milimetra roznicy nie robi.
a dziesiąte mm po jakimś czasie dadzą sie we znaki i cały stół bedzie trzeba wymienić...
[ Dodano: 2010-06-11, 22:02 ]
dlatego się pytam od razu o specjalną matę która jest do tego stosowana i może być wymienna...
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 420
- Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
- Lokalizacja: trelleborg
"a dziesiąte mm po jakimś czasie dadzą sie we znaki i cały stół bedzie trzeba wymienić... "
Na dwudziestoletniletnim Geissie sladu nie ma na stole po jezdzeniu plastiku na 0.1.
Slady owszem sa... jak ktos jechal na minus... zdarza sie.
Ale to tyko narzedzie. Sam stol jest robiony maszyna na ktorej jest zamontowany, wiec to naprawde nie gryzie. Czasem sie go wyrzuca, to material eksploatacyjny.
A na maszynie krawedzi przyleglych do stolu roboczego i tak nie mozna obrobic bez podniesienia detalu, wiec albo rybki... albo akwarium.
---------------------------------------------
Jesli nie potrzeba jakiegos super zasysu too robie jak Kamil. Sfrezowany MDF ze sklepu budowlanego i do przodu.
A jak na stole to ostry noz i dziesiata czesc milimetra przeciac jeszcze daje rade.
Na dwudziestoletniletnim Geissie sladu nie ma na stole po jezdzeniu plastiku na 0.1.
Slady owszem sa... jak ktos jechal na minus... zdarza sie.
Ale to tyko narzedzie. Sam stol jest robiony maszyna na ktorej jest zamontowany, wiec to naprawde nie gryzie. Czasem sie go wyrzuca, to material eksploatacyjny.
A na maszynie krawedzi przyleglych do stolu roboczego i tak nie mozna obrobic bez podniesienia detalu, wiec albo rybki... albo akwarium.
---------------------------------------------
Jesli nie potrzeba jakiegos super zasysu too robie jak Kamil. Sfrezowany MDF ze sklepu budowlanego i do przodu.
A jak na stole to ostry noz i dziesiata czesc milimetra przeciac jeszcze daje rade.
bumeluję