Tani sprzęt działa i na tym się niestety jego możliwości kończą.
Najgorsze, że dopóki nie spróbuje się chociaż raz pracować prawdziwymi narzędziami a nie tandetą to nie poczuje się różnicy.
Osobiście przy zakupie narzędzi opieram się na prostej dewizie - używam narzędzi zbyt rzadko, aby pozwolić sobie na ich awarię.
Wiertarka np. przez 2 miesiące leży w szafie, ale jak ją wyciągam to ma wywiercić bez jęknięcia kilka/kilkadziesiąt otworów w betonie i czekać na następną chwilę gdy będzie potrzebna.
Co więcej to wiertarka jest dla mnie, i ma wiercić... a nie ja dla wiertarki... więc modlenie się nad otworkiem nie wchodzi w grę...
