Niskobudżetowy ploter ołówkowy na silnikach z drukarki

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

Niskobudżetowy ploter ołówkowy na silnikach z drukarki

#1

Post napisał: mopsiok » 15 lip 2013, 14:18

Witam
Założyłem ostatnio temat: https://www.cnc.info.pl/topics59/wybor- ... t48195.htm i poradzono mi przeniesienie go tutaj. Niestety nie mogłem znaleźć odpowiedniej opcji, i tak oto powstał nowy temat, za co przepraszam :D.

Od kilku miesięcy planuję mały ploter rysujący różne rzeczy, ale głównie wykresy na papierze milimetrowym A4. Nie jest to projekt na który warto wydać 500 złotych za samą elektronikę, z tego względu sterowaniem zajmie się ATmega16 (lub 32, jeśli kod się nie zmieści), w osiach X i Y postawię silniki krokowe z drukarek ze zintegrowanymi przekładniami (o takie: http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... highlight= ), a w osi Z planuję wstawić zwykłe serwo modelarskie. Ze względu na trudności z odnalezieniem odpowiednich silników trwa to tyle czasu, ale właśnie zakupiłem na Allegro jakiś stary skaner Plustek i jestem prawie pewien, że właśnie w tego typu sprzęcie znalazłem pierwszy silnik, który nadaje się idealnie.

Zresztą mniejsza z tym, nie o silniki się tu rozchodzi, bo akurat od strony elektronicznej nie powinienem mieć wielu problemów. Przeszukałem zakłady meblowe (i tym podobne) w Krakowie i niestety nie znalazłem miejsca blisko siebie w którym mógłbym wykonać cięcie sklejki ~18mm razem z wierceniem otworów w odpowiednich miejscach. Nie chciałem wiercić w domu ze względu na słabe zaplecze techniczne i nikłą wiedzę praktyczną w tym temacie, ale pomyślałem że jeśli nie da rady inaczej, to mogę zlecić samo pocięcie sklejki, a otwory może jakimś cudem uda mi się wywiercić tak by całość była zgodna z projektem. Mam jakiegoś starego Bosha PSB500RE, i tutaj pytanie do Was - czy można za jego pomocą wywiercić dokładnie (tolerancja poniżej 0.1mm, bo tyle planuję najmniejszą dokładność przy silnikach z drukarki) otwory o średnicy... hmm... no nie wiem, z 3-5mm? Rozumiem że będę się musiał zaopatrzyć w jakiś statyw pod tego mamuta. Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś przybliżył mi temat równego wiercenia otworów, bo jestem w tym temacie kompletnym zerem (nigdy w życiu nie wywierciłem nic pod kątem prostym choćby w jednej osi :mrgreen:).

Pozdrawiam
mopsiok



Tagi:


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#2

Post napisał: diodas1 » 15 lip 2013, 15:39

Zapomnij o takiej dokładności przy wierceniu w drewnie, na dodatek trzymając wiertarkę ręką. Nie jest ona zresztą potrzebna. W jakim celu potrzebujesz tych otworów? Zawsze można wywiercić większy otwór a potem w nim obsadzić na żywicę (np poxipol) dokładnie umieszczoną tulejkę z kawałka rurki metalowej. Drewno ma skłonności do zmian wymiarów pod wpływem zmian wilgotności i temperatury oczywiście. Różnice są większe niż 0.1 mm. Musisz to uwzględnić w swoim projekcie i tak go zmodyfikować żeby to zbytnio nie rzutowało na późniejszą pracę.
Zajrzałem do Twojego wcześniejszego wątku. Niepotrzebnie deklarujesz odwrócenie się plecami do Blendera. To niezły program a dla każdego ten jest dobry, w którym dobrze się pracuje. Blender jest darmowy więc nie musisz się obawiać że ktoś Ci się dobierze do skóry za używanie pirata znanego i uznanego przez "wielkich" programu komercyjnego. Blender wciąż się rozwija a skoro już potrafisz coś w nim zrobić to chwała Ci za to. Tak trzymaj.

Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#3

Post napisał: mopsiok » 15 lip 2013, 16:40

diodas1 pisze:W jakim celu potrzebujesz tych otworów?
Nooo... żeby połączyć ściany :lol:. Chcę nawiercić niewielkie otwory a potem wkręcić jakieś śruby, do tego może jeszcze jakiś klej na miejsce łączenia. Chyba że jest jakiś lepszy koncept. Przyznam że wiercenie mi niezbyt pasuje. Jakby ktoś nie przeglądał tamtego tematu, to wrzucam ponownie poglądowego screenshota:
Obrazek
Tak jak pisałem, to tylko luźna prezentacja. Materiał na pewno zostanie zmieniony na sklejkę 18mm lub podobną (pytałem w sklepie i krzyczą sobie coś koło stówki za metr kwadratowy, ale w 0.4m^2 zmieszczę się spokojnie), do tego tak jak radzili koledzy dojdą jakieś podłużne listwy prostujące większe powierzchnie prawdopodobnie i tył bramy, żeby się nie wyginała.

Wybór materiału (sklejka) już nie podlega negocjacjom :D. Widziałem dużo projektów na jej podstawie i nieźle się trzymają nawet frezarki, a co dopiero taki wypierdek jak to co ja planuję. Tylko pozostaje kwestia złączenia całości tak żeby się nie rozleciała po tygodniu...

//Edit
Aha, mam jeszcze pytanie odnośnie wałków. Czy wystarczą takie 8mm? Chciałbym razem z nimi użyć tulejek ślizgowych, to rozwiązanie wydaje mi się sensowne cenowo i jakościowo (biorąc pod uwagę że praktycznie jedyną siłą działającą na wałki będzie ciężar samej bramy). Takie rozwiązanie jest z powodzeniem używane w drukarkach, więc może tutaj też da radę, ale prosiłbym o potwierdzenie. No i największym problemem będzie pewnie równe wywiercenie dziur pod tulejki (dla 8mm wałka tulejka wyjdzie 10mm średnicy zewnętrznej).


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#4

Post napisał: diodas1 » 15 lip 2013, 18:33

Żeby połączyć ściany w prymitywnych warunkach warsztatowych, lepiej jest najpierw złożyć je na sucho i skrępować np ściskiem stolarskim a potem w tak złożonych wiercić od razu wszystkie otwory w dwóch spasowanych ze sobą elementach za jednym zamachem. Nawet jeżeli wiercenie nie wyjdzie pod kątem prostym lub w dokładnie wytrasowanym punkcie to i tak otwory będą do siebie pasować.

Coś często wyczuwam u Ciebie dreszcze na samą myśl o wierceniu. Nie wyobrażam sobie robienie czegokolwiek sensownego bez tej podstawowej umiejętności. Skoro masz wiertarkę to poszukaj jeszcze wierteł i poćwicz na kawałkach materiału aż będziesz pewien że narzędzie Ciebie słucha. Do wiercenia w drewnie i pochodnych trzeba używać wierteł do drewna
Obrazek lub inne https://www.google.pl/search?gs_rn=17&g ... tAbU-YH4AQ

a nie do metalu czy innych materiałów. Będzie lżej i dokładniej. Mocne połączenie kawałków sklejki itp a dodatkowo rozbieralne uzyskasz stosując nakrętki wałeczkowe https://www.google.pl/search?gs_rn=17&g ... tAa3-YGACA i montując to tak jak pokazał mefiu w wątku https://www.cnc.info.pl/topics59/mdf-25 ... t18362.htm

Ważne sprawy: Zanim raz coś zrobisz, dwa razy przymierz i trzy razy pomyśl bo jak mawiał stary stolarz- "łatwiej deskę pocienkować niż ją potem pogrubasić"

Nie wierć na kolanie bo to boli :shock:

Wałki 8mm bez podpórek to okrutna cienizna. Będą się uginały od samego patrzenia a jeżeli jeszcze powiesisz na nich kawałek bramy ze sklejki z całym osprzętem to tym bardziej. Brama musiałaby być z cienkościennych profili aluminiowych
Jeżeli ta zabawka ma służyć do rysowania to nie maa potrzeby w osi Z stosować silnika krokowego. Wystarczy malutkie modelarskie serwo do opuszczania piórka kreślącego. Będzie wtedy lżej dla bramy i zamocowanych na niej prowadnic. Obejrzyj najlepiej, gdybyś miał okazję, jak system przemieszczania piórka zorganizowany jest w ploterach tablicowych, na przykład typu Roland. Tam wszystko jest delikatne i lekkie a działa.
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 15 lip 2013, 20:16 przez diodas1, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#5

Post napisał: mopsiok » 15 lip 2013, 20:12

To nie jest tak że ja nie umiem używać wiertarki :lol:, tylko po prostu nie mam zbyt dobrej precyzji przy "cięższych" pracach. Nie mam problemów przy wierceniu otworków typu 0.5mm, bo do tego można użyć lekkiego wałka od multiszlifierki ;).
Dzięki za info odnośnie tych nakrętek, zastanawiałem się nad nimi ale nie wiedziałem jak się nazywają :D. Będę nad tym myślał, rozwiązanie wydaje się tanie i praktyczne.
diodas1 pisze:Będą się uginały od samego patrzenia a jeżeli jeszcze powiesisz na nich kawałek bramy ze sklejki z całym osprzętem to tym bardziej
No tym osprzętem będzie zasadniczo jeden ołówek automatyczny :mrgreen:. Ale zdaję sobie sprawę że ta sklejka może trochę ważyć, szczególnie że początkowo w ogóle chciałem dać sklejkę 8mm, a na chwilę obecną planuję 18mm. Jaką średnicę byś proponował? Nie chcę w to ładować majątku, bo jest to w sumie projekt testowy mający tylko za zadanie sprawdzić czy jestem w stanie coś takiego zbudować tak żeby to działało. Nie wiem czy dobrej nazwy użyłem wyżej, chodzi mi o coś takiego: http://www.cncprofi.com/product/image/4 ... 0640fjtfr6

//edit
W osi Z mam zamiar skorzystać z serwa, nie tylko ze względu na masę, ale również dlatego że ciężko mi będzie znaleźć trzeci silnik krokowy z dobraną przekładnią ^^. Myślę też że w każdej osi dam po 2 krańcówki na wszelki wypadek, lub po 1 żeby przynajmniej wiedzieć gdzie jest początek układu współrzędnych. Ale raczej zostanę przy 2. Czy ma jakieś znaczenie jakich krańcówek użyję, czy chodzi tylko o to żeby działały? :D Macie jakieś sprawdzone metody ich montowania? Bo domyślam się że trzeba to zrobić precyzyjnie.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#6

Post napisał: diodas1 » 15 lip 2013, 20:37

Ja w ogóle, jak wspomniałem inaczej rozwiązałbym samą bramę, raczej tak jak na fotkach wyżej. Sklejka niestety sporo waży. Nie wiem jak długie prowadnice wyjdą w Twojej konstrukcji i jak ciężką bramę popełnisz. http://www.akcesoria.cnc.info.pl/liniow ... _walki.htm na dole są wzory do obliczeń ugięcia wałków przy różnych ich zamocowaniach.

Gdyby cała zabawa podyktowana była tym że potrzebujesz po prostu mieć ploter to akurat w Allegro jest to o co chodzi http://allegro.pl/ploter-pisakowy-rolan ... 57601.html W tym ploterze nie ma ani jednego wałka. Prowadnicami są krawędzie wygiętych blach a zamiast tulejek czy łożysk liniowych, mechanizmy przetaczają się na rolkach. Brama (profil z aluminium)waży parę deko a nie parę kg. Waga ciężka zaczyna być potrzebna kiedy w grę wchodzi frezowanie.
Jeżeli to ma być tylko do testu to zrób na tym co posiadasz. Rozwiąż tylko mocowanie pisaka tak żeby serwomechanizm widełkami jedynie podnosił go do góry a po opuszczeniu nie wywierał swojego nacisku na pisak. Raczej niech spoczywa na papierze tylko własnym ciężarem. Dzięki temu nie będziesz łamał ołówka jeżeli coś się pod ciężarem zdeformuje. Optymalną wysokość zamocowania ołówka dobierzesz doświadczalnie- tak żeby zakres jego skoku był właściwy na krawędziach pola pracy i w środku tego pola.

Jeżeli pozostaniesz przy takiej skrzynkowej konstrukcji to te dolne prowadnice zamieniłbym jednak na dwa razy grubsze co najmniej. krańcówki mechaniczne mają szeroką histerezę (moment włączenia różni się od momentu wyłączenia. Dokładniej działają krańcówki fotoelektryczne. Jeżeli chodzi o montaż to muszą po prostu działać pewnie. Gdzie je osadzisz, tam będą.Kombinuj tak żeby jak najmniej przewodów podlegało wyginaniu podczas pracy. Będą dłużej żyły.
Skoro to jeden wielki eksperyment to podpowiem Ci że potem zamiast ołówka będziesz mógł na wózku zamocować jakiś moduł z diodą laserową. Taki ploter cnc lepiej do tego się nadaje niż handlowy ploter kreślący na którym nie da się zwykle ustawić wolniejszych posuwów niż 1 cal/sek co dla słabej diody jest już za szybkie żeby cokolwiek nią zdziałać.


Raven
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 681
Rejestracja: 24 paź 2011, 11:54
Lokalizacja: Warszawa

#7

Post napisał: Raven » 16 lip 2013, 00:01

"Osprzętem" będzie ołówek automatyczny... zamontowany na kilku kilogramach sklejki...

Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#8

Post napisał: mopsiok » 16 lip 2013, 00:21

Po tym co mi tutaj podlinkowałeś muszę się zgodzić że moja brama póki co wygląda bardzo topornie. Jej wielkość zależy od tego jak rozwiążę sprawę osi Y, a ona z kolei od sposobu na oś Z. Niestety nie wiem jak można by inaczej to rozwiązać. Nie widzę na rysunkach jak to wygląda na tym ploterze, a Google nie pomaga...
Pozostawienie pisaka luzem bez żadnego docisku nic nie da, ołówek jest za lekki by się sensownie odbił na papierze. Dodatkowo będzie się ścierać. Chyba lepszym rozwiązaniem byłby cienkopis/długopis. Ale to akurat szczegóły.

Wałki na chwilę obecną to coś koło 38cm w osi X i 28cm w osi Y. Oś Z planowałem zrobić na podstawie odpowiednio dociętych prowadnic ze stacji dyskietek (3mm średnicy i z 10cm długości). Doszedłem do wniosku że żeby gdziekolwiek uszczuplić bramę, najpierw muszę zmniejszyć karetkę. Pomyślałem o czymś takim:
Obrazek
Koncepcja podobna do oryginalnej, ale nieco inaczej umieściłem. Przesuw w osi wyniósłby 10mm, do tego jeszcze jakieś miejsce na krańcówki, mocowanie pisaka i pomysł na prowadnice osi Y. Posuwem zajęłoby się mikroserwo Towerpro SG90 - zrobiłem kiedyś test i można spokojnie użyć zwykłego wyprostowanego spinacza jako "posuwacza" (nie wiem jak się to fachowo nazywa ^^, chodzi o część która zamienia ruch obrotowy orczyka na posuwisty wzdłuż prowadnic) - nie ma jakichś szczególnych luzów i drut jest wytrzymały na wyginanie.
Całą karetkę wykonałbym z jakiejś twardszej pleksi 3mm (a podstawy pod prowadnice z pleksi 5mm), którą po prostu bym zlecił do wycięcia laserowego. Jeśli kombinacja metal z pleksi będzie za mocno trzeć, to zawsze można to naoliwić albo nasmarować. Bo tulejek chyba nie ma większego sensu tu dawać.

Jakby ktoś mógł się wypowiedzieć odnośnie takiej karetki, to byłoby super. Nie wiem czy to zda egzamin, a dodatkowo dalej nie mam pojęcia jak można rozwiązać kwestię prowadnic inaczej niż wałki + tulejki w "moich" warunkach :).


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7612
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#9

Post napisał: pukury » 16 lip 2013, 00:41

witam.
proponowałbym - profile alu .
nie koniecznie zamknięte .
i kątowniki mogą być .
do tego łożyska kulkowe ( po 1 pln na allegro ) .
coś takiego to i na tzw. " kolanie " zrobisz .
te plotery pisakowe mają docisk pisaka / ołówka za pomocą elektromognesu .
można i tak .
jako podstaw da się zastosować 2 warstwy sklejki - ale weź pod uwagę że taka świeża
za marketu jest wilgotna i dość szybko będzie paczyć.
lepiej poszukaj po znajomych jakiejś starej - czasami ktoś coś tam ma.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#10

Post napisał: diodas1 » 16 lip 2013, 00:59

Zatem zaczynasz jak zrozumiałem od mechanizmu podnoszenia i opuszczania pisaka (co by to nie było) Może wobec tego zainteresuj się jakimś napędem dyskietek 3.5 cala http://allegro.pl/dyski-i-napedy-napedy ... 79?order=p W środku jest wszystko czego Ci potrzeba. Jest tam zespół miniaturowych prowadnic po których przesuwa się mechanizm głowic, napędzany mini śrubką napędową za pomocą silniczka krokowego wielkości naparstka. Jest też malutka płytka z elektroniką na której siedzi sterownik do tego silniczka. Jeżeli usuniesz z całości to co nie jest konieczne, czyli na przykład sporą część obudowy, silnik obracający dyskietkę itd to można całą zabawkę nieźle odchudzić i odciążyć. Są tam też różne fotoelementy z których da się zestawić kilka krańcówek fotoelektrycznych. Sterowanie silnikiem krokowym, czyli sygnały STEP, DIR i ENABLE są wyprowadzone na złącze wśród wielu innych, związanych z zapisem i odczytem. Do zasilenia potrzebne są napięcia 5VDC i 12VDC. W internecie znajdziesz całą interesującą pinologię. Do takich małych zabawek na silnikach krokowych napędy FDD to skarbnica użytecznych organów. W większym napędzie (5.25 cala) jest to samo tyle że większe i mocniejsze, podobnie też się steruje. Sam mam kilka napędów do dyskietek 8 cali gdzie silnik krokowy jest wielkości szklanki. Niebawem wystawię je pewnie w ofercie do sprzedaży, tylko muszę się do nich dokopać i obfotografować. Całe urządzenie w korpusie odlewanym ze stopu aluminium to poważne i dość ciężkie ustrojstwo.

[ Dodano: 2013-07-16, 01:10 ]
Czasem w marketach można kupić za niewielkie pieniądze końcówki (resztki) blatu kuchennego laminowanego. Ma grubość około 30mm. To świetny i dość stabilny materiał na podstawy do takich samoróbek jak ten eksperymentalny ploter. Normalnie 1 mb blatu o szerokości 60 cm kosztuje około 50 zł lub więcej, zależnie od koloru i wzornictwa powierzchni. Najlepsze własności mechaniczne powierzchni z tych z którymi miałem do czynienia miał blat o powierzchni imitującej biały marmur z jedwabistym połyskiem.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”