Musze powiedzieć że zobaczyłem swój stary pomysł, ja miałem zastosować silnik DC z hamulcem i czujniki bezpośrednio do blach ciętej bezdotykowo
Jeden czujnik musi być o wykrywaniu co najmniej 10mm
Te łożyska do prowadnic to orginalme czy dorabiane?
takie tam - czyli THC po mojemu
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 327
- Rejestracja: 24 lut 2005, 09:20
- Lokalizacja: Warszawa
Tutaj są zainstalowane silniczki krokowe.
Co do czujnika(ów) bezpośrednio nad blachą to chyba nie najlepszy pomysł. Mam na myśli przypadek gdy pod czujnikiem(ami) akurat pojawią się "dziury"wcześniej wypalone - "du** w kwiaty" palnik zaryje w materiał!!! To co przedstawiłem na zdjęciach to także nie jest dobre rozwiązanie. W zależności od pochylenia ( w danym miejscu) blachy odczyt położenia jest błędny. W poprawnym rozwiązaniu końcówka wleczona po powierzchni blachy musi być wahliwa. O!
Odnośnie rolek - artykuł handlowy (koszt naście PLN/szt). Trzeba przyznać że w tej aplikacji jest to najlepsze rozwiązanie. Połączenie prowadnicowe jest wystarczająco sztywne, proste napinanie rolek (choć nieco kłopotliwe z punktu widzenia ustalania poprawnego położenia) i co najważniejsze - ruch jest "gładki". A swoją drogą to koszt wykonania też jest stosunkowo niewielki.
Marek.
Co do czujnika(ów) bezpośrednio nad blachą to chyba nie najlepszy pomysł. Mam na myśli przypadek gdy pod czujnikiem(ami) akurat pojawią się "dziury"wcześniej wypalone - "du** w kwiaty" palnik zaryje w materiał!!! To co przedstawiłem na zdjęciach to także nie jest dobre rozwiązanie. W zależności od pochylenia ( w danym miejscu) blachy odczyt położenia jest błędny. W poprawnym rozwiązaniu końcówka wleczona po powierzchni blachy musi być wahliwa. O!
Odnośnie rolek - artykuł handlowy (koszt naście PLN/szt). Trzeba przyznać że w tej aplikacji jest to najlepsze rozwiązanie. Połączenie prowadnicowe jest wystarczająco sztywne, proste napinanie rolek (choć nieco kłopotliwe z punktu widzenia ustalania poprawnego położenia) i co najważniejsze - ruch jest "gładki". A swoją drogą to koszt wykonania też jest stosunkowo niewielki.
Marek.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 328
- Rejestracja: 06 kwie 2007, 17:17
- Lokalizacja: kieleckie
moim zdaniem to z tymi kwiatami to nie jest aż tak źle uklad mi się podoba i pewnie zrobię tak samo a rozwiązanie widzę proste jedna krańcówka na osi Z z ręcznie nastawianym zdeżakiem uniemożliwiająca obniżenie osi poniżej zadanego poziomu ustawiona w zależności od grubości blachy ciętej
cały problem polega na tym że blacha nam (wstaje do góry)poniżej stołu nie opadnie więc oś Z nie musi się obniżać poniżej zadanej wysokościwystarczy żeby zdążyła uciec jak blacha wstanie i wruciła do określonej wysokości np po przerwanym cyklu palenia i przejechaniu w inne nierozgrzane miejsce
cały problem polega na tym że blacha nam (wstaje do góry)poniżej stołu nie opadnie więc oś Z nie musi się obniżać poniżej zadanej wysokościwystarczy żeby zdążyła uciec jak blacha wstanie i wruciła do określonej wysokości np po przerwanym cyklu palenia i przejechaniu w inne nierozgrzane miejsce
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 137
- Rejestracja: 27 mar 2007, 22:22
- Lokalizacja: Tychy
Chciałbym trochę odświeżyć temat.Właśnie muszę rozwiązać problem zachowania wysokości palnika.Może dałoby się wykorzystać potencjometr suwakowy sprzężony z płozą wleczoną po materiale? Jeśli uznacie że takie rozwiązanie jest możliwe to proszę o pomoc.Jak to zrealizować do sterowania silnikiem krokowym? Jeśli uznacie że pomysł jest głupi to proszę nie komentować 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Jedynie metody bezstykowe mają przyszłość. Wszelkie stopki, nóżki, płozy, kółka itp. będą działać do czasu. W trakcie cięcia mniejszych detali powstają ubytki, w które prędzej czy później wpadnie czujnik mechaniczny i stosunkowo delikatna maszyna może się uszkodzić. Radzę odżałować kasę na profesjonalny czujnik pojemnościowy.