Powstawanie luzów w tokarce

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#21

Post napisał: strikexp » 13 maja 2017, 12:22

@RomanJ4
Absolutnie się nie zgodzę co do żelazka. Wałek ma środek cięzkość w osi obrotu. Kłopoty zaczynają sie jak kręcąca powierzchnia napotyka na przeszkodę. A także gdy w wirujący wałek uderzą szczęki nadając mu energię w innym kierunku.


Co do samej pracy na tokarce to wiem że jest niebezpieczna. Dlatego napisałem że browar i tokarka to ryzykowna sytuacja.



Tagi:

Awatar użytkownika

Pirat
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 513
Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
Lokalizacja: Lódź

#22

Post napisał: Pirat » 13 maja 2017, 12:30

strikexp, nie masz bladego pojęcia o toczeniu, a dajesz porady typu" Możesz za to złapać koniec płaskownika drutem i owinąć dokoła szczęk. Tylko trzeba go mocno spiąć.
" weź się ogarnij i nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktoś posłucha i będzie tragedia.

Awatar użytkownika

Yogi_
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 759
Rejestracja: 13 sty 2010, 08:07
Lokalizacja: Braniewo

#23

Post napisał: Yogi_ » 13 maja 2017, 12:59

strikexp pisze:A także gdy w wirujący wałek uderzą szczęki nadając mu energię w innym kierunku.
Mógłbyś to rozwinąć? Bo nie ogarniam.
Pozdrawiam
Krzysiek


Autor tematu
strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#24

Post napisał: strikexp » 13 maja 2017, 13:26

@Pirat
Ciekawy jestem czy zrozumiałeś.

@Yogi_
Chodzi o to że wirujący wałek jest żyroskopem. Wzdłuż ciężko go przesunąć, jednak gdy poluzuje się w uchwycie to szczeki zaczną o niego uderzać. Przy takich obrotach to w ułamek sekundy zmiania się kierunek sił :wink:


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

#25

Post napisał: ak47 » 13 maja 2017, 17:08

Sytuacja, którą opisałeś jest nieprawdopodobna. Szczęki zaciśnięte się nigdy nie poluzują do takiego stopnia bo zanim to nastąpi odczujesz, że detal zaczyna drżeć jak osika na wietrze, w takiej sytuacji to chyba każdy zatrzyma maszynę żeby sprawdzić o co chodzi. Szczęki mogą się nieco poluzować w trakcie pracy wskutek drgań jak na przykład toczy się coś co ma bicie, wielokliny, warto co któreś przejście sprawdzić czy uchwyt dalej trzyma tak samo mocno. Na pewno nie poluzują się na tyle, żeby opisaną sytuację stworzyć. Wzdłuż TEŻ można przesunąć wałek. Zdarzyło mi się przetaczać zardzewiałe pręty ze sporymi wżerami. Szczęki słabo takie coś trzymają i jadąc od konika nóż po prostu wpychał wałek w uchwyt i po jednym - dwóch przejściach obserwowałem, że kieł w koniku przestaje się obracać bo stracił kontakt z nakiełkiem.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#26

Post napisał: Andrzej 40 » 13 maja 2017, 19:54

strikexp pisze:@Pirat
Ciekawy jestem czy zrozumiałeś.

@Yogi_
Chodzi o to że wirujący wałek jest żyroskopem. Wzdłuż ciężko go przesunąć, jednak gdy poluzuje się w uchwycie to szczeki zaczną o niego uderzać. Przy takich obrotach to w ułamek sekundy zmiania się kierunek sił :wink:
Wszystko wirujące jest żyroskopem. Dowcip polega na tym, ze oprócz efektu żyroskopowego działa siła odśrodkowa jeżeli środek ciężkości nie jest w osi obrotu. I w momencie wyrwania z mocowania ta siła, masa i kierunek decydują o tym, czy denat zostanie pozbawiony tylko oka czy również głowy :mrgreen: .
W momencie wyrywania środek ciężkości wałka odsuwa się od osi obrotu.


Anonime
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 2
Posty: 32
Rejestracja: 02 maja 2017, 11:12
Lokalizacja: dolnośląskie

#27

Post napisał: Anonime » 14 maja 2017, 03:10

Chyba przesadzacie z tym wypadającym materiałem. Wystarczy przypomnieć sobie co dzieje się podczas cięcia, jeżeli nie złapiecie detalu.
Leci w świat czy też upada w sposób przewidywalny ???


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

#28

Post napisał: ak47 » 14 maja 2017, 09:46

Upada w sposób przewidywany. Na support, albo jak się ma pecha spada do tej %$(*&^ wanny. Na tyle cięcia jeszcze nigdy nie miałem kłopotu z tym, żeby sztuki celowały we mnie. Nawet na CNC gdzie setki podobnych sztuk robiłem i na końcu operacji odcinałem. Dopiero jak płytka siadała to coś tam się zaczynało dziać.


Autor tematu
strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#29

Post napisał: strikexp » 14 maja 2017, 11:13

Wszystko zależy od masy obiektu, prędkości obrotowej i sił działających na element.
Jeśli dobrze myślę to tnie się "od dołu" specjalnym nożem. W chwili odcięcia elementu zostaje on nad nożem, dopiero potem spada. Sytuacja idealna, ale tylko jedna z wielu jakie mogą wystąpić na tokarce.


Avalyah
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2364
Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#30

Post napisał: Avalyah » 14 maja 2017, 11:57

Tnie się zwykłym przecinakiem jak każdym innym nożem. Materiał spada prosto w dół, przynajmniej przy 700 obrotach. Więcej nie próbowałem, ale nie spodziewałbym się, że detal odleci, prędkość obrotową traci momentalnie, bo gdyby wirował to rzeczywiście mógłby gdzieś odskoczyć po spadnięciu. Zresztą jak detal ma otwór i podstawi się jakiś patyczek, to widać od razu.

No i oczywiście to wszystko się odnosi do detali osiowosymetrycznych. Jak są niewyważone, to pewnie trzeba znacznie więcej środków bezpieczeństwa zachować.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”