Tum 25a - skośne paski na detalu

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
Stabill
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 5
Rejestracja: 06 lut 2021, 22:05

Tum 25a - skośne paski na detalu

#1

Post napisał: Stabill » 12 lut 2021, 14:09

Kłaniam się szanownym,
jako, że to mój pierwszy post tutaj będzie on w pewnej mierze także moim przywitaniem, a więc do rzeczy.

W lipcu zeszłego roku zakupiłem sobie wymarzoną maszynkę czyli tokarkę Tum 25a z 1967 roku. Nie jestem co prawda, żadnym wykształconym specjalistą od obróbki metali (chemik, analityk) aczkolwiek buduję swoje urządzenia i maszyny stąd zapotrzebowanie na taki sprzęt. Do maszyny na start musiałem zakupić nowy uchwyt, naprawić wyciek z wrzeciona od strony napędu i dokupić pompkę chłodziwa. Z wyciekiem walczyłem około dwóch tygodni. Wykonałem sześć egzemplarzy uszczelnień labiryntowych (poprzednie najpewniej pogiął jakiś kowal próbując wyciągnąć klin mocujący koło pasowe śrubokrętem zapierając się o uszczelnienie) i żadne z nich nie sprawiło, że tokarka przestałaby lać olejem. Po morderczej walce po kilka godzin dziennie i szukaniu przyczyny oraz przetykaniu spływów, spostrzegłem iż w DTR'ce miejsce smarowania olejem we wrzecienniku jest inne niż u mnie i ktoś chcąc "zrobić dobrze" skierował miedzianą rurkę prosto w czeluści tylnych łożysk co powodowało iż olej przeciekał na drugą stronę.

Główny Problem

Tokarka toczyła bardzo dobrze, przy ostrym nożu i odpowiednich parametrach powierzchnia była jak lustro, do czasu... Do czasu, aż próbując wytoczyć wałek z bardzo twardego złomu doszło do wyrwania materiału. Niby nic się nie stało, jedynie uszkodziła się jedna szczeka uchwytu przez co trzymała tyłem. Postanowiłem je przeszlifować aby zniwelować bicie i poprawić trzymanie jednak nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu i stwierdziłem, że nie ma co się bawić i zakupiłem drugi komplet szczęk. Rozebrałem suport aby wszystko dokładnie wyczyścić po szlifowaniu a następnie go poskładałem. Mniej więcej w tamtym czasie pojawił się problem z powierzchnią po obróbce. Najpierw dostrzegłem problem z przecinaniem. Przy przecinaniu powierzchnia którą obrabiał nóż była wielokątem a nie okręgiem. Następnie zauważyłem iż po obróbce w miejscu zatrzymania noża powstaje nienaturalnie duży grat który wygląda jakby był wręcz nadtopiony. Ostatnią rzeczą która mnie osobiście najbardziej denerwuje są skośne paski powstałe na detalu. Moja diagnoza? Gdzieś jest luz. Więc idąc za ciosem pokasowałem luzy:
-Sanek suportu które suwają się po łożu.
-Jaskółek i śruby na suporcie narzędziowym.
-Jaskółek na suporcie poprzecznym.
Udało mi się zminimalizować problem z poziomu "wyjazdu tokarni do huty" do poziomu "tylko frustrującego". Podczas toczenia usłyszałem cykliczne i harmoniczne tyrkotanie gdzieś z maszyny. Wziąłem więc stetoskop, ale brak drugiej osoby do pomocy i hałas napędu uniemożliwiły precyzyjną lokalizację źródła dźwięku. W przypływie bezradności postanowiłem skasować luzy łożysk wrzeciona. Nie wspomniałem wcześniej, że luzy łożyska były pierwszym pomiarem jaki wykonałem po pojawieniu się tychże objawów. Luz promieniowy na zabieraku 2 setki przy potężnej 70 centymetrowej loli włożonej w uchwyt. Luzu osiowego teraz nie pamiętam ale był normatywny. Po kasowaniu luzów łożyska efekt jest taki:
Obrazek
Dalej nie mam już pomysłów. Wydaję mi się, że noże są prawidłowo ustawione, mają odpowiednie płytki a te ostrzone odpowiednia geometrię. Tak samo materiał w uchwycie jest skręcony dostatecznie mocno. Proszę zatem szanownych i bardziej doświadczonych o jakieś porady a nawet luźne przemyślenia w temacie bo mi już wszystkie witki opadły. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!




andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 486
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: Tum 25a - skośne paski na detalu

#2

Post napisał: andrejch2 » 12 lut 2021, 14:12

mialem tak jak wrzecienni nie byl dobrze dokrecony do loza i skakal przy toczeniu taka sama powierzchnia

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2342
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

Re: Tum 25a - skośne paski na detalu

#3

Post napisał: rc36 » 12 lut 2021, 16:10

U mojego sąsiada który ma Tuma 25 też były skośne paski na detalach, winny okazał się luz osiowy wrzeciona aż 0,4mm i luz na ślizgach suportu w miejscu zaznaczonym strzałką.
Po moich regulacjach powierzchnia detalu jest lustrzana i trzeba się mocno postarać żeby wprowadzić tą tokarkę w drgania.

Obrazek


lepi
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1563
Rejestracja: 09 lip 2012, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Re: Tum 25a - skośne paski na detalu

#4

Post napisał: lepi » 12 lut 2021, 17:06

Miałem podobny problem. Wymiana łożysk wrzeciona pomogła.


Autor tematu
Stabill
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 5
Rejestracja: 06 lut 2021, 22:05

Re: Tum 25a - skośne paski na detalu

#5

Post napisał: Stabill » 12 lut 2021, 20:56

andrejch2 pisze:
12 lut 2021, 14:12
mialem tak jak wrzecienni nie byl dobrze dokrecony do loza i skakal przy toczeniu taka sama powierzchnia
Ta wypowiedź podsunęła mi pewną myśl. Zacząłem uważnie oglądać wrzeciennik, sprawdzać jego zamocowanie i co? Nic, siedzi sztywno. Zauważyłem za to, że częstotliwość pasków zmienia się wraz z prędkością posuwu co wydaję się oczywiste ale co ciekawe wyłączenie napędu wałka i śruby, na posuwie ręcznym powoduje zniknięcie skośnych pasków. I oto znalazłem coś tak nietypowego jak niecentryczne koło zmianowe! Koło biło w pewnym miejscu tak bardzo, że podnosiło i oddzielało cały wrzeciennik. Dostrzegła to druga osoba która dziś uważnie obserwowała moją pracę na tokarce. W rytm obracania się koła zmianowego a co za tym idzie wałka, na łączeniu wrzeciennika i skrzynki posuwów pojawiały się kropelki oleju. Zwiększyłem tymczasowo luz między kołami i voila piękna powierzchnia bez skośnych pasków. Co ciekawe nawet przecinanie teraz to przyjemność. Wiór zwija się we wstęgę a nie rozsypuje w igiełki. Miał ktoś podobną sytuację? Serdecznie dziękuję za odzew! Wiedziałem, że to forum zawsze pomoże. Co cztery głowy to nie jedna. Dodam tylko iż inny szanowny kolega napisał o wymianie łożysk. Planowałem w ostateczności to zrobić, jednak wiem, że poprzedni właściciel przed śmiercią zmieniał łożyska. Niestety robił to metodą kowalską albo raczej rzeźniczą aczkolwiek działają... jeszcze. Bardzo boję się wymiany łożysk, dlatego unikałem myślami tego tematu. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Stąd się lało:
Obrazek

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2342
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

Re: Tum 25a - skośne paski na detalu

#6

Post napisał: rc36 » 12 lut 2021, 21:18

Fajnie że rozwiązałeś problem, ale wygląda na to że śruby wrzeciennika od strony gitary są luźne.


Autor tematu
Stabill
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 5
Rejestracja: 06 lut 2021, 22:05

Re: Tum 25a - skośne paski na detalu

#7

Post napisał: Stabill » 12 lut 2021, 22:48

rc36 pisze:
12 lut 2021, 21:18
Fajnie że rozwiązałeś problem, ale wygląda na to że śruby wrzeciennika od strony gitary są luźne.
Też się cieszę, długi czas już nad tym siedziałem... Dzięki za info, zerknę tam jutro dziś już mam dość tej maszyny.


sssTOMEKsss
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 272
Rejestracja: 25 mar 2014, 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Re: Tum 25a - skośne paski na detalu

#8

Post napisał: sssTOMEKsss » 17 lut 2021, 22:46

tum-y to wspaniałe obrabiarki, bardzo ergonomiczne, ciche i wszechstronne. Łożyska na wrzecionie wymienia się gdy maszyna staję się na tyle głośna że nie można przy niej pracować. Pilnuj reduktora i poziomu oleju w nim. Jest to jedyny mankament tych maszyn. Niektóre tryby lubią się sypać a naprawa niestety droga. Tych trybów już nikt nie produkuje a co za tym idzie dorobienie jednego koła może kosztować kilka set złotych. Wiem co mówię, jeden tryb mi strzelił niedawno i cała zabawa kosztowała 5 stówek ;)


Autor tematu
Stabill
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 5
Rejestracja: 06 lut 2021, 22:05

Re: Tum 25a - skośne paski na detalu

#9

Post napisał: Stabill » 18 lut 2021, 01:22

sssTOMEKsss pisze:
17 lut 2021, 22:46
tum-y to wspaniałe obrabiarki, bardzo ergonomiczne, ciche i wszechstronne. Łożyska na wrzecionie wymienia się gdy maszyna staję się na tyle głośna że nie można przy niej pracować. Pilnuj reduktora i poziomu oleju w nim. Jest to jedyny mankament tych maszyn. Niektóre tryby lubią się sypać a naprawa niestety droga. Tych trybów już nikt nie produkuje a co za tym idzie dorobienie jednego koła może kosztować kilka set złotych. Wiem co mówię, jeden tryb mi strzelił niedawno i cała zabawa kosztowała 5 stówek ;)
Tokarkę jaką kupiłem od człowieka który w zasadzie nie wiedział co sprzedaje. Niesprawny uchwyt, brak narzędzi, nawet brak wtyczki. Cała maszyna jest niechlujnie pomalowana na jakiś szaroniebieski kolor. Dodatkowo chyba naprawiał ją jakiś kowal. Z plusów to będzie, iż łoże wygląda jak z fabryki (poza jednym dziwnym fragmentem który wydaje się być zeszlifowany pod uchwytem) i wszystkie biegi są sprawne oraz była na sprzedaż blisko mojego domu (5km). Przyznam się bez bicia, że w reduktorze mam zbyt mało oleju, chociaż pełna bańka stoi na półce i czeka na dolanie. Musze to poprawić. Dzięki za podpowiedź!
Obrazek

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”