
Dłutownica swojej konstrukcji
-
- Posty w temacie: 4
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
A to coś nowego, rozumiem że kolega ma noże każdej szerokości w nieskończoność... Bo ja najszerszy mam 25 mm i zdarzało mi się robić szersze kanały.
Może tylko z tą różnicą że kanałków się nie rozbija na boki tylko poszerza zaczynając robić "od nowa" kanałek z przybraniem brakującego wymiaru, a wynika to z kształtu ostrza.
Może tylko z tą różnicą że kanałków się nie rozbija na boki tylko poszerza zaczynając robić "od nowa" kanałek z przybraniem brakującego wymiaru, a wynika to z kształtu ostrza.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Mam głowicę dłutującą od niedawna i najlepiej robi się rowki "na gotowo", czyli ostrzem o odpowiedniej szerokości. Przy doróbkach na szerokość łatwo wyszczerbić krawędź tnącą, szczególnie przy dłutach z lutowaną płytką. Można mieć zestaw dłut do podstawowych szerokości rowków lub trzpień o wymiennych ostrzach, co jest często spotykane. Różnica jest taka, że wymienne ostrza robi się najczęściej z HSS, a dłuta mają zwykle lutowane płytki i są drogie w porównaniu do noży tokarskich.IMPULS3 pisze:kolega ma noże każdej szerokości w nieskończoność...
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Oczywiscie że większość podstawowych wymiarów robię na gotowo, ale dlutownica to nie maszyna produkcyjna, tylko taki trochę egzemplarz do wszystkiego i zawsze trafi się coś co wymaga kombinacji.Pod jeden kanałek nie bede ostrzył specjalnie nietypowego noża bo to zrobię węższym a efekt jest wcale nie gorszy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
zdzicho,
Nie wiem co na siłę próbujesz udowodnić, bo napisałem że w typowych przypadkach używam wymiaru noża zgodnego z wymiarem kanałka, ale w pewnych przypadkach nie jest to wskazane ze względy na możliwości maszyny lub koszt narzędzia.
Jeżeli nie widziałeś typowego noża do dłutowania to on wygląda tak:

A po za tym to w wiekszości mam oprawki do noży wiec są dość sztywne, żadko dłutuje kanałki 3mm i poniżej a to chociażby z tego powodu ze nie mam małych maszyn do drobnych robót a dodatkowy powód to to że trudno komuś wytłumaczyć że drobny element wymaga tyle samo wł\kłady pracy co ten duży tylko że tego nie widać, a chodzi oczywiście o pojedyńcze roboty a nie seryjne.
Nie wiem co na siłę próbujesz udowodnić, bo napisałem że w typowych przypadkach używam wymiaru noża zgodnego z wymiarem kanałka, ale w pewnych przypadkach nie jest to wskazane ze względy na możliwości maszyny lub koszt narzędzia.
Jeżeli nie widziałeś typowego noża do dłutowania to on wygląda tak:

A po za tym to w wiekszości mam oprawki do noży wiec są dość sztywne, żadko dłutuje kanałki 3mm i poniżej a to chociażby z tego powodu ze nie mam małych maszyn do drobnych robót a dodatkowy powód to to że trudno komuś wytłumaczyć że drobny element wymaga tyle samo wł\kłady pracy co ten duży tylko że tego nie widać, a chodzi oczywiście o pojedyńcze roboty a nie seryjne.
-
- Posty w temacie: 4
Nic nie chcę udowodnić ,tylko przeczytaj swój post w którym pisałeś ,,wąskim nożykiem można kanałek rozbić na boki" . Przeczytaj jak to brzmi i jakie budzi skojarzenia. Stąd moja opozycja. Dla mnie wąski to np 3mm,dla ciebie może 25. De gustibus. Chyba ,że ,,wąski" u Was w lubelskim ,to tyle co ,,szczupły inaczej"- czyt. ,,gruby" 
