nowa tokarka Bernardo Profi 750-bicie uchwytu
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 31
- Rejestracja: 06 lis 2008, 13:54
- Lokalizacja: Berlin
przeprowadzilem pomiary na 2 roznych czujnikach tak aby miec pewnosc i wychodzi na to ze zabierak pod uchwyt jest zle zrobiony, martwi mnie wymiar osadzania tarczy zabierakowej pod uchwyt na wrzecionie tokarki, jezeli jest wymiar zle zrobiony na tarczy zabierakowej to spoko wymienia mi tarcze bo maszyna jest na gwarancji i po sprawie, gorzej jak jest zrabany wymiar na wrzecione tokarki, przyszla mi nowy uhwyt z tarcza zabierakowa i okaze sie ze tez moze luzno wchodzic na wrzeciono tokarki, ten luz nie jest jakis wielki ale tarcze na wrzecionie mozna rekami osadzic, ponizej przedstawiam rysunek jak sprawa wyglada

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Mówiąc "przetoczyć zbierak" masz na myśli całkowite usunięcie starego zamka i wytoczenie nowego czy jakąś delikatniejszą operację? Pytam bo np. na mojej tokarce usnięcie starego zamka i wytoczenie nowego byłoby dość kłopotliwe - po takim skróceniu tarczy zbieraka standardowe bolce mocujace uchwytu zablokowałyby się o obudowę - niby można je skrócić, ale jak to porządnie zrobić jeśli tokarka nie nadaje się do użytkumike217 pisze:To jest normalne, że należy przetoczyc zabierak na tokarni na której będzie pracować...jesli nie masz luzu na wrzecionie to po przetoczeniu będziesz miał na zero.

Pozdrawiam
Grzesiek
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1182
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:56
- Lokalizacja: bydgoszcz
Wystarczy ze podtoczycz 2-3mm, stary zamek moze byc, nowe pasowanie zrób ciasne. Automatycznie jak przetoczysz zabierak na maszynie na ktorej jest załozony bicie zniknie ( no chyba, że wrzeciono ma luz na panewce lub łozysku.) Zabierak nakrecany jest na gwint, za którym jest tak zwana baza, czyli szlifowana powierzchnia. Jak odkrecisz zabierak, to po przykręceniu zawsze na tej bazie się wycentruje. Raz przetoczony zabierak mimo odkrecania i przykręcania bicia mieć nie powinien ( jak przełożysz go na inna maszyne moze okazać sie ze bije)
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Halo Mike
Poniżej fotka tarczy zbierającej na mojej tokarce

Jak rozumiem "1" to tarcza zbieraka z zamkiem (którego nie widać), "2" to "flansza" (?), "3" uchwyt. "1" jest częścią wrzeciona (nie da się zdemontować), jak widać pomiędzy końcami śrub a obudową zostaje naprawdę niewiele miejsca (wymiana uchwytu jest dość upierdliwa bo żeby zdjąc nakrętki trzeba częściowo zssunąć uchwyt z zamka). Przypuszczam że tokarka Bernardo ma bardzo podobną konstrukcję. "Flansza" (czy jak się to po ludzku nazywa) nie jest orginalna, fabrycznie uchwyt był przykręcony bezpośrednio do zbieraka - niestety pasowanie było tak dokładne że trzeba było naprawdę brutalnych metod żeby go zdemontać. Podtaczać zamka nie miałem odwagi, więc zrobiłem przejściówke. Na rysunku kolegi widać że u niego taka przejsciówka/flansza jest założona fabrycznie, chyba zamiast podtaczać zbierak mogłby podtoczyć przejściowke (albo zrobić nową) - ewentualne straty byłyby mniejsze
(no chyba że cały czas o to chodziło)
Pozdrawiam
Grzesiek
Poniżej fotka tarczy zbierającej na mojej tokarce

Jak rozumiem "1" to tarcza zbieraka z zamkiem (którego nie widać), "2" to "flansza" (?), "3" uchwyt. "1" jest częścią wrzeciona (nie da się zdemontować), jak widać pomiędzy końcami śrub a obudową zostaje naprawdę niewiele miejsca (wymiana uchwytu jest dość upierdliwa bo żeby zdjąc nakrętki trzeba częściowo zssunąć uchwyt z zamka). Przypuszczam że tokarka Bernardo ma bardzo podobną konstrukcję. "Flansza" (czy jak się to po ludzku nazywa) nie jest orginalna, fabrycznie uchwyt był przykręcony bezpośrednio do zbieraka - niestety pasowanie było tak dokładne że trzeba było naprawdę brutalnych metod żeby go zdemontać. Podtaczać zamka nie miałem odwagi, więc zrobiłem przejściówke. Na rysunku kolegi widać że u niego taka przejsciówka/flansza jest założona fabrycznie, chyba zamiast podtaczać zbierak mogłby podtoczyć przejściowke (albo zrobić nową) - ewentualne straty byłyby mniejsze

Pozdrawiam
Grzesiek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Piszę o tym po raz kolejny : Pasowanie na zamku ma być ciasne, i jużgrg12 pisze:pasowanie było tak dokładne że trzeba było naprawdę brutalnych metod żeby go zdemontać.

Ostatnio zmieniony 26 paź 2009, 11:46 przez clipper7, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Zamek ma chyba dobrą średnicę - inne uchwyty, mimo że wchodzą na wcisk, można łatwo zdemontować. A przetoczyć gniazda w uchwycie, tak żeby chociaż udawał że jest dokładny, nie potrafię. Orginalny uchwyt udało mi się zdemontować dopiero przy pomocy dużego gumowego młotka i kawałka stali wetknietego w gniazdo uchwytu (to gdzie się wkłada klucz) - już myślałem że sprytni chińczycy przykleili uchwyt do tarczy
. Po drugiej takiej operacji doszedłem do wniosku że lepiej wydać pare złociszy na przejściówke niż kilkaset na nowe łożyska (albo, co gorsza, ryzkować że tak potraktowany uchyt rozleci się na obrotach i mi łeb urwie). Bicie się nie zmieniło - mierzone na wałku w uchwycie, jakieś 2-3 cm od szczęk - zależnie od szczęscia 0.05-0.08mm , więc przypuszczam że większa jego część i tak pochodzi od samego uchwytu.
Pozdrawiam
Grzesiek

Pozdrawiam
Grzesiek