Co do remontu (montaż reduktora), miałem nowy niezły zonk - jeden z kanałków w zakupionym wałku (na "klin" 5mm) okazał się wyfrezowany zupełnie źle, tzn. oś freza palcowego nie przecinała się z osią wałka (!!!).
Odchylenie osi wynosiło ok. 1,5mm - trudno to było zauważyć, dopiero podczas montażu odkryłem babola i całe szczęście, bo najmniejsze koło zębate pękłoby podczas wtłaczania, jest bardzo delikatne. A pasowanie wkładki jest ciasne, zaś wskutek jej przekoszenia rzeczywista szerokość wynosiła ok. 5,15mm zamiast 5mm.
Mało mnie szlag nie trafił, kląłem pół godziny, bo zwrot i wymiana trwałaby co najmniej kolejny tydzień.
Musiałem coś szybko wymyślić, i wymyśliłem: korekta wybrania w wałku, czyli prawidłowe ustawienie detalu w imadle i pogłębienie+poszerzenie kanałka; musiałem powiększyć szerokość do 5,6mm i wykonać nową, specjalną wkładkę stopniowaną, o dwóch szerokościach: na dole 5,6mm a na górze 5mm.
Można też było prawidłowo wyfrezować drugi kanałek po stronie przeciwnej, ale to pogorszyłoby kontakt koła z wałkiem - zresztą nie podobało mi się takie... nieeleganckie rozwiązanie.
Udało się to doskonale, reduktor zmontowany w 90%, zostało już niewiele pracy przy nim.
Ale ponieważ nie jestem "remontowcem", to przed montażem wałka pośredniego pół godziny siedziałem i zrezygnowany kombinowałem, "jak się te żółwie pier...lą"
