tue 35
-
IMPULS3
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 5
- Posty: 7860
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
clipper7, panzmiasta, Ja się z tym co napisaliście zgadzam z resztą pisałem czym to grozi, problem jest taki że jak ktoś nie robi ''na czas'' to moze mieć wszystko ustawione jak fabryka podała, natomiast czym grozi wyłączenie prądu w czasie toczenia/obróbki to chyba nie muszę pisać.
A argument o zbyt silnej tokarce ze wzglęgdu na bezpieczeństwo jest nie trafiony bo ta siła jest pożądana... 
Tagi:
-
adammm
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki

- Posty w temacie: 3
- Posty: 5
- Rejestracja: 31 sty 2010, 21:05
- Lokalizacja: LKR
Witam mam zamiar wywalić skrzynie prędkości zamontować silnik 3kw 945 obr/min połączyć bezpośrednio z kołem pasowym które napędzało paski klinowe ze skrzyni które ma obecnie 195 mm i dać koło 145mm koło na wrzecionie ma 137 mm ,obroty wrzeciona będę miał około 1000 obr/min ,no i falownik MOELLER DF5-340-5K5 , mam jeszcze pustą skrzynie prędkości na której chcę to wszystko zamontować tak żeby nie ruszać oryginału i w razie czego zamontować z powrotem .Pozdrawiam
-
Dziejo
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)

- Posty w temacie: 3
- Posty: 48
- Rejestracja: 29 cze 2005, 14:17
- Lokalizacja: Wielkopolska
Witam,
mam podobny problem chcę dać do mojej C6 (SIEG) mocniejszy silnik i myślałem o 1,5KW 960 obr/min i falownik 3F 2.2KW częstotliwością bazową ok. 87Hz, ale sprzedawcy falownika odradzali mniejszy silnik gdyż falownik źle czyta i przelicza parametry wektora jak nie jest w mocy nominalnej i w efekcie mam silnik 2,2kW (za radą sprzedawcy falowników), który jest jak myślę jeszcze do wymiany gdyż nie zdążyłem go zamontować.
Chodziło mi o elastyczny zakres obrotów. Jeszcze będę dobierał przełożenia, ale myślę?? dać pas zębaty (w jednej maszynie tak mam) tylko to dosyć drogie rozwiązanie.
mam podobny problem chcę dać do mojej C6 (SIEG) mocniejszy silnik i myślałem o 1,5KW 960 obr/min i falownik 3F 2.2KW częstotliwością bazową ok. 87Hz, ale sprzedawcy falownika odradzali mniejszy silnik gdyż falownik źle czyta i przelicza parametry wektora jak nie jest w mocy nominalnej i w efekcie mam silnik 2,2kW (za radą sprzedawcy falowników), który jest jak myślę jeszcze do wymiany gdyż nie zdążyłem go zamontować.
Chodziło mi o elastyczny zakres obrotów. Jeszcze będę dobierał przełożenia, ale myślę?? dać pas zębaty (w jednej maszynie tak mam) tylko to dosyć drogie rozwiązanie.
Pozdrawiam,
Dziejo
Dziejo
-
panzmiasta
- Specjalista poziom 3 (min. 600)

- Posty w temacie: 4
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
Częstotliwość bazową się ustawia na 50hz , sprzedawca ogólnie głupi i się nie zna , same bzdury ci powiedział , możesz sterować silnik każdym falownikiem o podobnej mocy fabrycznej a nawet falownik może mieć 1/2 mocy silnika , przeliczanie wektora to też jakaś głupota , pas zębaty do niczego nie jest potrzebny , ja mam odwrócony stary pasek rozrządu ząbkami na zewnątrz , nie jest nawet odpowiednio napięty i nie mam żadnych problemów z poślizgami przy silniku 1,1kw 940 obr .Dziejo pisze:Witam,
mam podobny problem chcę dać do mojej C6 (SIEG) mocniejszy silnik i myślałem o 1,5KW 960 obr/min i falownik 3F 2.2KW częstotliwością bazową ok. 87Hz, ale sprzedawcy falownika odradzali mniejszy silnik gdyż falownik źle czyta i przelicza parametry wektora jak nie jest w mocy nominalnej i w efekcie mam silnik 2,2kW (za radą sprzedawcy falowników), który jest jak myślę jeszcze do wymiany gdyż nie zdążyłem go zamontować.
Chodziło mi o elastyczny zakres obrotów. Jeszcze będę dobierał przełożenia, ale myślę?? dać pas zębaty (w jednej maszynie tak mam) tylko to dosyć drogie rozwiązanie.
2,2kw w siegu to chyba nieco sporo
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam
-
BYDGOST
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 4
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Skoro o tyle o falownikach mowy to dodam coś jeszcze. Gdy tokarka była bez falownika to trzeba było bardzo uważać przy przełączaniu obrotów z prawych na lewe, zwłaszcza na dużych obrotach. Robiło się to tak: - trzeba było wyłączyć obroty prawe, poczekać aż wrzeciono wyhamuje i dopiero wtedy włączyć obroty lewe. Gdy zrobiło się to za szybko to aż światło przygasało lub całkiem gasło bo bezpieczniki poleciały.
Teraz jest tak: w dowolnym momencie przełączam na obroty lewe, silnik wyhamowuje, zatrzymuje się i rusza w drugim kierunku jak gdyby nigdy nic. Bardzo to wygodne jest. Czasem przy gwintowaniu, gdy chciałem szybko zatrzymać silnik, robiłem to za szybko i nieopatrznie zdarzało się załączyć lewe obroty. Teraz jest spokój, Nie trenowałem tego na dużych obrotach.
Teraz jest tak: w dowolnym momencie przełączam na obroty lewe, silnik wyhamowuje, zatrzymuje się i rusza w drugim kierunku jak gdyby nigdy nic. Bardzo to wygodne jest. Czasem przy gwintowaniu, gdy chciałem szybko zatrzymać silnik, robiłem to za szybko i nieopatrznie zdarzało się załączyć lewe obroty. Teraz jest spokój, Nie trenowałem tego na dużych obrotach.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.





