Wymiana łożysk TSB-16
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Dość oryginalny ten "ściagacz".
Jeśli "ciągnie" nie w osi (a na to wygląda), to aby ruszyć wrzeciono trzeba użyć znacznie większej siły niż normalnie. Może być ciężko. Możesz spróbować tak: podkręcić nakrętkę ściągacza do oporu i puknąć przez klocuch w tył wrzeciona, powinno dać się wyczuć, że nakrętka lekko "zluzowała", podkręcić znowu i puknąć. I tak naprzemian.
proponowałbym zamiast stosów podkładek, które nie dają gwarancji stabilności, dać jakąś rurę o dużej średnicy (metalową, czy z czerwonego plastiku grubą kanalizacyjną, obcięte wiaderko itp można poszukać na złomie), która wejdzie na wrzeciono,
Jeśli "ciągnie" nie w osi (a na to wygląda), to aby ruszyć wrzeciono trzeba użyć znacznie większej siły niż normalnie. Może być ciężko. Możesz spróbować tak: podkręcić nakrętkę ściągacza do oporu i puknąć przez klocuch w tył wrzeciona, powinno dać się wyczuć, że nakrętka lekko "zluzowała", podkręcić znowu i puknąć. I tak naprzemian.
proponowałbym zamiast stosów podkładek, które nie dają gwarancji stabilności, dać jakąś rurę o dużej średnicy (metalową, czy z czerwonego plastiku grubą kanalizacyjną, obcięte wiaderko itp można poszukać na złomie), która wejdzie na wrzeciono,
Ostatnio zmieniony 02 maja 2013, 13:23 przez RomanJ4, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Koledzy, jeśli w realu jest to samo co na rysunku (bo czasem rysunek przedstawia egzemplarz podstawowy, a potem są różne odmiany, wersje, modyfikacje itd, nie zawsze naniesione czy uwzględnione), to po odkręceniu pierścienia "P", nakrętek 40 i 41, oraz koła pasowego i co tam jeszcze z tyłu jest, wrzeciono musi wyjść "do przodu", no cudów nie ma!
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 41
- Rejestracja: 24 sty 2013, 18:58
- Lokalizacja: Poznań
Panowie poskutkowało !!!!
Po namowie Romana i wypiciu 2 "coco-colo"
nabrałem przekonania że albo zdejmę te cholerne łożyska albo dzisiaj jadę do Leroy-a i kupuję LD500.
Daję tu fotorelację.
coca cola na dodanie animuszu i za zdrowie pomagającym mi z tą tokarką

atrybuty Romana - miałem młot 7 kg ale wybrałem 2,5 kg


poszło





Panowie wychodzi też łożysko kulkowe i wałki w środku blokują.
Jutro na trzeźwo rozbiorę wałki i dokończę dzieło
Zdam relację.
PRoŚba do PANA ADMINA
Ponieważ nie jest to mój temat i nie mogę dać kolegom "podziękowania"
Proszę o zrobienie osobnego tematu bym mógł kolegom podziękować lub umożliwienie mi dania dzięksa w tym temacie.
Będzie to fajny tutorial jak wymienić łożyska w TSB 16.
cdn.....
Po namowie Romana i wypiciu 2 "coco-colo"

Daję tu fotorelację.
coca cola na dodanie animuszu i za zdrowie pomagającym mi z tą tokarką


atrybuty Romana - miałem młot 7 kg ale wybrałem 2,5 kg



poszło






Panowie wychodzi też łożysko kulkowe i wałki w środku blokują.
Jutro na trzeźwo rozbiorę wałki i dokończę dzieło

Zdam relację.
PRoŚba do PANA ADMINA

Ponieważ nie jest to mój temat i nie mogę dać kolegom "podziękowania"
Proszę o zrobienie osobnego tematu bym mógł kolegom podziękować lub umożliwienie mi dania dzięksa w tym temacie.
Będzie to fajny tutorial jak wymienić łożyska w TSB 16.
cdn.....
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 41
- Rejestracja: 24 sty 2013, 18:58
- Lokalizacja: Poznań





Wcześniej robiłem błąd bo opierałem blaszki o ten pierścień "p" który pokazał BYDGOST.
Teraz muszę spisać jeszcze numery łożyska i gdzieś kupić.
Co dziwne teraz łożysko kręci się bez oporu tak jak by było całkowicie ok.
Gdyby któryś z kolegów był w okolicach Kłodzka to zapraszam do warsztatu na "coca colę".
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Ja w OUSie dawałem 2 identyczne klocki dębowe w miejscu podkładek i starałem się utrzymać nagwintowany pręt w osi wrzeciona, oczywiście na "oko". Przy tej długości odchyłka o parę stopni nie ma chyba większego znaczenia. Schodziło bez pukania. Tak samo przy składaniu, ale tu stosowałem kawałek stoczonej rury.RomanJ4 pisze:Dość oryginalny ten "ściagacz".
Jeśli "ciągnie" nie w osi (a na to wygląda), to aby ruszyć wrzeciono trzeba użyć znacznie większej siły niż normalnie. Może być ciężko. Możesz spróbować tak: podkręcić nakrętkę ściągacza do oporu i puknąć przez klocuch w tył wrzeciona, powinno dać się wyczuć, że nakrętka lekko "zluzowała", podkręcić znowu i puknąć. I tak naprzemian.
proponowałbym zamiast stosów podkładek, które nie dają gwarancji stabilności, dać jakąś rurę o dużej średnicy (metalową, czy z czerwonego plastiku grubą kanalizacyjną, obcięte wiaderko itp można poszukać na złomie), która wejdzie na wrzeciono,