Pozwolę sobie odgrzać temat, gdyż skutecznie uruchomiłem tokarkę (wiertarką), a o kilka aspektów toczenia pytałem się w tym temacie:
https://www.cnc.info.pl/topics56/noze-o ... t40598.htm
Rzeczywiście, wiertarka do najcichszych nie należy, poza tym jakoś mi nie pasuje, ma subtelność worka z cementem i w ogóle przedstawia się jako brutalna siła... Chcąc zastąpić ją czymś fikuśniejszym, znalazłem sobie silnik i wrzecionko
Wrzecionko jest super, średnica 43mm, kręci się ładnie i równo, choć z wyraźnym oporem. Nieco gruby ma gwint, ale jakoś sobie z tym poradzę. Silniczek również pasuje idealnie do uchwytu, podobno pochodzi z akuwkrętarki i jest przeznaczony do zasilania napięciem 12V... Jak go podłączyłem do regulowanego zasilacza rzekomo 1-30V 1W to ledwo pierdnie, ale podpięty do baterii innej wiertarki akumulatorowej (18V) zapiernicza, że hej

Ciekawe, pewnie ma 4000 obr/min. Moja wiertarka ma 1500, ale logiczne wydaje mi się, że do małych elementów powinny być większe obroty. Niestety, zasilanie baterią odpada, bo ta szybko pada.
I teraz mam kilka pytań:
- może sprawić sobie np silnik od maszyny do szycia i poprzez pas napędzać to wrzeciono?
- jak się zabrać za ewentualne wykorzystanie tego silniczka? Czym go zasilać? Można użyć ładowaczki od innej akuwkrętarki (bodajże 22V 1,6A, ale mogę się mylić)?
- może podsuniecie mi jakieś ideę, jak wykombinować nieco bardziej wyrafinowane zasilanie, np z regulacją obrotów?
Da radę coś z tego poskładać?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie
