Ale zboczeniem jest niewątpliwieskoczek pisze:Witam serdecznie.ArturM pisze:[...] zaszczepiasz LinuxCNC na Slackach czy nowym Ubu kompilując jądro palcami i 'aptgreptująć' pincet koniecznych pakietów? - nie, różne są zboczenia, a wszystkie przyjemne
Postawienie LinuxCNC na Slacku wcale nie jest jakieś bolesne. A z pewnością nie jest sadomasochizmem jeżeli mowa o zboczeniach.
Ja przynajmniej jestem zadowolony z mojego RTSlacka.
Zerowanie osi po wyłączeniu maszyny.
-
ArturM
- Specjalista poziom 1 (min. 100)

- Posty w temacie: 9
- Posty: 159
- Rejestracja: 12 kwie 2008, 07:53
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Tagi:
-
tuxcnc
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 13
- Posty: 9836
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Bez przesady.ArturM pisze:Ale zboczeniem jest niewątpliwie
Ja się po prostu spodziewałem wydania na jesieni nowej dystrybucji LinuxCNC opartej na Ubuntu 12.04 i chciałem się trochę przygotować.
Natomiast jak się okazało, że nic z tego nie będzie, to grzecznie wróciłem do 10.04.
Nie powiem że to był zmarnowany czas, bo przynajmniej nikt mi nie wmówi, że się nie da bo coś tam.
Da się i na 12.04 i na 64 bitach.
Natomiast brak wsparcia dla tej dystrybucji skutkuje dość nieprzyjemnymi sytuacjami.
To co na 10.04 działa przez apt-get, na 12.04 trzeba kompilować od podstaw, a spełnienie zależności to droga przez mękę.
Dałem sobie siana po kilku dniach stawiania camview bez skutku.
Natomiast czym innym jest postawienie LinuxCNC na Ubuntu-mini-remix.
To taka minimalna dystrybucja 10.04, nawet bez iksów.
LinuxCNC działa spokojnie na fluxboxie, a cały system mieści się na gigabajtowej partycji.
To naprawdę fajna sprawa, jak ktoś nie lubi mieć śmieci w systemie.
Mam taką instalację, że LinuxCNC odpala się przy starcie systemu, a jego zamknięcie zamyka też komputer.
To by pewnie było coś w sam raz dla Was.
.
-
pitsa
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 4474
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
strace
Badaliście może działanie programu z użyciem strace? Daje masę informacji, ale w badaniu programów dziwnie działających dla mnie wiele razy był użyteczny. Można dowiedzieć się w którym momencie i co jest robione z plikiem. Chociaż w sumie to można i źródła dokładniej prześledzić, i ewentualnie poprawić.
Badaliście może działanie programu z użyciem strace? Daje masę informacji, ale w badaniu programów dziwnie działających dla mnie wiele razy był użyteczny. Można dowiedzieć się w którym momencie i co jest robione z plikiem. Chociaż w sumie to można i źródła dokładniej prześledzić, i ewentualnie poprawić.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
pascalPL
- Specjalista poziom 2 (min. 300)

- Posty w temacie: 3
- Posty: 546
- Rejestracja: 10 cze 2011, 14:19
- Lokalizacja: Lublin
Tylko raz czyta i raz zapisuje ten plik .var, przynajmniej u mnie "EMC2 - 2.5.0-pre2-626-g402b6cd"
Podczas pracy EMC, "lsof" nie pokazuje aby plik var byl otwarty. Czyli na starcie mamy odczyt a potem przy zamknięciu zapis.
Nie udało mi się doprowadzić do sytuacji kiedy nie ma write do pliku. Nie sprawdzałem childów. Bo mi się emc z -f i strace nie odpalił 
Podczas pracy EMC, "lsof" nie pokazuje aby plik var byl otwarty. Czyli na starcie mamy odczyt a potem przy zamknięciu zapis.
Kod: Zaznacz cały
execve("/usr/bin/emc", ["emc"], [/* 56 vars */]) = 0
read(3, "sim_mm.var\n", 128) = 11
write(1, "PARAMETER_FILE=sim_mm.var\n", 26) = 26
-
Pawel Pawlicki
- Specjalista poziom 1 (min. 100)

- Posty w temacie: 1
- Posty: 225
- Rejestracja: 13 maja 2006, 20:20
- Lokalizacja: Różnie




