Program pod DOS
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 38
- Rejestracja: 03 lut 2009, 17:20
- Lokalizacja: Wielkopolska
Program pod DOS
Witam Wszystkich forumowiczów, poszukuję programu do obsługi trzech osi pod procesor 286, Dos lub win 3.1 .
Za pomoc będę bardzo wdzięczny:)
Za pomoc będę bardzo wdzięczny:)
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1342
- Rejestracja: 13 sie 2004, 13:58
- Lokalizacja: warszawa
Rzeczywiście z 286 to przesada , ale sterowanie pod DOS'em, sama przyjemność.
Jest kilka programów pracujących w tym systemie , które można znaleść w sieci.
Poszukaj TurboCnc , ZeusCnc, CncGraf są to freewary lub kosztują symboliczne pieniądze.
Radzę jednak posłuchać mojego przedmówcy i kupić po cenie złomu kompa z prockiem szybszym conajmniej o rząd wielkości a "poczujesz różnicę"
Jest kilka programów pracujących w tym systemie , które można znaleść w sieci.
Poszukaj TurboCnc , ZeusCnc, CncGraf są to freewary lub kosztują symboliczne pieniądze.
Radzę jednak posłuchać mojego przedmówcy i kupić po cenie złomu kompa z prockiem szybszym conajmniej o rząd wielkości a "poczujesz różnicę"

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Ewidentnie namawiacie kolegę MOTOPAWEL72, do zdrady przyjaciela, bo jak nazwać wymianę wysłużonego w bojach staruszka na nowy model a emeryta w kubeł? Ja rozumiem że można mieć dla niego jakieś uczucia przywiązania, wspomnienia wspólnych miłych doznań, szacunku , podziwu że mimo wieku jeszcze dyszy... Przecież nadal funkcjonują kluby miłośników Spectrum czy Commodore. Wzmacniacze akustyczne zbudowane na lampach są wysoko cenione przez audiofilów. Mimo istnienia aparatów cyfrowych dobrze mają się fotograficy posługujący się "analogowymi" a ich prace często są nieporównanie lepsze. pltmaxnc, dobrze to ujął "sterowanie pod DOS'em, sama przyjemność" Szczególnie dla konesera.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 731
- Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
- Lokalizacja: Warszawa
Sam miodek. Te słowa popieram.diodas1 pisze:Wzmacniacze akustyczne zbudowane na lampach są wysoko cenione przez audiofilów.
Faktem jest, że taki wzmacniacz kosztuje krocie, pięknie wygląda i brzmi czego nie można powiedzieć o wspomnianym przez autora komputerze (funkcjonalność!). Czas się przestawić na coś deczko lepszego. Pilnikiem też można spawy wygładzić, ale po co skoro jest kątówka...
Sam jestem sentymentalny i trzymam różne starocie, ale po co sobie utrudniać życie... Stare na zasłużony odpoczynek na półkę i cieszyć oko, a nowe zaprzęgnąć do pracy.
Więc do Pacmana się nadajediodas1 pisze:mimo wieku jeszcze dyszy...

- Załączniki
-
- pacman.jpg (64.9 KiB) Przejrzano 1594 razy
W dzień obchodź się z żoną jak z przyjacielem, w nocy jak z przyjaciółką.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Prawda leży gdzieś pośrodku, może dlatego wszystkim zawadza. Żeby być w porządku powiem że mojej wypowiedzi też nie należy w żadnym wypadku traktować całkiem poważnie. Napisałem swój post żeby wprowadzić trochę oliwy do ognia a przy okazji pobudzić do ewentualnego podania tropów do innych aplikacji zdolnych działać na uboższym sprzęcie. Fakt że działają kluby pasjonatów pierwszych komputerów ale i oni nie stronią od "pecetów". Jeżeli chodzi o wybór między komputerem "wypasionym" a leżącym bezużytecznie wycofanym z eksploatacji to wiele zależy od celu jego użycia. Wiadomo że do celów zarobkowych lepszy jest szybszy i bardziej niezawodny ale do eksperymentów, nauki czy zaimponowania innym prawdziwym fachowcom i taki staruszek jest świetny, bo zmusza użytkownika do wytężenia aktywności szarych komórek. Nie jest sztuką zagrać disco polo na keyboardzie. Nadeptuje się odpowiedni klawisz i najbardziej wydumany podkład muzyczny cieknie strużką z pamięci. Ale zagrać to samo na pile... Starego, doświadczonego i "niezastąpionego" pracownika w pewnym momencie honoruje się dyplomem uznania w pozłacanej ramce i wysyła na zasłużoną emeryturę. Jednak są też emeryci którzy nie kończą we mgle zapomnienia a ich wiedza nadal służy potomnym kiedy pojawiają się w starej firmie w charakterze eksperta czy doradcy. Nic nie jest do końca białe ani czarne.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 38
- Rejestracja: 03 lut 2009, 17:20
- Lokalizacja: Wielkopolska