Zrobiłem "na partyzanta" stożek z zwiniętego papieru, grubo oklejonego szarą taśmą klejącą (czyli realnie konstrukcja z szarej taśmy), na to dekielek od wiaderka z farby, rura od odkurzacza, druga rura wsadzona z boku (kąt losowy i bylejaki), całość lejkiem w dół - do drugiego wiaderka po farbie. Całość poklejona i pouszczelniana srebrną taśmą klejącą - paskudny widok, ale! działa! To trzeba wdrożyć!
Oczywiście to jest jednorazowy prototyp "byle sprawdzić" - i podciśnienie z odkurzacza powoduje zapadanie się wiaderka po farbie i zmienia geometrię stożka

więc tego się używać na stałe nie da.
W związku z tym, że największym problemem (dla mnie) jest sensowny stożek - to tak myśląc o stożku - wymyśliłem pachołek drogowy
Tak mniejwięcej skos stożka by się zgadzał z moim prototypem. Tworzywo łatwo obrabialne. Cena ~20zł za taki 50cm wysoki, w jakimś sklepie "bhp", też nie załamuje.
Dobrze kombinuję?

One wydają mi się być wystarczająco sztywne?