Strona 1 z 1
Jaki olej do smarowania prowadnic frezarki.
: 03 mar 2024, 17:46
autor: nicraM35
Pracuję obecnie nad renowacją frezarki 1fra. Niestety nie posiadam dokumentacji technicznej tej maszyny. Chciałbym zapytać, jakiego rodzaju oleju należy użyć do prowadnic oraz jaki olej zastosować do pompy smarującej skrzynię biegów?
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i porady w tej kwestii.
Re: Jaki olej do smarowania prowadnic frezarki.
: 03 mar 2024, 18:29
autor: bear
Do mechanicznej frezarki to czego bys nie nalał to będzie dobrze.
Re: Jaki olej do smarowania prowadnic frezarki.
: 03 mar 2024, 18:46
autor: nicraM35
A są jakieś typowo pod prowadnice? jakieś gęstości specjalne do osi w której pracuję stół?
Re: Jaki olej do smarowania prowadnic frezarki.
: 03 mar 2024, 18:48
autor: RomanJ4
Re: Jaki olej do smarowania prowadnic frezarki.
: 03 mar 2024, 19:00
autor: nicraM35
Dzięki za sugestie znalazłem coś takiego na allegro tylko nie wiem czym dokładnie się różnią
https://allegro. pl/oferta/olej-do-prowadnic-velol-rc-220-5-l-7845800493 a
https://allegro. pl/oferta/olej-do-prowadnic-rc-68-5-l-12057914622. Liczba za rc to gęstość?
Re: Jaki olej do smarowania prowadnic frezarki.
: 03 mar 2024, 19:29
autor: RomanJ4
Re: Jaki olej do smarowania prowadnic frezarki.
: 03 mar 2024, 20:33
autor: nicraM35
Ok już wiem wszystko dzięki.
Re: Jaki olej do smarowania prowadnic frezarki.
: 03 mar 2024, 22:28
autor: NFZ
W jednym z odnośników które podał RomanJ4 masz olej Vactra No. 2 - który ma lepkość 68, ale jeżeli pogodzisz się z odrobinę większą ilością odcieku(szczególnie latem), to można go spokojnie stosować też do prowadnic pionowych(szczególnie ważne jeżeli frezarka ma wspólny system smarowania dla wszystkich osi).
Przydatną jego cechą jest też to, iż bardzo niechętnie(praktycznie w ogóle) miesza się z chłodziwem(sprawdzałem z kilkoma różnymi), co nie zawsze jest normą u konkurencji...
W poprzedniej robocie robiliśmy taki myk, że zawartość zbiorników z odciekiem z frezarek zlewaliśmy, parę dni czekaliśmy aż zsedymentuje, a potem dekantowaliśmy znad resztek chłodziwa i innego paskudztwa.
Trzymaliśmy to to jako rezerwowy olej do kitajskiej szlifierki i tokarki(obydwie Jazon), a ślusarze dodatkowo nalewali tego do butelek po tereborze(raz że często go brakowało, dwa że w mniejszych butelkach był to wygodne do np. smarowania kolumn, suwaków etc. przy składaniu form czy innych wykrojników).
Ale od czasu do czasu tu szefostwo kupowało tańsze „odpowiedniki” - przy czym bycie odpowiednikiem konczyło się na lepkości 68...
Wtedy to stoły frezarek, imadła i detale były obrzydliwie tłuste(momentami było to wręcz niebezpieczne, a zawsze - ze względu na lepiące się do wszystkiego drobne wióry - bardzo niewygodne), natomiast zbiorniki na odciek były praktycznie puste...
Fakt faktem iż frezarki te były wyposażone w najprostszej konstrukcji odolejacze(tzn. przegrodowe), ale przy vactrze nie sprawiało to problemu.