przerobka tokarki manual na tokarke cnc
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 107
- Rejestracja: 28 cze 2011, 19:41
- Lokalizacja: wp
przerobka tokarki manual na tokarke cnc
witam mam pytanie do doświadczonych uzytkowników szef chce oddać tokarkę 16e16kp (rosyjska )na złom pracowałem na niej 3 lata uważam że jest to bardzo dobra sztywna tokarka i chciałbym ją od niego odkupić jaki koszt wyniósł by mnie na przeróbke na cnc ??
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2692
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 107
- Rejestracja: 28 cze 2011, 19:41
- Lokalizacja: wp
mój poziom wiedzy na temat przeróbki na cnc jest dość mizerny pracuje na numeryku już 2 lata pisze sam programy ale wiedzę moja o tym jakie silniki itp itd. jest mizerna wprawdzie mam pojecie co nieco o mechanice bo remontowlałem już nasze obrabiarki ale tak żeby z czystego manuala zrobić cnc to nie bardzo wiec chciał bym sie dowiedzieć co i jak tokarnia ma mi sluzyc w domowym garażu więc nie oczekuje od niej sprawności na poziomie mojego numeryka na którym pracuje
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Zapodałem i tak kwotę o 30 % wyższą, niż pisał kamar.
Wyliczenie jest dość proste - potrzeba:
płyta główna - 100 zł,
dwa sterowniki - 500 zł
dwa silniki - 700 zł
dwa metry śruby kulowej z dwoma nakrętkami - 1500 zł
zasilacz z trafo 500 zł
Encoder - 200 zł
stary komputer - 200 zł
Krańcówki, przewody, sprzęgła - kolejne 500 zł
Na mechanikę zostaje 800 zł.
Wyliczenie jest dość proste - potrzeba:
płyta główna - 100 zł,
dwa sterowniki - 500 zł
dwa silniki - 700 zł
dwa metry śruby kulowej z dwoma nakrętkami - 1500 zł
zasilacz z trafo 500 zł
Encoder - 200 zł
stary komputer - 200 zł
Krańcówki, przewody, sprzęgła - kolejne 500 zł
Na mechanikę zostaje 800 zł.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2692
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
+ obrobienie powierzchni, usunięcie luzów, bić, czyszczenie, smarowanie, obrobienie płaszczyzn dla zachowania kątów i takich tam. No i jeszcze kupno mocnego falownika.MlKl pisze:Na mechanikę zostaje 800 zł.
To tak trochę wiedzy wyciągniętej z fotorelacji kol. kamara. I obawiam się, że jeszcze trzeba liczyć koszty swoich błędów, bo tego podczas pierwszej i nawet kolejnej(patrz TUC CNC) modernizacji się nie uniknie.
Co by nie było - zachęcam do modernizacji, bo piękne maszyny idą na złom, a rynek zalewa chińska tandeta(nawet najwyższej jakości, nadal jest chińską tandetą) - tak być nie może!
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 5775
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Zacznij od tego, że na początku zmieniasz śruby napędowe na kulowe, bo inaczej się nie da. Przyczyna jest prosta - luz nawrotny, tzn. ten, kiedy suport zmienia kierunek posuwu (zagłębiał się, a teraz się cofa) musi być przewidywalny w całym zakresie i możliwie mały. Nie masz możliwości regulacji tego na klasycznych śrubach trapezowych, często mocno w niektórych miejscach wytartych, a w innych znów prawie nie zużytych. Nawet przetoczenia nic nie dadzą, bo opory na śrubach trapezowych są na tyle duże, że nie będziesz miał możliwości precyzyjnych przejazdów. Oczywiście wymieniasz dwie śruby, jedną na suporcie poprzecznym, drugą od napędu wzdłuż (w osi Z).
Teraz kupujesz silniki i napędy do nich. Oczywiście silniki musisz zamocować, ale te elementy (jakieś kołnierze, obudowy) zrobisz sam. Tobie jest potrzebny tylko materiał.
Do silników potrzebujesz napędów.
No a te napędy musisz sterować jakimś oprogramowaniem. Oczywiście nie kupisz Sinumerika, Pronum też może okazać się za drogi, ale przecież coś musi tymi napędami sterować, a sam tego nie stworzysz. Zakładam, że nie kupujesz np. listew pomiarowych (duży koszt), a współrzędne bierzesz z położenia śrub (enkodery na silnikach) i właśnie dlatego śruba musi być kulowa, maksymalnie dokładna.
10tys.? Moim zdaniem może nie wystarczyć, tym bardziej, że w starych obrabiarkach będzie jeszcze wcześniej konieczność wyprowadzenia geometrii. Przefrezowanie i przeskrobanie łoża, dopasowanie do tego prowadnic.
Zakładam, że pozostawisz stary silnik napędu głównego, a czy chcesz mieć regulację dodatkowo na falowniku (kolejne pieniądze) to już sam określ. To kolejne pieniądze.
Teraz kupujesz silniki i napędy do nich. Oczywiście silniki musisz zamocować, ale te elementy (jakieś kołnierze, obudowy) zrobisz sam. Tobie jest potrzebny tylko materiał.
Do silników potrzebujesz napędów.
No a te napędy musisz sterować jakimś oprogramowaniem. Oczywiście nie kupisz Sinumerika, Pronum też może okazać się za drogi, ale przecież coś musi tymi napędami sterować, a sam tego nie stworzysz. Zakładam, że nie kupujesz np. listew pomiarowych (duży koszt), a współrzędne bierzesz z położenia śrub (enkodery na silnikach) i właśnie dlatego śruba musi być kulowa, maksymalnie dokładna.
10tys.? Moim zdaniem może nie wystarczyć, tym bardziej, że w starych obrabiarkach będzie jeszcze wcześniej konieczność wyprowadzenia geometrii. Przefrezowanie i przeskrobanie łoża, dopasowanie do tego prowadnic.
Zakładam, że pozostawisz stary silnik napędu głównego, a czy chcesz mieć regulację dodatkowo na falowniku (kolejne pieniądze) to już sam określ. To kolejne pieniądze.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 16281
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Trochę kolega pojechał po bandziejasiu... pisze: a współrzędne bierzesz z położenia śrub (enkodery na silnikach) i właśnie dlatego śruba musi być kulowa, maksymalnie dokładna.
10tys.? Moim zdaniem może nie wystarczyć, tym bardziej, że w starych obrabiarkach będzie jeszcze wcześniej konieczność wyprowadzenia geometrii. Przefrezowanie i przeskrobanie łoża, dopasowanie do tego prowadnic..

Reszta to juz tylko własna robota. Kompa i emca nie liczę. Jakis złom komputerowy każdy gdzieś znajdzie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 5775
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Tak, tylko pytanie, do czego później takiej tokarki będziesz używał. Bo jeśli będą to np. ozdobne elementy, to można na uproszczenia iść, ale przy tokarce bardzo istotną rzeczą jest powtarzalność i przewidywalność niektórych wymiarów.
Ot trafia się np. otwór, w którym masz mieć łożysko. Toczysz zgrubnie, dajesz przejście do zmierzenia z konkretnym naddatkiem, korygujesz i jedziesz na gotowo. Masz tolerancję powiedzmy do 0.02 mm. Jesteś w stanie na tak przerobionej tokarce takie warunki uzyskać? Bo ja twierdzę, że będzie trudno.
Ot trafia się np. otwór, w którym masz mieć łożysko. Toczysz zgrubnie, dajesz przejście do zmierzenia z konkretnym naddatkiem, korygujesz i jedziesz na gotowo. Masz tolerancję powiedzmy do 0.02 mm. Jesteś w stanie na tak przerobionej tokarce takie warunki uzyskać? Bo ja twierdzę, że będzie trudno.