jeżeli chodzi o tradycyjne podnośniki ( pojedyncze ale stacjonarne ) to żaden nie ma potencjometru z których widziałem chodź praktyki z potencjometrem stosuje się w ciężarówkach jak. np MAGNUM do poziomowania kabiny lub ramy w przypadku odchylenia za dużego od poziomu ale nie widziałem w pracy synchronicznej.
A widziałem u znajomych na kilkudziesięciu podnośnikach , że jest stycznik ( góra/dół dla napędu śrubowego lub łańcuchowego z zapadkami ) a inne rozwiązanie to silnik DC lub i AC napędzający pompę hydrauliczną.
Co do impulsatorów , to są znacznie dokładniejsze niż potencjometr a ich rozjechanie to kwestia rozwiązania sterowania.
A o ile wiem , to właśnie chodzi o to by się nie rozjechały ( praca w trybie synchro )
Kolejny drobiazg , który mnie zastanawia.
Konstrukcja ma być zabudowana na przyczepie ciężarówki a dodatkowo ma być demontowalna więc dokładności z synchronizowania będą raczej małe.
Rama przyczepy ( zakładam że to będzie klasyczna np. schmit , Winkler , itp. ) to ramy te nie są sztywne. One „pracują” podczas jazdy i za każdym razem i tak się przekoszą. Naczepa stanie nie równo i już będą przekoszone.
Ciężar pracujący na niej będzie zmieniać naprężenia na ramie.
Więc nie wiem czy nie lepsze było by rozwiązanie pneumatyczne np. ??
Jaki ciężar będą podnosić
Temat nie jest łatwy w brew pozorom.
hehe ... są dostępne układy żyroskopowe , tania zabawka a sprawdza się. Tyle że w Twoim rozwiązaniu jest tak naprawdę za dużo zmiennych mających wpływ na działanie całości.
Zyryskop mozna umieścić w demontowanej belce poprzecznej.
Tylko jak to sie bedzie miało do położenia przyczepy na nie równości
Osobiście , bym patrzył za synchronizowaniem mechanicznym.
Nie bardzo sobie też umiem wytłumaczyć jego zastosowanie w praktyce. Ale widać jakis cel w tym jest.