Czy zbyt pasowne nabicie łożyska je niszczy?

Tematy inne dotyczące mechaniki nie pasujące do żadnego z działów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
FDSA
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 681
Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

Czy zbyt pasowne nabicie łożyska je niszczy?

#1

Post napisał: FDSA » 02 kwie 2011, 17:37

Jak w temacie? Trafił w moje ręce wałek z podwójnym łożyskiem które zostało nabite na zbyt grube osadzenie. W pierwszej chwili podobno tylko trochę ciężej chodziło ale wszytko było fajnie... po tygodniu bezruchu jego ruch zaczął być pięknie schodkowy. Tak jakby kulki odcisnęły sobie gniazda w bieżniach.

Czy takie łożysko jest do wyrzucenia czy można go puszczając w ruch "wyrobić" ?



Tagi:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#2

Post napisał: kamar » 02 kwie 2011, 19:34

Jeżeli to był bezruch to wybij zapiłuj i nabij - może pomóc jak nie wybiło bieżni. Zresztą zobaczysz jak chodzi zdjęte.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#3

Post napisał: ALZ » 02 kwie 2011, 19:46

Jeśli łozysko "schodkuje" :mrgreen: to możesz je z czystym sumieniem wyrzucić.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#4

Post napisał: BYDGOST » 02 kwie 2011, 19:53

Miałem podobne zjawisko w przecinarce ściernej, którą kupiłem okazyjnie. Łożyska dosłownie wyły i tak jak piszesz schodkowały. Tak samo były za mocno wciśnięte w obudowy. Cała konstrukcja była spawana i to też przyczyniło się do zdeformowania otworów pod łożyska. Ktoś kto je potem montował nie zwrócił już na to uwagi i wcisnął je po prostu na siłę. Inaczej się tego nie dało zrobić jak tylko przez skrobanie powierzchni pod łożyska. Łożyska na koniec oczywiście założyłem nowe. Teraz wału pracuje normalnie, bez oporów i hałasu.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1592
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#5

Post napisał: upadły_mnich » 03 kwie 2011, 22:00

kamar pisze:zapiłuj
czy pilnik ździerak 315 sie nada? :lol:
Przepraszam Kamar nie mogłem sie powstrzymać. Tak nawiasem czy znasz jakiegos kompetentnego urzednika w Kozienicach? :grin:
ALZ pisze:Jeśli łozysko "schodkuje" to możesz je z czystym sumieniem wyrzucić.
Tyle w temacie
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2011, 22:06 przez upadły_mnich, łącznie zmieniany 1 raz.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#6

Post napisał: kamar » 03 kwie 2011, 22:04

Kapke przesadzacie. Jeżeli tylko nabił łożysko za ciasno i jak pisze, nie chodziło, to go od razu szlak nie trafił. Po wyluzowaniu bedzie chodzić.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#7

Post napisał: ALZ » 03 kwie 2011, 22:16

Jeśli zamontowane łożysko ciasno chodzi i zaraz się go zdemontuje to prawdopodobieństwo uszkodzenia jest małe, ale jeśli już schodkuje to wskazuje na odkształcenia trwałe i trudno zaklinać rzeczywistość.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#8

Post napisał: BYDGOST » 04 kwie 2011, 17:19

Oczywiście, że takie łożysko będzie się nadawało do napędu bramy, na ośkę taczki itp. rzeczy, w każdym bądź razie nie można stawiać mu wysokich wymagań.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Mechanika”