Wyeliminowanie prowadnic
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 249
- Rejestracja: 21 lut 2005, 12:12
- Lokalizacja: CNC
Wyeliminowanie prowadnic
Temat dwóch śrub pociągowych był już omawiany. Ale nigdzie nie wyczytałem czy przy stosowaniu 2 śrub pociągowych połączonych paskiem zębatym potrzebne są jeszcze prowadnice???? Bo mi się zdaje, że przy zastosowanie 2-3 śrub na jednej osi, technicznie wyklucza prowadnice, ale nie wiem jak z precyzją i wytrzymałością????
Oczywiście liczę się w takim wypadku z zastosowaniem konkretnych precyzyjnych śrub.
Oczywiście liczę się w takim wypadku z zastosowaniem konkretnych precyzyjnych śrub.
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 29
- Rejestracja: 22 lut 2005, 14:08
- Lokalizacja: Cz?stochowa
Absolutnie i bezwzględnie prowadnice muszą być. Śruby pociągowe, jak sama nazwa sugeruje, służą do przenoszenia dużych sił wzdłużnych (działających wzdłuż osi śruby) i niewielkich sił poprzecznych.
Przy Twoim rozwiązaniu. pierwsze przejście ruchomych elementów maszyny (bramy, wózka z wrzecionem) pięknie wygnie śruby i tylko od ich długości i średnicy będzie zależało jak mocno. Jak delikatne są śruby pociągowe przekonał się niejeden, kto nieostrożnie i za energiczne położył taką na czymś nierównym. Nawet z dobrymi prowadnicami ale ze złym ułożyskowaniem można spotkać się ze zjawiskiem wyginania śrub, spowodowane rozszerzalnością cieplną.
Osobiście nie jestem zwolennikiem stosowania dwóch śrub na jedną oś. Szczególnie przy napędach paskowych może nastąpić zakłócenie współbieżności obrotów śrub i wystąpią dodatkowe opory przyspieszające ich zużycie.
abel
Przy Twoim rozwiązaniu. pierwsze przejście ruchomych elementów maszyny (bramy, wózka z wrzecionem) pięknie wygnie śruby i tylko od ich długości i średnicy będzie zależało jak mocno. Jak delikatne są śruby pociągowe przekonał się niejeden, kto nieostrożnie i za energiczne położył taką na czymś nierównym. Nawet z dobrymi prowadnicami ale ze złym ułożyskowaniem można spotkać się ze zjawiskiem wyginania śrub, spowodowane rozszerzalnością cieplną.
Osobiście nie jestem zwolennikiem stosowania dwóch śrub na jedną oś. Szczególnie przy napędach paskowych może nastąpić zakłócenie współbieżności obrotów śrub i wystąpią dodatkowe opory przyspieszające ich zużycie.
abel
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 221
- Rejestracja: 22 lip 2004, 12:19
- Lokalizacja: stad i stamtad
sruby kulowe stosuje sie jako prowadnice w ukladach zwanych pentapod lub hexapod. jednak jest ich tam 5 lub 6 i maja srednice jak moja noga 
http://www.metrom.com/
[ Dodano: 2005-02-25, 12:20 ]
ciekawe kto pisze soft do tych maszyn?

http://www.metrom.com/
[ Dodano: 2005-02-25, 12:20 ]
ciekawe kto pisze soft do tych maszyn?
Czy teoria zgadza sie z praktyka? W teorii tak, w praktyce nie.
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 29
- Rejestracja: 22 lut 2005, 14:08
- Lokalizacja: Cz?stochowa
Prowadnice to prowadnice a śruby to śruby. To a propos pentapodów i hexapodów. W przypadku tych urządzeń manipulatorami są siłowniki śrubowe, które raczej trudno nazywać prowadnicami. Konstrukcja tych maszyn pokazuje jak mało odporne na zginanie są śruby toczne. Małe wrzeciono zawieszone na czterech lub pięciu potężnych śrubach.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 8
- Rejestracja: 01 paź 2004, 21:52
- Lokalizacja: wroclaw
Sruby sa tak odporne na zginanie jak spory jest przekroj ich rdzenia. Hexapody to calkiem inna bajka to maszyny o kinematyce równoleglej nie jak popularne maszyny szeregowe. Ich mała sztywność wynika przedewszystkim z ich bardzo dużej ruchliwości. Posiadają znaczną ilość przegubów. Pole robocze jest małe i sterowanie jest skomplikowane ale uzyskuje sie niesamowicie szybkie ruchy narzędzia. Co do stosowania wiekszej ilości srob to jest to rozwiazanie extra.... ale do podnośników kolumnowych a i tam sa problemy z synchronizacja silnikow lub sprzega sie to mechanicznie. uklad obrabiarki nie powinien byc przesztywniany zawsze odbije sie to na dokladnosci. sruba nie moze pracowac jako prowadnica poniewaz jest to mechanizm przenoszacy obciazenia osiowe przynajmniej przenoszacy dokladnie a o dokladnosc chodzi. w mechanizmie sruba i nakretka powierzchniami wspolpracujacymi sa tworzace gwintu a pomiedzy srednicowymi wymiarami sa luzy. dlatego wszystko zalezy od przyszlego zastosowania urzadzenia ale generalnie sruba to sruba a prowadnica to prowadnica (w popularnych maszynach
:) )

-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 94
- Rejestracja: 13 lip 2005, 22:30
- Lokalizacja: Bielsko Biała
Prowadnice to podstawa, jeśli nie zamontujesz prowadnic to nici z twojej pracy przy budowaniu frezarki, jesli jej nie zamontujesz to po czym bedzie sie przesuwał stół itd, ponadto prowadnice nadają sztywnośći konstrukcji, ponadto sama śruba ma luzy i jesli zastosujesz taką konstrukcje w swojej maszynie, to nie bedzsie mowy o dokładności przy obróbce, generalnie śruba napędowa słuzy do przesówu a nie do podtrzymywania czy tez prowadzenia np stołu lub bramy, bo np frezujesz cos np jkaś gruba pleksi czy aluminium i masz ruchoma brame w swojej frezarce to nacisk freza na powierzchnie obrabianą może spowodować nawet odkształcenie sie sruby napędowej( skrzywienie) i przy krzywej śrubie napędowej praktycznie nic nie zrobisz dopóki jej nie wymienisz i nie zastosujesz prowadnic. Pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 421
- Rejestracja: 24 gru 2005, 12:59
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
a zajmowal sie ktos takimi rozwiazaniami konstrukcyjnymi jak w linku FANTA?????????
http://www.metrom.com/
bajer niesamowity ale shareware'a czy demowki do sterowania tym chyba prozno szukac
http://www.metrom.com/
bajer niesamowity ale shareware'a czy demowki do sterowania tym chyba prozno szukac
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1592
- Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
- Lokalizacja: Lublin
Jest możliwe wykorzystanie śrub trapezowych jako prowadnic - sam kiedyś zmuszony byłem przy projektowaniu w pracy tak zrobić- ze względu na występujące problemy jednak raczej bym nie zalecał.
Pomijając problem sztywności takich prowadnic należy:
- zastosować inny gwint trapezowy - zwiększyć powierzchnię walcową zewnętrzną kosztem wrębów,
- zewnętrzną powierzchnię walcową przeszlifować w odpowiedniej klasie korzystając z nakiełków - najlepiej tych samych przy których toczony był gwint,
- dobrze by było oddzielić nakrętkę od tulejek prowadnic - tj. przyjąć konstrukcyjnie jakby śruba i prowadnica były osobnymi detalami,
Ewentualne zużycie itp...?
już tam nie pracuję i odpowiedzialność spadnie na innego konstruktora
Pozdrawiam
Pomijając problem sztywności takich prowadnic należy:
- zastosować inny gwint trapezowy - zwiększyć powierzchnię walcową zewnętrzną kosztem wrębów,
- zewnętrzną powierzchnię walcową przeszlifować w odpowiedniej klasie korzystając z nakiełków - najlepiej tych samych przy których toczony był gwint,
- dobrze by było oddzielić nakrętkę od tulejek prowadnic - tj. przyjąć konstrukcyjnie jakby śruba i prowadnica były osobnymi detalami,
Ewentualne zużycie itp...?

Pozdrawiam
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej