Trafiłeś na jeden z trudniejszych węzłów w maszynie! A prowadzący też raczej po łebkach to obejrzał bo pominął podstawową sprawę -
to nie będzie działać bo jest źle kinematycznie rozwiązane.
Gdy zaczniesz obtaczać wałem głowicy na kole głównym to rolki podnoszące natychmiast spadną z prowadnicy
- umocuj roki podnoszące na własnym suwaku w prowadnicy góra dół a jednocześnie zablokuj możliwość ich obrotu (może być jakaś dźiwgnia, cokolwiek)
-przenieś pionowy ruch tego suwaka lub dżwigni na obrotowy trzpień głowicy - sprzęgło obrotowe
- zamocuj kółko napędowe trzpienia głowicy na własnym łożyskowaniu a w kole zrób otwór wielowypustowy
- trzpień głowicy ma własny suwak pionowy (albo jest to ten sam co dla rolek- wtedy bez sprzęgła) i jednocześnie łożyskowanie obrotu. Na części wałka jest wielowypust przejmujący obrót od kółka napędowego
Czyli musisz dorysować trzy podzespoły wzajemnie współpracujące. A ponieważ wymagane jest dokładne współosiowanie elementów to trzeba to zrobić na własnym korpusie tworząc kompletny podzespół i taki dopiero jest dokręcany do maszyny w pozycji umożliwiającej zazębienie z kołem głównym i zawieszeniu rolek na prowadnicy.
A Ty załatwiłeś to jedną panewką w płycie korpusu.
PS
matiksero pisze:wykonanie wałka części głowicy jest za drogie plus są duże naprężenia.
Wspominał coś o wielowpuście
Zastosowanie pary na wielowypuście i osobne łożyskowanie koła będzie kilkakrotnie droższe, ale skoro tak uważa...