
Broń z drukarki 3D przestaje być fantazją
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 163
- Rejestracja: 20 maja 2009, 19:33
- Lokalizacja: Lublin
Co kraj to obyczaj:) u nas zamek i lufa z komorą nabojową jest istotnym elementem broni i na zakup potrzeba zezwolenia. Ale za to lepiej mamy z wytwarzaniem broni, wystarczy że rusznikarz ma koncesję na wytwarzanie i może robić i wprowadzać na rynek - jedyny warunek jeśli chciałby sam wytwarzać poszczególne elementy szczególnie istotne (szkielet, komora zamkowa, zamek itp) czyli np drukować to broń musi przejść badania. Przy produkcji seryjnej byłoby to nawet opłacalne ale nasz rynek cywilny jest śmiesznie mały. Dlatego robią na bazie fabrycznych konstrukcji.
Swoją drogą zastanawiam się na le wytrzymałe są takie drukowane elementy. Chodzi mi po głowie taka drukarka właśnie do elementów broni - nieistotnych oczywiście. Zastanawiam się czy taka wydrukowana kolba nie rozpadnie się nagle po oddaniu kolejno 30 strzałów z 338LM.
Swoją drogą zastanawiam się na le wytrzymałe są takie drukowane elementy. Chodzi mi po głowie taka drukarka właśnie do elementów broni - nieistotnych oczywiście. Zastanawiam się czy taka wydrukowana kolba nie rozpadnie się nagle po oddaniu kolejno 30 strzałów z 338LM.
-
- Posty w temacie: 1
Któreś z kolei prototypy MSBS-5,56 miały właśnie drukowane komory spustowe. Broń strzelała ale plastiki po iluś tam strzałach(ale nie od razu) popękały.
[quote]Co kraj to obyczaj:) u nas zamek i lufa z komorą nabojową jest istotnym elementem broni i na zakup potrzeba zezwolenia. Ale za to lepiej mamy z wytwarzaniem broni, wystarczy że rusznikarz ma koncesję na wytwarzanie i może robić i wprowadzać na rynek - jedyny warunek jeśli chciałby sam wytwarzać poszczególne elementy szczególnie istotne (szkielet, komora zamkowa, zamek itp) czyli np drukować to broń musi przejść badania. [quote/]
W SZA mogą robić giwery na użytek [i]domowy[/i] bez pozwolenia czy nawet powiadamiania władz, ale pewnie co stan to obyczaj.
[quote]Co kraj to obyczaj:) u nas zamek i lufa z komorą nabojową jest istotnym elementem broni i na zakup potrzeba zezwolenia. Ale za to lepiej mamy z wytwarzaniem broni, wystarczy że rusznikarz ma koncesję na wytwarzanie i może robić i wprowadzać na rynek - jedyny warunek jeśli chciałby sam wytwarzać poszczególne elementy szczególnie istotne (szkielet, komora zamkowa, zamek itp) czyli np drukować to broń musi przejść badania. [quote/]
W SZA mogą robić giwery na użytek [i]domowy[/i] bez pozwolenia czy nawet powiadamiania władz, ale pewnie co stan to obyczaj.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 163
- Rejestracja: 20 maja 2009, 19:33
- Lokalizacja: Lublin
Zonę już mam i to całkiem udaną więc nie będę drukował:)
Wracając do broni to w komorze zamkowej działają duże siły, nawet w broni z bocznym odprowadzaniem gazów i nawet przy kalibrach typu 5,56 (223rem) może nie wytrzymać. Ja się zastanawiam czy jak osadzę żelastwo w takiej drukowanej kolbie to wytrzyma. W sumie przy konstrukcjach typu M98 po skręceniu wszystkiego w całość nie ma bezwładnie poruszających się elementów więc i siła na kolbę nie działa. Chyba że się mylę:)
Ma Ktoś może drukarkę na której można kolbę wydrukować? Chętnie bym to sprawdził:)
Wracając do broni to w komorze zamkowej działają duże siły, nawet w broni z bocznym odprowadzaniem gazów i nawet przy kalibrach typu 5,56 (223rem) może nie wytrzymać. Ja się zastanawiam czy jak osadzę żelastwo w takiej drukowanej kolbie to wytrzyma. W sumie przy konstrukcjach typu M98 po skręceniu wszystkiego w całość nie ma bezwładnie poruszających się elementów więc i siła na kolbę nie działa. Chyba że się mylę:)
Ma Ktoś może drukarkę na której można kolbę wydrukować? Chętnie bym to sprawdził:)