Witam
W pikocam wprowadziłem kilka ścieżek różnymi frezami, potem nesting kolumna x2
odstęp 7 miedzy kolumnami
Maszyna wybazowana, start pierwszy frez poszedł bez błędnie, zmiana frezu, pomiar długości,
poszedł bez błędnie, zmiana frezu, pomiar długości i dalej.
w ścieżkach nazwę je master wszystko ok, a w nestignu bombka o 2,5mm!!!
a ze frez 3mm zabombał w ściankę no to po nim! sprawdziłem przesuniecie nestingu i jest przesunięcie o jakiś 2,5mm otworzyłem projekt jeszcze raz i przesuniecie znikło.
Kiedyś też cos podobnego sie stało, ale myślałem ze to może moja wina, ale sytuacja sie powtórzyła
Czy ktoś z was miał taki przypadek?
Nesting odwala numery
-
juperr
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 45
- Rejestracja: 22 cze 2014, 12:37
- Lokalizacja: gniewkowo
co ma obrot do naglego przesuniecia o jakąś byle jaka wartosc??RobWan pisze:Nie miałeś czasem zaznaczonego któregoś z tych pól od obrotu? I/albo w PikoCam-ie wyłączałeś jakieś ścieżki z obróbki?
Jeżeli tak wszystko jest ok.
Robert
i tak samo co ma do tego wyłączenie z obrobki
nie powinno sie nic przestawiac
-
mc2kwacz
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Tu się chyba pojawia problem zbliżony do wcześniej omawianego - tego z względnym lub bezwzględnym wymiarem.
Jeśli nesting generuje klony na podstawie odstępu między fizycznymi pracami, to niestety z powodu włączenia/wyłączenia ścieżki będą pojawiać się NATURALNIE przesunięcia. Dokładnie to samo jest w przypadku pojedynczej pracy, kiedy dosuwa się ją do narzędzia.
I tak samo jak wcześniej, rozwiązanie jest proste. Wystarczy wzorować się na rozwiązaniach sprawdzonych i intuicyjnych, i zdefiniować nesting jako klonowanie z offsetem a nie klonowanie z odstępem. Tak jest np w Corelu. I niech użytkownik się martwi, czy dał właściwy skok powielania (przecież widać na ekranie). Za to nie pojawi się błąd przesunięcia klonu z powodu prozaicznego wyłączenia (lub włączenia) czegoś z obróbki. Bo to faktycznie jest bez sensu, że w przypadku nestingu nie można swobodnie korzystać z możliwości ręcznego sterowania kolejnością obróbki. W przypadku prototypów to jest nagminne.
Autor chciał ułatwić życie użytkownikom automatem, ale wyszło na to że utrudnił i jeszcze się niepotrzebnie narobił.
Jeśli nesting generuje klony na podstawie odstępu między fizycznymi pracami, to niestety z powodu włączenia/wyłączenia ścieżki będą pojawiać się NATURALNIE przesunięcia. Dokładnie to samo jest w przypadku pojedynczej pracy, kiedy dosuwa się ją do narzędzia.
I tak samo jak wcześniej, rozwiązanie jest proste. Wystarczy wzorować się na rozwiązaniach sprawdzonych i intuicyjnych, i zdefiniować nesting jako klonowanie z offsetem a nie klonowanie z odstępem. Tak jest np w Corelu. I niech użytkownik się martwi, czy dał właściwy skok powielania (przecież widać na ekranie). Za to nie pojawi się błąd przesunięcia klonu z powodu prozaicznego wyłączenia (lub włączenia) czegoś z obróbki. Bo to faktycznie jest bez sensu, że w przypadku nestingu nie można swobodnie korzystać z możliwości ręcznego sterowania kolejnością obróbki. W przypadku prototypów to jest nagminne.
Autor chciał ułatwić życie użytkownikom automatem, ale wyszło na to że utrudnił i jeszcze się niepotrzebnie narobił.
-
mc2kwacz
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
W oknie egzekucji jest tylko to co obejmuje plik nc. Tak więc nie może widzieć tego co jest wyłączone albo byłaby niezbędna poważna ingerencja w soft.
A poza tym klonowanie przez offset jest lepsze. Bo umożliwia użytkownikowi łatwą kontrolę nad tym ile materiału mu wyjdzie. W momencie gdy ma regulowany odstęp, musi się naliczyć i łatwo o pomyłkę.
A poza tym klonowanie przez offset jest lepsze. Bo umożliwia użytkownikowi łatwą kontrolę nad tym ile materiału mu wyjdzie. W momencie gdy ma regulowany odstęp, musi się naliczyć i łatwo o pomyłkę.
