sterownik 6A
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Dość powszechnie wiadomo, że bezpośrednie łączenie równoległe struktur złączowych jest możliwe jednak ze względu na różnice w wartości napięcia nasycenia kluczy tranzystorowych - nie jest stosowane. Oczywiście można połączyć równolegle tranzystory w np. w stopniu końcowym wzmacniacza m.cz. lub w zasilaczu, jednak niezbędne jest zastosowanie oporników (ok. 0,1 do 0,5Ω) wyrównujących napięcia nasycenia. W ten sposób zapewniamy równomierne obciążenie współpracujących półprzewodników. Problem nie dotyczy tranzystorów MOSFET, jednak końcówka L298 zawiera klucze złączowe. Zgodnie z kartą katalogową L298 firmy ST łączna różnica w napięciu nasycenia kluczy (Ucesat Total Drop) wynosi od 1,8 do 3,2V dla prądu 1A i do 4,9V dla 2A!!!!!wood carver pisze:Co myśłicie o tym?????
http://www.allegro.pl/show_item.php?ite ... s%C5%82any.
Chcąc właściwie podejść do problemu należałoby zastosować 9 szt. oporników wyrównujących dla osiągnięcia tytułowych 6A na fazę.
Oczywiście układ może pracować poprawnie bez dodatkowych oporników ale elementy wykonawcze L298 muszą być dobierane trójkami na stanowisku pomiarowym.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
czyli mam rozumieć, że dwa "identyczne" mostki tranzystorowe" mogą przy tym samym napięciu w różnym stopniu wejść w stan nasycenia czego reultatem sa różne wzmocnienia na wyjściu z mostków??? to co w takiej sytuacji...trzeba przebierać w tych mostkach aż znajdzie się 3 o najbardziej zbliżonym wmocnieniu przy danym napięciu???
kurde...strasznie to nielogiczne...z czego wynikaja te różnice ??????
kurde...strasznie to nielogiczne...z czego wynikaja te różnice ??????
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
W odniesieniu do elementów kluczujących, jakim jest L298, nie możemy nic powiedzieć o wzmocnieniu, gdyż parametrem tym charakteryzujemy wzmacniacze. Klucze tranzystorowe opisujemy napięciem nasycenia, w odniesieniu do elementów złączowych lub rezystancją kanału w stanie przewodzenia dla tranzystorów unipolarnych (MOSFET).wood carver pisze:czyli mam rozumieć, że dwa "identyczne" mostki tranzystorowe" mogą przy tym samym napięciu w różnym stopniu wejść w stan nasycenia czego reultatem sa różne wzmocnienia na wyjściu z mostków??? to co w takiej sytuacji...trzeba przebierać w tych mostkach aż znajdzie się 3 o najbardziej zbliżonym wmocnieniu przy danym napięciu???
kurde...strasznie to nielogiczne...z czego wynikaja te różnice ??????
Można kupić "całe wiadro" L298 zbudować układ testowy, obstawić się miernikami a następnie wlutowywać, przykręcać radiator i testować. Jest to jedyna metoda by uniknąć montowania oporników wyrównujących. W poprzedniej odpowiedzi napisałem, iż potrzeba 9 szt. ale zapomniałem, że podstawowy silnik krokowy posiada 2 uzwojenia - czyli oporników trzeba 15 aby wszystko "wyrównać". Powinno wyglądać to tak: zasilanie 3szt., początek pierwszej fazy 3szt., koniec pierwszej fazy 3szt. początek drugiej fazy 3szt., koniec drugiej fazy 3szt. Dodatkowo oporniki zmniejszą sprawność przetwarzania energii - pogorszą jakość kluczy. Producent L298 podaje największy spadek napięcia 4,9V przy 2A w fazie co daje niemal 10W mocy rozpraszanej. Jeśli maszyna pracuje w półkroku pojedynczy L298 musi rozproszyć blisko 20W. Nietrudno policzyć moc traconą dla sterownika maszyny trzyosiowej zbudowanej na takich potrójnych modułach 3 x 60W! Po zastosowaniu oporników wyrównujących do atmosfery odprowadzimy dodatkowe kilka watów. Oczywiście są to skrajnie, maksymalne wartości jednak to dla nich jak i temperatury powietrza 45°C trzeba obliczać radiatory.
Różnice między układami wynikają z wielu powodów. Znaczenie ma czystość monokryształu krzemu, ilość defektów sieci krystalicznej na wyciętej płytce podłoża, jakość masek, czas naświetlania, czystość pierwiastków domieszkujących itd. Można się doktoryzować an ten temat a układy, tranzystory czy diody produkowane w jednej serii i tak będą się różniły.
L298 nie wygląda na wynalazek ostatnich tygodni czy miesięcy. We wnętrzu zawiera raptem 8 bramek AND i 4 inwertery oraz dwa mostki H. Firma IR produkuje odpowiednie sterowniki tranzystorów MOSFET (np. IR2101) jak i same tranzystory. Nic nie stoi na przeszkodzie by zbudować stopień końcowy o wydajności 20A i rozpaszający 5W, trzeba tylko mieć taką potrzebę.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
ok..wszystko jasne..ale jeszcze jedno...opowiedz mi o konsekwencjach różnicy w prądzie na wyjściu "różnych" l298...czy może okazać się, ze kiedy dla jednego ukłądu dane napięcie nasycenia spowoduje maksymalne otwarcie sie tranzystoró..a w drugim mostku nie...ostatecznie nie uzyskam przykłądowych 6A na wyjściu....podkręce na maksa potencjometr regulujący...i okaże sie ze jeden układ jest "niedoregulowany" a w drugim płynie przekraczający jego możliwości prąd????
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Układ zastępczy można porównać do trzech oporników o różnych wartościach, połączonych równolegle. Przy większych rozbieżnościach (układy od różnych producentów) zapewne dojdzie do sytuacji, kiedy "najlepsza" kość przejmie większość obciążenia i z łatwością możliwe będzie przekroczenie mocy admisyjnej. Układ będzie pracował niezawodnie do powiedzmy 3A, jednak przy 6A może być inaczej. Można pokusić się o test termiczny tzn. zdemontować wspólny radiator i osobno mierzyć temperaturę układów, stopniowo zwiększając obciążenie. Przy dużej rozbieżności pełne obciążenie, nawet z radiatorami uśmierci sterownik, będzie to co najwyżej kwestią czasu. Z tego co udało mi się ustalić, producent nie przewiduje łączenia L298 równolegle ale mogłem coś przeoczyć.wood carver pisze:ok..wszystko jasne..ale jeszcze jedno...opowiedz mi o konsekwencjach różnicy w prądzie na wyjściu "różnych" l298...czy może okazać się, ze kiedy dla jednego ukłądu dane napięcie nasycenia spowoduje maksymalne otwarcie sie tranzystoró..a w drugim mostku nie...ostatecznie nie uzyskam przykłądowych 6A na wyjściu....podkręce na maksa potencjometr regulujący...i okaże sie ze jeden układ jest "niedoregulowany" a w drugim płynie przekraczający jego możliwości prąd????
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
hm...rozumiem gdyby to był układ regulowany prądowo jak tranzystor bipolarny...wtedy mogłoby dojść do sytuacji w której jak piszesz jedna z kości, układu, mógłaby " przejąć" np. większy prąd a inny układ mniejszy...np. przez niewielkie różnice oporności na wejściach..
jednak mostek ten jest regulowany napięciowo....przecież przy połączeniu równoległym nie nastąpi "podział" napiecia,chyba ze nastapiłby spadek napięcia gdyby naprzykładowo źródło prądu strującego byłoby zbyt "małe", ale nie boierzemy tego pod uiwage w tej chwili...możesz jeszcze to wyjaśnić
!!??
i jeszcze nie odpowiedziałeś...czy byłoby sensowne w takiej sytuacji zbudowanie własnego mostka ???
[ Dodano: 2006-12-18, 10:41 ]
piszesz o rezystorach za "końcóką mocy"...a czy nie lepiej zamias jednego dzielnika napięcia założyć kilka potencjoometrów na wejściach do l298 i tak poszczególne układy wyregulowacwyregulować?? ???
jednak mostek ten jest regulowany napięciowo....przecież przy połączeniu równoległym nie nastąpi "podział" napiecia,chyba ze nastapiłby spadek napięcia gdyby naprzykładowo źródło prądu strującego byłoby zbyt "małe", ale nie boierzemy tego pod uiwage w tej chwili...możesz jeszcze to wyjaśnić
!!??
i jeszcze nie odpowiedziałeś...czy byłoby sensowne w takiej sytuacji zbudowanie własnego mostka ???
[ Dodano: 2006-12-18, 10:41 ]
piszesz o rezystorach za "końcóką mocy"...a czy nie lepiej zamias jednego dzielnika napięcia założyć kilka potencjoometrów na wejściach do l298 i tak poszczególne układy wyregulowacwyregulować?? ???
Ostatnio zmieniony 18 gru 2006, 17:14 przez wood carver, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
L298 jest wyłącznie kluczem tranzystorowym i przeznaczony jest do załączania i wyłączania prądu. Napięcie, a w zasadzie jego średnia wartość, które pojawia się na indukcyjności uzwojenia silnika jest skutkiem przepływu i przerywania prądu (PWM lub czopowanie - jak kto woli dla L297+L298).
Czy budować samemu stopień mocy - oczywiście. Koledzy drążący temat UHU wypracowali całkiem konkretny mostek.
Wieczorem postaram się graficznie zobrazować problem łączenia równoległego podobnych układów.
Czy budować samemu stopień mocy - oczywiście. Koledzy drążący temat UHU wypracowali całkiem konkretny mostek.
Wieczorem postaram się graficznie zobrazować problem łączenia równoległego podobnych układów.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt: