Kimla -pierwszy polski waterjet pięcioosiowy z osiami AB
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Gdzie się nie spojrzy ( fora ) to krytyka pod adresem firmy KILMA.
Może odpuśćmy z tą głowicą do póki się nie dowiemy gdzie ona pracuje i nie zobaczymy filmu o który prosił kol. FLOW
Ja nie chcę osądzać tego projektu , bo nie widziałem na żywo i nie wiem jak pracuje. Nie podoba mi się kilka rozwiązań , ale nóż , może są dobre
Testy odbędą się lub odbywają na kliencie skoro już został przewidziany czas jej żywotności co dla mnie jest bardzo nie wiarygodne
Ale brak wiarygodności dla "KALI77" został potwierdzony.
Może odpuśćmy z tą głowicą do póki się nie dowiemy gdzie ona pracuje i nie zobaczymy filmu o który prosił kol. FLOW

Ja nie chcę osądzać tego projektu , bo nie widziałem na żywo i nie wiem jak pracuje. Nie podoba mi się kilka rozwiązań , ale nóż , może są dobre

Testy odbędą się lub odbywają na kliencie skoro już został przewidziany czas jej żywotności co dla mnie jest bardzo nie wiarygodne

Ale brak wiarygodności dla "KALI77" został potwierdzony.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
Autor tematu - Posty w temacie: 21
Większość tych filmów pokazuje głowice pięcioosiowe w konfiguracji AC.
Tylko głowice do prostowania stożka są AB, ale one się wychylają tylko kilka stopni.
Generalnie w moich głowicach nie ma nic nowego, po prostu kolejna wersja konstrukcyjna i tyle. A to, że pochowane kable i kompaktowa konstrukcja niewielkich rozmiarów to już szczegół.
Najważniejsze, że nie ma problemu ze skręcaniem kabli tak jak w większości pokazanych w linkach głowic AC.
Tylko głowice do prostowania stożka są AB, ale one się wychylają tylko kilka stopni.
Generalnie w moich głowicach nie ma nic nowego, po prostu kolejna wersja konstrukcyjna i tyle. A to, że pochowane kable i kompaktowa konstrukcja niewielkich rozmiarów to już szczegół.
Najważniejsze, że nie ma problemu ze skręcaniem kabli tak jak w większości pokazanych w linkach głowic AC.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
jeżeli chodzi o ciecie wodą na robocie , to jest to znane ( jak się nie mylę 10maszyn pracuje w Polsce )
Wolał bym to rozwiązanie niż normalny ploter.
Układy AB i AC ... tu kol. KIMLA ma rację ... teoretyczną rację.
Z praktyki wiem że w układzie AC ( gdzie C to oś obrotu w osi "Z" ) nie uszkadza przewodów , a przynajmniej nie jest to częsta usterka. Kwestia jakości i kabli przystosowanych do pracy skrętnej.
AB ... teoretycznie rozwiązuje ten problem , ale przenosi się on na układy sterowania ( odpowiedni CAM co kol. KIMLA musiał napisać , dużo większa ilość przeliczeń dla właściwego wypozycjonowania ..etc ).
I dlatego zdecydowana większość producentów tych że rozwiązań odeszła od takiego rozwiązania ( AC ).
Po za tym ... utrzymanie jej w pełnej sprawności.
Wolał bym to rozwiązanie niż normalny ploter.
Układy AB i AC ... tu kol. KIMLA ma rację ... teoretyczną rację.
Z praktyki wiem że w układzie AC ( gdzie C to oś obrotu w osi "Z" ) nie uszkadza przewodów , a przynajmniej nie jest to częsta usterka. Kwestia jakości i kabli przystosowanych do pracy skrętnej.
AB ... teoretycznie rozwiązuje ten problem , ale przenosi się on na układy sterowania ( odpowiedni CAM co kol. KIMLA musiał napisać , dużo większa ilość przeliczeń dla właściwego wypozycjonowania ..etc ).
I dlatego zdecydowana większość producentów tych że rozwiązań odeszła od takiego rozwiązania ( AC ).
Po za tym ... utrzymanie jej w pełnej sprawności.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
Autor tematu - Posty w temacie: 21
No właśnie, firma Kimla doskonale radzi sobie z takimi przekształceniami geometrii.
To, że inni sobie z tym nie radzą to już ich problem.
Trochę to zachodu kosztowało, ale jak już to oprogramowanie jest napisane to nie wymaga dalszego trudu, a klient może dostać głowicę bez ograniczeń w obrotach osi C.
To, że inni sobie z tym nie radzą to już ich problem.
Trochę to zachodu kosztowało, ale jak już to oprogramowanie jest napisane to nie wymaga dalszego trudu, a klient może dostać głowicę bez ograniczeń w obrotach osi C.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 141
- Rejestracja: 30 cze 2006, 23:37
- Lokalizacja: Piątek
- Kontakt:
Kolega potrafi ubrać w ładne słowa proste rzeczy (przy okazji dodam że moduł serwisu zdalnego to zwykły zdalny pulpit, moduł serwisu zdalnego mam w Calypso od Zeiss'a i tam dobór słownictwa jest adekwatny - to tak na marginesie odnośnie ładnych nazw)www.kimla.pl pisze:No właśnie, firma Kimla doskonale radzi sobie z takimi przekształceniami geometrii.
To, że inni sobie z tym nie radzą to już ich problem.
Trochę to zachodu kosztowało, ale jak już to oprogramowanie jest napisane to nie wymaga dalszego trudu, a klient może dostać głowicę bez ograniczeń w obrotach osi C.
Z takimi przekształceniami radzi sobie przeciętny matematyk. Jeśli kolego Kimla uważasz, że firmy z kilkoma dekadami doświadczenia nie używają osi A i B bo nie radzą sobie z matematyką to gratuluję odwagi w takim stwierdzeniu lub współczuję znajomości matematyki jeśli to dla Was taki wyczyn.
Co do CAMów to wyrzucają najczęściej pozycję w układzie XYZijk. Teraz aby sprowadzić to do pięciu osi należy przemielić to przez garść wzorów i naprawdę nie ma znaczenia czy obracamy AC czy też AB. Dziś większość CAMów zaopatrzonych jest w generatory postprocesorów gdzie te Wasze przekształcenia zawarte są na wszystkie możliwe sposoby - mi zajęło zrobienie posta symultanicznego z osiami AB około 20min. Więc proszę nie pisać głupot że Wasza głowica jest lepsza lub gorsza pod pewnymi względami dla CAMów.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
tak naprawdę ...osie A , B , C to kwestia którą oś się jak nazwie.
Są przyjęte ogólnikowo nazwy osi.
Ale według mnie , pisanie CAM-a pod swoje obrabiarki to jest rozwiązywanie problemów innym oprogramowaniem gdzie klient ma prawo wyboru takiego programu jaki chce a nie topienie się w jednym CAM-ie.
Są przyjęte ogólnikowo nazwy osi.
Ale według mnie , pisanie CAM-a pod swoje obrabiarki to jest rozwiązywanie problemów innym oprogramowaniem gdzie klient ma prawo wyboru takiego programu jaki chce a nie topienie się w jednym CAM-ie.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 141
- Rejestracja: 30 cze 2006, 23:37
- Lokalizacja: Piątek
- Kontakt:
Osie ABC to odpowiednio obrót dokoła XYZ tak jest przyjęte i już.
Osobiście uważam że najlepsze rozwiązanie to jeden CAM w firmie i odpowiednie posty na różne maszyny. Wówczas raz przygotowana technologia może być uruchamiana na różnych obrabiarkach. Maszyna zużyje się wstawiamy nową z inną kinematyką i wykonujemy na niej program przygotowany wcześniej. (oczywiście w dużym uproszczeniu bo nie wszystko da się przenieść np parametry, zakresy osi itp ale w dużej mierze to działa a w 3 osiach to już w ogóle jest super)
Dlatego dodatki CAMowskie w maszynach są przez nas nie wykorzystywane albo sporadycznie. Porównując CAMa Kimli z byle jakim CAMem wypada on naprawdę mizernie.
Osobiście uważam że najlepsze rozwiązanie to jeden CAM w firmie i odpowiednie posty na różne maszyny. Wówczas raz przygotowana technologia może być uruchamiana na różnych obrabiarkach. Maszyna zużyje się wstawiamy nową z inną kinematyką i wykonujemy na niej program przygotowany wcześniej. (oczywiście w dużym uproszczeniu bo nie wszystko da się przenieść np parametry, zakresy osi itp ale w dużej mierze to działa a w 3 osiach to już w ogóle jest super)
Dlatego dodatki CAMowskie w maszynach są przez nas nie wykorzystywane albo sporadycznie. Porównując CAMa Kimli z byle jakim CAMem wypada on naprawdę mizernie.