smksz8 pisze:Według mojego prowadzącego ćwiczenia
Rozumiem jego zakłopotanie

Przypomnij
PROWADZĄCEMU 
, że rzut główny to figura płaska i nic z niej nie wynika, i że sporna krawędź może być narysowana jedną prostą linią, a zawierać się w kilku płaszczyznach.
Jak widać z perspektywy, po złożeniu zawiera się w dwóch płaszczyznach.
W takim razie gdzie zachodzi współliniowość tych punktów..., chyba tylko w jego głowie.
Najistotniejszą rolę pełnią tu długości odcinków A i B, które jak Wiesz są równe
i niezmienne dla osi Z (wysokość).
A zawarta pomiędzy nimi płaszczyzna wprowadza swoiste przesunięcie tworząc punkty, które zakreśliłem, natomiast krawędź łącząca te dwa punkty jest linią wypadkową. Którą zresztą z geometrycznego punktu widzenia możemy śmiało nazwać przeciwprostokątną i wyliczyć nachylenie.
Traf chciał, że kąt nachylenia skosu bryły to 45° i sama dimetria się zawiera w 45°,
(90°+
45°=135°) dlatego się chłopaczyna marszczy chcąc wyjść z twarzą, bo tego nie rozumie
Właściwie to powinieneś wykonać jakiś prosty model tej bryły, i zanieść na zajęcia, następnie zasugerować wykładowcy by się zapisał na jakieś ESKK, albo kurs dla opornych.
Nie miałem nic ciekawego pod ręką, żeby ulepić model. Ale nie długo będę się posilał,
więc dwa plasterki sera wędzonego będą akurat.
Jak wykonać model bryły w czasie krótszym niż 60s
A tym samym, jak upokorzyć prowadzącego przed audytorium, i oblać zaliczenie.
... chyba wszystko jasne
