Frezarko wiertarka do metalu za 5000

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
rysmen
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 530
Rejestracja: 04 sty 2009, 18:32
Lokalizacja: zakopane podhale
Kontakt:

Frezarko wiertarka do metalu za 5000

#1

Post napisał: rysmen » 26 lut 2014, 14:07




Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#2

Post napisał: RomanJ4 » 27 lut 2014, 00:06

rysmen pisze:czy warto dopłacać do tej?
generalnie uważam, ze stabilność kolumny z jaskółką przewyższa kolumny okrągłe, zwłaszcza kiedy chodzi o siły złożone od narzędzia skrawającego, próbujące obrócić korpus głowicy wokół osi kolumny.
A czemu TS 7025 FG a nie BF 20V :
TS ma 6 biegową skrzynkę prędkości pracującą w oleju, i silnik 0,37kW (może być 3f) / BF tylko 2 biegową (L/H) suchą, i regulowany szczotkowy jednofazowy silnik 0,75kW
TS stożek wrzeciona Mk3 / BF stożek Mk2
TS masa 170kg, / BF masa 110kg (masa jest często lekceważona w rozważaniach, a jest ważnym wskaźnikiem. Im większa, tym lepiej tłumi drgania)
No i zapewne w BF, tak jak w mojej, zębatka odbioru mocy od silnika będzie z tworzywa (by nie hałasowała) co jest dość nieszczęśliwym przy dużych obciążeniach rozwiązaniem
https://www.cnc.info.pl/topics80/frezar ... t46040.htm
https://www.cnc.info.pl/topics80/frezar ... 217,80.htm
Obrazek
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
rysmen
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 530
Rejestracja: 04 sty 2009, 18:32
Lokalizacja: zakopane podhale
Kontakt:

#3

Post napisał: rysmen » 27 lut 2014, 14:28

Ok rozumiem jeszcze takie pytanie w garażu nie mam siły nie jest to kłopot by podciągnąć ale wolał bym na 220 mieć maszyny czy będzie jakaś różnica 220 a 400 V :?:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#4

Post napisał: RomanJ4 » 27 lut 2014, 20:13

W zasadzie nie powinno, 0,37kW to 0,37kW, choć silniki 3 fazowe są mniej prądożerne pod obciążeniem. Można też silnik 3 fazowy zasilać falownikiem zasilanym 1 fazowo 230V (takież stosuje się do zasilania silników3 fazowych o mocy do ~2,2kW), plusem jest dodatkowa regulacja obrotów silnika

dla porównania:
silnik 3f typ 3Sg80-4B-IE2; 0,75kW, 1440obr/min, Mn= 5,0Nm, In=Ẏ400V-1,90A
TAMEL http://tamel.pl/pdf/katalogi/polskie/3Sg-IE2.pdf

silnik 3f typ 2SIE 80-4B; 0,75kW, 1400obr/min, Mn= 5,12Nm, In=∆230V-3,70A, In=Ẏ400V-2,20A (∆Ẏ- oryg. rozruch "gwiazda-trójkąt")
BESEL http://www.cantonigroup.com/gfx/file/be ... /3_faz.pdf

silnik 1f typ SEMh 80-4C; 0,75kW, 1340obr/min, Mn= 5,35Nm, In=230V- 4,90A
BESEL http://www.cantonigroup.com/gfx/file/be ... /1_faz.pdf
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#5

Post napisał: MlKl » 27 lut 2014, 20:38

Takie małe falowniki dziś można kupić za grosze, a wygoda użytkowania niesamowita - softstart, lewo-prawo i regulacja obrotów oraz możliwość zwiększenia powyżej nominalnych.

Ot - dziś testowałem silnik 3 kW 2800 obrotów. Kupiłem na złomie po 5 zł/kg i podpiąłem pod falownik 2,2 kW. Swobodnie wkręca się na 120 Hz - czyli prawie na siedem tysięcy obrotów. Dobrze wyważony, bo nie chodzi po podłodze, tyle, że robi się ciut głośny...


Autor tematu
rysmen
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 530
Rejestracja: 04 sty 2009, 18:32
Lokalizacja: zakopane podhale
Kontakt:

#6

Post napisał: rysmen » 28 lut 2014, 09:28

Rozumiem czyli 3F tylko by mi pomogło gdybym dawał falownik jaki to jest koszt takiego falownika i czy instalacja jest jakoś skomplikowana ? prosze link do falownika :smile:

Jeszcze pytanko jak sie mocuje trzpienie? sruba przelotowa i przykrecany czy jak?

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#7

Post napisał: RomanJ4 » 28 lut 2014, 12:07

rysmen pisze:eszcze pytanko jak sie mocuje trzpienie? sruba przelotowa i przykrecany czy jak?
we frezarkach, również tych naszych, chwyt narzędzia jest docięgany i trzymany w stożku przez utwardzaną śrubę dociągającą wewnątrz wrzeciona (cz. 246-1 "drawbar"), Np dla stożka wrzeciona Mk2 jest to gwint M10, dla Mk3 - M12 itd..
Obrazek
ktora wystaje z gory wrzeciona i jest zakończona najczęściej kwadratem pod klucz, rzadziej sześciokątem, i przykryta wyciąganym kołpakiem..

Obrazek Obrazek
rysmen pisze:Rozumiem czyli 3F tylko by mi pomogło gdybym dawał falownik jaki to jest koszt takiego falownika i czy instalacja jest jakoś skomplikowana ? prosze link do falownika :smile:
Jeżeli chcesz dać do oryginalnego silnika 3f tej frezarce falownik (najlepiej wektorowy) to tu wybór jest duży, np
http://allegro.pl/automatyka-przemyslow ... iki-121441
z tym, że ja bym kupił już przyszłościowo pod większy silnik, np 1-1,5kW, bo różnice w cenie nie są duże, np
0,4kW - 479 zl http://allegro.pl/falownik-lg-is-0-4kw- ... 33060.html
1,5kW- 698zl http://allegro.pl/falownik-ls-lg-1-5kw- ... 56270.html
0,75kW - 560zł http://allegro.pl/falownik-lg-ls-0-75-k ... 59239.html
pozdrawiam,
Roman


freerad
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 222
Rejestracja: 21 lip 2009, 07:55
Lokalizacja: maków podhalański

#8

Post napisał: freerad » 28 lut 2014, 12:51

Z mojej strony mała uwaga. Często a nawet bardzo często na forum pojawia się informacja że lepiej kupić falownik wektorowy zamiast skalarnego. Nigdzie jeszcze nie znalazłem informacji dlaczego taki falownik miałby być lepszy i co jeszcze trzeba żeby z wektorowości skorzytać. Jeśli jest to przepraszam.
Falownik wektorowy umożliwia bardzo dokładną regulację prędkości i umożliwią kontrolę nad elektrycznymi parametrami wyjściowymi.
Falownik wektorowy można uznać za lepszy od skalarnego bo doskonale zabezpiecza nam napęd, ale trzeba wziąć pod uwagę co nam jeszcze potrzeba żeby z tej wektorowości skorzystać.
Żeby z wektorowości skorzystać nie wystarczy sam falownik. Potrzebne jest jeszcze sprzężenie zwrotne do układu sterowania falownika od prędkości i od prądów stojana. Czyli w praktyce trzeba dokupić jeszcze układ pomiaru prędkości sprzęgnięty z wałem silnika i układ pomiaru prądów wysokiej częstotliwości. Bez tego falownik wektorowy pracuje jak zwykły skalarny a my wydaliśmy niepotrzebnie kasę.
Napędy z falownikami wektorowymi są znacznie droższe od napędów skalarnych i stosuje się je przy znacznych mocach a nie naszych tokarkowych czy frezarkowych gura parunastu kW.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#9

Post napisał: RomanJ4 » 28 lut 2014, 13:47

freerad pisze:Nigdzie jeszcze nie znalazłem informacji dlaczego taki falownik miałby być lepszy
Pokrótce:
Falowniki skalarne
Przemienniki częstotliwości z algorytmem U/f stosuje się w prostszych aplikacjach, które nie wymagają bardzo dokładnej regulacji prędkości obrotowej oraz tam, gdzie moment obciążenia maleje wraz z prędkością lub jest względnie stały w całym zakresie jej zmian. W praktyce obejmuje to przede wszystkim takie urządzenia jak wentylatory, dmuchawy, pompy, sprężarki, czy też taśmociągi.
Falowniki ze sterowaniem skalarnym nie sprawdzą się jednak tam, gdzie konieczne jest precyzyjne utrzymanie zadanej prędkości lub momentu obrotowego.
Falowniki wektorowe
Falowniki obsługujące wektorowe algorytmy sterowania pozwalają znacznie bardziej precyzyjnie kontrolować prędkość obrotową, przede wszystkim ze względu na regulowanie momentu obrotowego silnika. Falownik wektorowy może w całym zakresie regulacji prędkości obrotowej silnika utrzymywać stałą wartość momentu obrotowego silnika. W praktyce udaje się to nawet dla częstotliwości zasilania rzędu połowy herca. Sterowania wektorowe polega bowiem na oddzielnym sterowaniu momentem i strumieniem uzwojenia w silniku. Pozwala to uzyskać dokładność regulacji prędkości obrotowej na poziomie setnych części procenta
http://automatykaonline.pl/falowniki-st ... -wektorowe

lub:
Najbardziej zasadnicza różnica pomiędzy falownikiem skalarnym a wektorowym?

Podejdę do tego pytania nieco łopatologicznie.

Po pierwsze należy odpowiedzieć sobie na pytanie co zrobić by silnik (jakikolwiek) zechciał obracać się z taką obrotową prędkością chwilową jaką sobie zażyczymy?

Ano skonstruować i włączyć magiczną skrzynkę pomiędzy sieć zasilającą a silnik. Skrzynka taka musi mieć możliwość podłączenia kabla zasilającego (wejście energetyczne) oraz dwa wejścia informacyjne:
- wejście sygnału wprost proporcjonalnego do zadanej prędkości obrotowej (życzenie)
- wejście sygnału wprost proporcjonalnego do rzeczywistej zmierzonej wartości prędkości obrotowej silnika (rzeczywistość)

Naszym marzeniem jest by rzeczywistość była taka, jaką sobie zażyczymy.

Zadajemy sygnał prędkości i magiczna skrzynka ma za zadanie wytworzyć takie prądy, aby silnik mógł w bardzo krótkim czasie osiągnąć prędkość obrotową taką jaką zechcemy.

Jeśli zmiany zadającego sygnału prędkości nie będą zbyt szybkie to oczekujemy od naszego napędu aby przebieg prędkości obrotowej silnika nadążał za przebiegiem sygnału zadającego.W związku z tym, że silnik nie może wytworzyć dowolnie dużego momentu na wale, również bezwładność układu: wirnik silnika - urządzenie napędzane stanowi tu ograniczenie, to oczywiście jakość nadążania może być gorsza lub lepsza ale jedno musi być pewne: jeżeli "życzenie" będzie stałe w czasie to "rzeczywistość" prędzej czy później będzie zgodna z życzeniem.

Magiczną skrzynką spełniającą powyższe warunki są:

1) Dla silnika obcowzbudnego prądu stałego nawrotny napęd prądu stałego (od 40 lat przecież z powodzeniem stosowany; kiedyś realizowany całkowicie w technice analogowej, dziś mamy ekstra cyfrowe napędy np. SIMOREG Siemensa - z oprogramowaniem narzędziowym pozwalającym tworzyć rozmaite aplikacje, rejestrować i obserwować na ekranie monitora wiele kluczowych zmiennych dla przebiegu procesu sterowania i całego procesu przemysłowego, którego jednym z elementów może być właśnie omawiany napęd)

2) Dla indukcyjnego silnika klatkowego jest to właśnie falownik wektorowy, którego budowa i zasada działania jest dużo dużo bardziaj złożona niż dla wcześniej wspomnianego nawrotnego napędu prądu stałego ale istota w dalszym ciągu jest przecież ta sama.

A falownik skalarny? Falownik skalarny nie spełnia powyższych warunków. Można powiedzieć, że magiczna skrzynka, którą reprezentuje falownik skalarny ma tylko jedno wejście informacyjne - jest to wejście częstotliwości zadanej, która to częstotliwość reprezentuje prędkość obracania się wirującego pola magnetycznego w podłączonym (do falownika skalarnego) silniku klatkowym i która jest po prostu częstotliwością prądów fazowych silnika, wytwarzanych w falowniku. A prędkość wirowania pola magnetycznego nie jest równa prędkości silnika niestety.

W falowniku wektorowym moment silnika jest całkowicie kontrolowany, w falowniku skalarnym tak nie jest. Tam stosuje się tylko "sztuczny" zabieg zmniejszania napięcia wyjściowego falownika skalarnego wraz ze zmniejszaniem częstotliwości zadanej - w skutek czego moment maksymalny mamy ograniczony i co ważniejsze - mamy
ograniczenie namagnesowania silnika i zabezpieczenie się przed niebezpiecznym nasyceniem się blach silnika.

Z drugiej strony i w falowniku skalarnym można zastosować dwa wejścia informacyjne: z sygnałem prędkości rzeczywistej oraz sygnał prędkości zadanej. W takim układzie sterowanie prędkością silnika może się odbywać na zasadzie: jeśli prędkość za mała to zwiększ częstotliwość, jeśli za duża to zmniejsz częstotliwość. Z powodzeniem regulator PI może to realizować. Niestety stany przejściowe trwają długo (i dużo dużo gorzej niż w falownikach wektorowych) ale prędkość w stanach ustalonych można sobie precyzyjnie ustawiać.
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic154606.html

poza tym
http://www.falowniki.info/falowniki-slo ... c-vf14.htm

czyli inaczej mówiąc, w maszynach gdzie występują zmiany zapotrzebowania na moment obrotowy, jak np w tokarkach, frezarkach, itp, co związane jest z dynamicznym poziomem oporów skrawania, lepsze są wektorowe, bo starają się ów poziom utrzymać.
pozdrawiam,
Roman


freerad
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 222
Rejestracja: 21 lip 2009, 07:55
Lokalizacja: maków podhalański

#10

Post napisał: freerad » 28 lut 2014, 14:42

RomanJ4 żebyś nie odebrał tego jako atak na Ciebie, broń Boże. Wydaje mi się że tak to odebrałeś.
W 90% zgadzam się z tym co zacytowałeś i przytoczyłeś. Niestety to bardzo duże uproszczenia. Szkoda że cytat z Ele… bo na tym portalu to jest dużo…. a nie będę gadać.
Po 7 latach studiowania elektrotechniki trochę wiem jak z tymi falownikami jest naprawdę. Do tego żeby wiedzieć wszystko to mi I tak daleko…
Jeden i drugi falownik pozwala na kontrolę momentu (moment jest wprost proporcjonalny do prądu twornika). Kontrolować prąd potrafi jeden i drugi. Wektorowy robi to „szybciej” lepiej reaguje na jego zmiany (dzięki pomiarowi prądu wyjściowego i prędkości a nie obliczeniom matematycznym ) ale musi mieć sprzężenie zwrotne bo inaczej działa tak samo jak skalarny. Sprzężenie kosztuje.
Nie neguję stosowania falowników wektorowych. Chodzi mi tylko o to, że żeby skorzystać z możliwości jakie daje wektorowe sterowanie falownikiem trzeba zainwestować w dodatkowe podzespoły.
PS. Dla zainteresowanych http://www.elpol.biz/new/materialy-do-pobrania.html Jest tam bardzo fajne tłumaczenie książki o NCP. W miarę prosto tłumaczy zasady sterowania silnikami indukcyjnymi.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”