Home Z przez dotknięcie palnikiem materiału
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 672
- Rejestracja: 06 paź 2008, 22:48
- Lokalizacja: TJE/KR
- Kontakt:
Home Z przez dotknięcie palnikiem materiału
Witam
THC się rozwinęło, mam jeszcze pytanie do bardziej siedzących w temacie.
Chciałbym zrobić home Z przez dotknięcie materiału palnikiem, jednak czy:
1. ma to sens ?? tzn, czy niebezpieczeństwo złego styku z blacha jest bardzo prawdopodobne, co może spowodować uszkodzenie palnika
2. jeżeli punkt 1 nie stanowi problemu, to czy podłączenie się pomiędzy dyszę a + (masę) stanowi jakieś niebezpieczeństwo (jakie napięcia mogą się tam pojawiać)
Od razu chcę się przyznać, że nie jestem ekspertem w sprawach "jak to działa" tak że prosze o zrozumienie
Z tego co mi się wydaje to pomiędzy "-" a elektrodą następuje początek zajarzenia łuku.
Co sie później dzieje, nie wiem no i że nie chciał bym czegos spali/wylądować w szpitalu, to prosze o rozjasnienie tematu.
A może lepiej zrobić dodatkowy krążek blisko palnika i nim dotykać materiału, co było by jednak mniej dokładne
THC się rozwinęło, mam jeszcze pytanie do bardziej siedzących w temacie.
Chciałbym zrobić home Z przez dotknięcie materiału palnikiem, jednak czy:
1. ma to sens ?? tzn, czy niebezpieczeństwo złego styku z blacha jest bardzo prawdopodobne, co może spowodować uszkodzenie palnika
2. jeżeli punkt 1 nie stanowi problemu, to czy podłączenie się pomiędzy dyszę a + (masę) stanowi jakieś niebezpieczeństwo (jakie napięcia mogą się tam pojawiać)
Od razu chcę się przyznać, że nie jestem ekspertem w sprawach "jak to działa" tak że prosze o zrozumienie
Z tego co mi się wydaje to pomiędzy "-" a elektrodą następuje początek zajarzenia łuku.
Co sie później dzieje, nie wiem no i że nie chciał bym czegos spali/wylądować w szpitalu, to prosze o rozjasnienie tematu.
A może lepiej zrobić dodatkowy krążek blisko palnika i nim dotykać materiału, co było by jednak mniej dokładne
Pozdrawiam; Jarek
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1027
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
Nie wiem czy nie lepiej i bezpieczniej dla palnika byłoby zamocować go nie bezpośrednio do Z-ki ale mocować za pośrednictwem jakiegoś suwadła na sprężynie która dociskałaby to suwadło do dolnej pozycji a w razie kolizji palnika z materiałem sprężyna poddawałaby się i palnik mógł awaryjnie przesunąć się do góry ? Wtedy bazowanie mógłbyś zrobić albo elektrycznie jak myślisz albo założyć na suwadle jakąś krańcówkę, czujnik momentu kiedy zacznie się przesuwać z dolnej pozycji w górę. Napięcia bedziesz miał takie jak do tej pory na palniku - jak widzę, NIEBEZPIECZNE DLA ŻYCIA , ale przecież gmerasz już w tych przewodach, podłączasz przetworniki, a ciąć trzeba, byle z uwagą
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 1138
- Rejestracja: 11 sty 2005, 13:03
- Lokalizacja: Grodków
- Kontakt:
czujniki "zwarciowe nie są zbyt dobre - wcześniej czy później nie zadziała przez brud, tłuszcz i inne substancje których nie brakuje... z tego co zauważyłem najbardziej niezawodne i dokładne jest najprostsze z możliwych wykrycie blachy przez krańcówkę którą naciska palnik umieszczony na osi Z "sprężynowo" - popatrz na youtube amatorskie maszyny - mają kupe takich prostych rozwiązań.
[ Dodano: 2011-10-08, 11:07 ]
o jacek mnie wyprzedził ważne że myśl ta sama...
[ Dodano: 2011-10-08, 11:07 ]
o jacek mnie wyprzedził ważne że myśl ta sama...
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 267
- Rejestracja: 19 sty 2008, 07:54
- Lokalizacja: Łódź
też się nad tym głowiłem... ale zamocowanie palnika z możliwością ruchu nie bardzo mi się podoba myślałem nad pierścieniem ... podobnym do tego od pojemnościoweego czujnika wysokości zamocowanego z możliwością ruchu góra/dół, połaczonego z krańcówką wtedy palnik nie miałby bezpośredniego kontaktu z materiałem.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 3548
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
dotkniecie dyszy materiału to powszechnie stosowane rozwiązanie.
Nie każda dysza sie do tego nadaje ale "knif" polega na tym żeby nie zniszczyć dyszy podczas takiego wykrywania materiału musi być układ wyhamowania silnika.
firmy stosują to rozwiązanie po dzień dzisiejszy. Cieszy się ono dużą popularnością.
A narzekanie że dysza przy każdym takim kontakcie traci swoja żywotność nie do końca jest słuszne. Bardziej dysza się niszczy przy przebijaniu niż przy takim wykrywaniu położenia palnika.
I dlatego ...
dużo , a właściwie na lata do 2006 roku np. Air Liquide Welding stosował rozwiązanie całkowicie niezależnego od CNC modułu cyklu pracy plazmy.
Nie każda dysza sie do tego nadaje ale "knif" polega na tym żeby nie zniszczyć dyszy podczas takiego wykrywania materiału musi być układ wyhamowania silnika.
firmy stosują to rozwiązanie po dzień dzisiejszy. Cieszy się ono dużą popularnością.
A narzekanie że dysza przy każdym takim kontakcie traci swoja żywotność nie do końca jest słuszne. Bardziej dysza się niszczy przy przebijaniu niż przy takim wykrywaniu położenia palnika.
I dlatego ...
dużo , a właściwie na lata do 2006 roku np. Air Liquide Welding stosował rozwiązanie całkowicie niezależnego od CNC modułu cyklu pracy plazmy.
Pozdrawiam.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 267
- Rejestracja: 19 sty 2008, 07:54
- Lokalizacja: Łódź
w mojej maszynie okład stykowy też jest realizowany sprzętowo tzn THC z MACH-a jest załączona po ustalonym czasie ... czyli dojeżdzamy na miejsce wpalenia, jedziemy w dół do dotknięcia - zadzałania krańcówki... palnik wraca na zadaną wysokość wpalenia... odpala i dopiero pomiar napięcia do THC - co skutkuje tym że palnik zjeżdza na zadaną wysokość dla cięcia... to tyle przynajmniej w teorii a jak to zadziała to się zobaczy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 3548
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
więc odpowiadam.prokopcio pisze:cnccad, podpowiedz w takim razie w jaki sposób zabezpieczyć układ przed HV/HF ?
Przekaźnik jest dobrym rozwiązaniem przed HF/HV. W innym wątku opisałem również co było zignorowane że cykle pracy też w tym sa pomocne.
Jak ktoś chce przejść w jeszcze bardziej za awansowane metody , dobrze jest skrócić drogę HV/HF i skrzynkę z tą częścią modułu zainstalować jak najbliżej przy palniku.
Wówczas moduł THC/AVC będzie pobierać napięcia bezpośrednio ze źródła prądu.
Są i to nawet nie drogie przekaźniki ze stykami wysoko napięciowymi. Ale również można „przegonić” szeregowo to napięcie po przez styki jednego przekaźnika w przypadku czterostykowego.
Tak też już robiłem. Nie ukrywam … trzeba znać wartość HV żeby dobrać odpowiedni przekaźnik i żeby on działał w odpowiednim cyklu.
Cykle są łatwe do ustalenia ale również trzeba znać dane źródło żeby swoje cykle wtopić w źródło prądu.
Sorry że teraz odpisuję ale dziś córka miała zakończanie sezonu jeździeckiego i ….
Pozdrawiam.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 1138
- Rejestracja: 11 sty 2005, 13:03
- Lokalizacja: Grodków
- Kontakt:
nieszkodzi, przecież nie musisz sie z takich rzeczy tłumaczyć....cnccad pisze:Sorry że teraz odpisuję ale dziś córka miała zakończanie sezonu..........
zakładając napięcie 20kV ciężko będzie znaleźć przekaźnik na takie napięcie... ale też nie chcę pytać co się stanie w razie ewentualnego niezadziałania przekaźnika ...cnccad pisze:trzeba znać wartość HV żeby dobrać odpowiedni przekaźnik i żeby on działał w odpowiednim cyklu.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 3548
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
właśnie się nic nie stanie jak przekaźnik nie zadziała
Bo nie pobierze napięcia z przewodów ...
jeden układ włącza HV/HV i może to być oryginalny układ ze źródła plazmy a drugi np. przekaźnik R15 ( nie jest to przekaźnik wysoko napięciowy ale na nim już to testowałem ) gdzie przez styki połączone szeregowo idzie przewód pomiarowy do THC/AVC.
Styki sie nie skleja ... bo niby z jakiej racji. Tam będzie napięcie pomiarowe więc i prąd bardzo mały , oczywiście zakładając że rezystancja obwodu pomiarowego jest i tez duża.
A cykle pracy pomogą to wszystko zatrzymać w bezpiecznym układzie pracy.
Komunikacja ...
i tu dlatego zasugerowałem CAN ( inny wątek ) gdyż chodzi mi o przeniesienie zakłóceń.
CAN jest chyba najbardziej odpornym na tego typu zakłócenia "systemem" przenoszenia danych przez RS232 lub USB.
Potwierdzenia zajarzenia łuku …
Kolejne proste i sensowne a zarazem skuteczne rozwiązanie.
Jeżeli źródło nie przekracza 80A to można nawinąć np. 5…7 zwoi drutu miedzianego o przekroju 6² na średnicy 30mm a w środku tej cewki umieścić kontaktron… i już jest prostu układ potwierdzenia że źródło tnie. Z tych styków można wyciągnąć np. sygnał dla włączenia próbkowania sygnału dla THC/AVC a jak ktoś ma jeszcze jakieś obawy to wrzucić przekaźnik czasowy który opóźni włączenie próbkowania o np2s gdzie będzie gwarancja że HV/HF już nie pracuje.
To jest jedna z kilku metod gdzie można pewnie i skutecznie badać napięcie cięcia dla układów THC/AVC.
Również , wszelkie przepięcia można zdławić rezystorem , warystorem a czasami kondensatorami. Naprawdę metod jest dużo.
Bo nie pobierze napięcia z przewodów ...
jeden układ włącza HV/HV i może to być oryginalny układ ze źródła plazmy a drugi np. przekaźnik R15 ( nie jest to przekaźnik wysoko napięciowy ale na nim już to testowałem ) gdzie przez styki połączone szeregowo idzie przewód pomiarowy do THC/AVC.
Styki sie nie skleja ... bo niby z jakiej racji. Tam będzie napięcie pomiarowe więc i prąd bardzo mały , oczywiście zakładając że rezystancja obwodu pomiarowego jest i tez duża.
A cykle pracy pomogą to wszystko zatrzymać w bezpiecznym układzie pracy.
Komunikacja ...
i tu dlatego zasugerowałem CAN ( inny wątek ) gdyż chodzi mi o przeniesienie zakłóceń.
CAN jest chyba najbardziej odpornym na tego typu zakłócenia "systemem" przenoszenia danych przez RS232 lub USB.
Potwierdzenia zajarzenia łuku …
Kolejne proste i sensowne a zarazem skuteczne rozwiązanie.
Jeżeli źródło nie przekracza 80A to można nawinąć np. 5…7 zwoi drutu miedzianego o przekroju 6² na średnicy 30mm a w środku tej cewki umieścić kontaktron… i już jest prostu układ potwierdzenia że źródło tnie. Z tych styków można wyciągnąć np. sygnał dla włączenia próbkowania sygnału dla THC/AVC a jak ktoś ma jeszcze jakieś obawy to wrzucić przekaźnik czasowy który opóźni włączenie próbkowania o np2s gdzie będzie gwarancja że HV/HF już nie pracuje.
To jest jedna z kilku metod gdzie można pewnie i skutecznie badać napięcie cięcia dla układów THC/AVC.
Również , wszelkie przepięcia można zdławić rezystorem , warystorem a czasami kondensatorami. Naprawdę metod jest dużo.
Pozdrawiam.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.