właśnie się nic nie stanie jak przekaźnik nie zadziała
Bo nie pobierze napięcia z przewodów ...
jeden układ włącza HV/HV i może to być oryginalny układ ze źródła plazmy a drugi np. przekaźnik R15 ( nie jest to przekaźnik wysoko napięciowy ale na nim już to testowałem ) gdzie przez styki połączone szeregowo idzie przewód pomiarowy do THC/AVC.
Styki sie nie skleja ... bo niby z jakiej racji. Tam będzie napięcie pomiarowe więc i prąd bardzo mały , oczywiście zakładając że rezystancja obwodu pomiarowego jest i tez duża.
A cykle pracy pomogą to wszystko zatrzymać w bezpiecznym układzie pracy.
Komunikacja ...
i tu dlatego zasugerowałem CAN ( inny wątek ) gdyż chodzi mi o przeniesienie zakłóceń.
CAN jest chyba najbardziej odpornym na tego typu zakłócenia "systemem" przenoszenia danych przez RS232 lub USB.
Potwierdzenia zajarzenia łuku …
Kolejne proste i sensowne a zarazem skuteczne rozwiązanie.
Jeżeli źródło nie przekracza 80A to można nawinąć np. 5…7 zwoi drutu miedzianego o przekroju 6² na średnicy 30mm a w środku tej cewki umieścić kontaktron… i już jest prostu układ potwierdzenia że źródło tnie. Z tych styków można wyciągnąć np. sygnał dla włączenia próbkowania sygnału dla THC/AVC a jak ktoś ma jeszcze jakieś obawy to wrzucić przekaźnik czasowy który opóźni włączenie próbkowania o np2s gdzie będzie gwarancja że HV/HF już nie pracuje.
To jest jedna z kilku metod gdzie można pewnie i skutecznie badać napięcie cięcia dla układów THC/AVC.
Również , wszelkie przepięcia można zdławić rezystorem , warystorem a czasami kondensatorami. Naprawdę metod jest dużo.