Oszczędnosci
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 192
- Rejestracja: 19 lis 2012, 16:49
- Lokalizacja: racibórz
Oszczędnosci
Mam takie pytanko
Czy uwas w firmie jest tez tak ze firma zarabia multum kasy a oszczedza na wszystkim co sie da czyli dostajesz najtansze narzedzia i plytki a jak trzeba to muwia rubcie tym co jest
Czy jest to wedlug was normalne
Czy uwas w firmie jest tez tak ze firma zarabia multum kasy a oszczedza na wszystkim co sie da czyli dostajesz najtansze narzedzia i plytki a jak trzeba to muwia rubcie tym co jest
Czy jest to wedlug was normalne
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Oszczędnosci
Masz szefa który nie zna się na biznesie. To że się oszczędza na wszystkim jest normalne. Ale nie daje się gównianych narzędzi, tylko oszczędza zużycie dobrych.
I popracuj nad pisownią bo aż oczy bolą...
I popracuj nad pisownią bo aż oczy bolą...
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8
- Rejestracja: 03 wrz 2018, 15:34
Re: Oszczędnosci
Albo szef się nie zna na biznesie, albo jest z tych poczatkujących dorobkiewiczy. Inna rzecz, moze to pracownikowi wydaje się, że w firmie jest kupa kasy, ale nie ma pojęcia, że pół hali na kredyt. Ot, niby kasa jest, ale i kredyt jest.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Oszczędnosci
Zależnie od firmy ale spotkałem się z kilkoma przypadkami żydostwa w firmach
Potem po nich zwykle poprawiam 
Swoją drogą to na narzędziach nie zaoszczędzisz, ale też nie mówię, że narzędzie firmowe za setki $$$ zrobi robotę lepiej bo jest FIRMOWE... Często można kupić narzędzie "mniej firmowe" i też da radę... Oby nie było "bezfirmowe" i zrobione z gównolitu


Swoją drogą to na narzędziach nie zaoszczędzisz, ale też nie mówię, że narzędzie firmowe za setki $$$ zrobi robotę lepiej bo jest FIRMOWE... Często można kupić narzędzie "mniej firmowe" i też da radę... Oby nie było "bezfirmowe" i zrobione z gównolitu

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5598
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Oszczędnosci
tak jest . zwykle jest to nie zbilansowane oszczędzanie .
-Tobie nie zamówią nowych pilników (ja na nowe tylko 3 miesiące czekałem a jak przyszły to wydali je komuś innemu ;P) za to kupili "koguta" do maszyny żeby było widać czy pracuje ( taki kogut z 1400zł lekko).
- Stoisz z kimś 1min to drą się że robota stoi a na drugi dzień czekasz 1h na materiał bo nikt nie zadbał o przywiezienie na strefę mimo że na spawalni te detale gotowe od tygodnia stoją
- Na siłę zwiększa się parametry by na wykresach i w symulacjach sztuka szła szybciej ale czas faktyczny często jest taki sam lub gorszy bo częściej wymieniasz narzędzia, maszyna wymaga chrzestnych remontów, a niektóre narzędzia nie wytrzymują co skutkuje uszkodzeniem kolizją i w najlepszym wypadku przestawieniem detalu.
To tak z moich doświadceń
paradoksalne ja mam w garażu 3 wiertarki na raz (wiertło, gwintownik, fazownik) bo szybciej i wygodniej to samo kątówki a u minie na kilku wiertaczy jest 1 wiertarka i to najprostsza (bez biegów) ;/
i co zrobisz eehhh
kiedyś zgłosiłem że w magazynie niem podstawowych narzędzi do pobrania rysika kredy metrówki to jeszcze mi się oberwało heheh:P - teraz już jest lepiej ale trzeba było lat żeby dojrzeli.
-Tobie nie zamówią nowych pilników (ja na nowe tylko 3 miesiące czekałem a jak przyszły to wydali je komuś innemu ;P) za to kupili "koguta" do maszyny żeby było widać czy pracuje ( taki kogut z 1400zł lekko).
- Stoisz z kimś 1min to drą się że robota stoi a na drugi dzień czekasz 1h na materiał bo nikt nie zadbał o przywiezienie na strefę mimo że na spawalni te detale gotowe od tygodnia stoją
- Na siłę zwiększa się parametry by na wykresach i w symulacjach sztuka szła szybciej ale czas faktyczny często jest taki sam lub gorszy bo częściej wymieniasz narzędzia, maszyna wymaga chrzestnych remontów, a niektóre narzędzia nie wytrzymują co skutkuje uszkodzeniem kolizją i w najlepszym wypadku przestawieniem detalu.
To tak z moich doświadceń
paradoksalne ja mam w garażu 3 wiertarki na raz (wiertło, gwintownik, fazownik) bo szybciej i wygodniej to samo kątówki a u minie na kilku wiertaczy jest 1 wiertarka i to najprostsza (bez biegów) ;/
i co zrobisz eehhh
kiedyś zgłosiłem że w magazynie niem podstawowych narzędzi do pobrania rysika kredy metrówki to jeszcze mi się oberwało heheh:P - teraz już jest lepiej ale trzeba było lat żeby dojrzeli.
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 192
- Rejestracja: 19 lis 2012, 16:49
- Lokalizacja: racibórz
Re: Oszczędnosci
Jak widać to nie tylko u mnie na zakładzie tak jest no cóż muszę się przyzwyczaić
Co do samego zakładu gdzie pracuje to właściciel może i nie ma pojęcia o produkcji ale jak widać ma o biznesie w końcu zarabia na tym a od prowadzenia produkcji elementów ma kilku kierowników i tu według mnie jest problem bo oni w końcu zamawiają i są odpowiedzialni za narzędzia i zamuwienia ich
Co do samego zakładu gdzie pracuje to właściciel może i nie ma pojęcia o produkcji ale jak widać ma o biznesie w końcu zarabia na tym a od prowadzenia produkcji elementów ma kilku kierowników i tu według mnie jest problem bo oni w końcu zamawiają i są odpowiedzialni za narzędzia i zamuwienia ich
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 250
- Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:42
- Lokalizacja: Głuchołazy
Re: Oszczędnosci
To zależy na jakim pracuje stanowisku. Główny księgowy wie wszystko. Pozostali mniej, ale nawet na stanowiskach robotniczych ludzie zawsze coś wiedzą i zaręczam Ci, że nie tylko to co szefowie chcieliby żeby wiedzieli.
Co do pozornych oszczędności, to niestety jest problem jakości menadżerów (zarówno właścicieli jak i najemnych kierowników). Często nie potrafią policzyć, ba nawet tylko oszacować, efektów pozytywnych jak i negatywnych, swoich decyzji. Mam Szefa, dla którego zakup maszyny nie jest problemem, ale na oprzyrządowaniu maszyny, narzędziach i ludziach będzie oszczędzał. Zakupy maszyn w znacznej części nie są trafione ale za to można się pochwalić jacy to jesteśmy nowocześni.
Czy Twój szef nie ma przypadkiem na imię Ireneusz?maxadi pisze: ↑03 wrz 2018, 23:11Co do samego zakładu gdzie pracuje to właściciel może i nie ma pojęcia o produkcji ale jak widać ma o biznesie w końcu zarabia na tym a od prowadzenia produkcji elementów ma kilku kierowników i tu według mnie jest problem bo oni w końcu zamawiają i są odpowiedzialni za narzędzia i zamuwienia ich