Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

Ogólne tematy związane z maszynami CNC, maszyny o odmiennej konstrukcji czyli wszystko co nie pasuje do powyższych.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
elektronockaut
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 38
Rejestracja: 24 lis 2019, 06:35

Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

#1

Post napisał: elektronockaut » 27 sie 2021, 06:26

Witam,

Kilka dni temu stałym się posiadaczem wrzeciona wraz ze sterownikiem za niecałe 300zł - Super tanio :wink:
1.png
Ale...

Jeszcze przed uruchomieniem byłem zachwycony, bo wcześniej jako wrzeciona używałem multiszlifierki z której regularnie, samoczynnie wysuwał się frez. Jak już wszystko zamontowałem, i uruchomiłem zbladłem....
Przerabiałem frezarkę (oś Z) trzy dni, by przystosować ją do nowego wrzeciona. Efekt po uruchomieniu był taki że frezarka trzepała się razem z biurkiem, podłogą, a nawet regipsami na ścianach. Załamałem się, bo przywrócenie frezarki do poprzedniej wersji zajęło by kolejne trzy dni :/. Poczytałem na temat wyważania dynamicznego, statycznego i w ogóle o wyważaniu, i doszedłem do wniosku że poszukam firmy, bądź osoby która wykona mi taką usługę, oczywiście w cenie mniejszej niż zapłaciłem za wrzeciono, bo inaczej nie ma to sensu. Przespałem się z tym i rano obudziłem się z nowymi chęciami. Stwierdziłem że nie będę już szukał nikogo z wyważarką, tylko spróbuję sam to zrobić metodą wyważania statycznego. Nikt przecież mi tego nie wyważy za 100zł, a większa kwota staje się nie opłacalna. Rozebrałem wrzeciono....
Plastikowe gniazda szczotek(!) ; otwarte pierścienie blokujące łożyska które same tworzą bicie ; obie strony osi wirnika wchodzą luźno do łożysk, a same łożyska osadzone w jakiejś nad wymiarowej gumowej uszczelce. Generalnie najtańsza wiertarka za dziesiąt złotych moim zdaniem jest lepiej wykonana. Dodatkowo wirnik został "wyważony" jakimś niebieskim kleksem umieszczonym na uzwojeniu(!).
2.png
No cóż... wszystkiego poprawić tak łatwo się nie da, i nie wiem czy w ogóle miało by sens, ale zająłem się samym "wyważeniem".
Tak jak pisałem użyłem marnej i nieprecyzyjnej metody, czyli wyważania statycznego bo nie miałem innej możliwości. Jest to bardzo czasochłonne i z każdą kolejną godziną prób doważania moje nerwy stawały się coraz bardziej dynamiczne ;)

Do rzeczy...
Porozkładałem mobilny stojak do wiertarki by uzyskać dwie w miarę równe rurki położone równolegle względem siebie. Ułożyłem stojak w poziomie podpierając go różnymi rzeczami (książki, laminaty PCB, a nawet kartki papieru) by uzyskać w miarę idealny poziom w każdej płaszczyźnie. Na rurkach umieściłem nieszczęsny wirnik. delikatnie (nie opierając się o biurko) obracałem w nim by sprawdzić w którą stronę ma tendencje do obracania. Doklejałem plastelinę tak długo w różnych miejscach by wirnik już sam nie miał tendencji do obracania się w żadnym kierunku. Operacja jest o tyle skomplikowana że trzeba znaleźć odpowiednie miejsce, a następnie dobrać odpowiednią wagę. Robiłem to pierwszy i mam nadzieję ostatni raz ;).
3.jpg
Gdy po godzinach znalazłem już niedoważone miejsce i dobrałem odpowiednią wagę, odkleiłem plastelinę i ją zważyłem dokładną wagą jubilerską.
W moim przypadku było to aż 280mg(!). Zastanawiałem się z czego zrobić ciężarek dość chwilę (bo nie mam takiego materiału na kleksy jak Chińczycy), i wpadłem na dziwny, ale nie inwazyjny pomysł.
Wyciąłem pasek z jednostronnego aminatu PCB o grubości 0,6mm na szerokość ok 5mm, długi na jakieś 7cm. Zważyłem go, i skracałem tak długo aż uzyskałem wagę 280mg. Wyszło około 3cm. Pasek ten "wbiłem" między stalowe żeberka wirnika (nie wiem jak się nazywa ta część).
4.jpg
Jestem bardziej realistą z charakteru niż optymistą, i szczerze powiedziawszy nie wierzyłem że coś zmieni te moje wyważanie. Bardziej byłem przygotowany na to że regipsy całkiem już odpadną mi od ściany ;). No nic... poskładałem moje dzieło jeszcze bez wentylatora chłodzącego, zamontowałem w uchwycie na osi Z, zamknąłem oczy, uruchomiłem i......
Cisza..... słychać jedynie szum silnika.... (WOW !!!!!!!!!!!). Na końcu zamontowałem plastikowy wentylator silnika, i on zaczął generować niewielkie wibracje, ale to już bez porównania z tym co było na początku ;)

Wyważanie wentylatora zrobiłem bardzo prosto.... (nie robiłem zdjęć).
Opasałem wentylator trytytką (mocno zacisnąłem!), i obciąłem obcinaczkami nadmiar. Obracałem trytytką tak długo aż wibracje zniknęły. Odciąłem zamek trytytki wraz z kawałkiem opaski który w nim został i zważyłem. Dobrałem śrubkę m2 z nakrętką o tej samej wadze (trochę musiałem obciąć i podszlifować gwint żeby waga pasowała).
Wywierciłem nieco mniejszy otwór pod śrubkę (1,5mm), w górnej płaszczyźnie wiatraka by w razie czego siła odśrodkowa nie wystrzeliła śrubki jak naboju. Wkręciłem śrubkę w pasowny otwór, nakręciłem nakrętkę, i skleiłem mocnym klejem do gwintów.

Po wszystkich tych czynnościach teraz słychać tylko (jak dla mnie przyjemny) szum, w całym zakresie pracy osi Z, i w całym spektrum obrotów (10 - 11500 obr/min) :]

Dodam jeszcze że kilka tygodni temu kolega kupił dokładnie to samo wrzeciono od tego samego sprzedawcy, i nie miał problemu z wibracjami. Wygląda na to że zależy od sztuki.

Nie wiem czy zrobiłem to dobrze, i czy nie towarzyszyło mi po prostu szczęście, ale efekt bardzo mnie zadowala. Mającym podobny problem do mojego życzę powodzenia, i samozaparcia! Nie poddawajcie się!
Albo metoda którą opisałem wam się też sprawdzi, albo też szczęście dopisze ;)
Próbujcie!

Pozdrawiam!




pitsky
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 520
Rejestracja: 06 maja 2005, 09:58
Lokalizacja: Lublin

Re: Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

#2

Post napisał: pitsky » 27 sie 2021, 07:31

Gratuluję dobrze wykonanej roboty. Wzorowy przykład podejścia do problemu i jego rozwiązania.


orion32
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1255
Rejestracja: 18 kwie 2017, 21:55

Re: Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

#3

Post napisał: orion32 » 27 sie 2021, 08:08

Cierpliwy, to kamień ugotuje.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.


drzasiek90
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2329
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

#4

Post napisał: drzasiek90 » 27 sie 2021, 09:24

Co frezujesz tą "frezarką"?
To wrzeciono zbyt wyczynowe nie jest. Mam nawet podobne, chciałem zrobić taki ploterek frezujący do styropianu ale nie było czasu a potem mi przeszło.


Steryd
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 4392
Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
Lokalizacja: Szczecin

Re: Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

#5

Post napisał: Steryd » 27 sie 2021, 10:56

Powiem Ci, że te wrzecionka całkiem nieźle gryzą nawet aluminium, na pewno lepiej niż poczciwy kress, bo mają niższe obroty.
Co do wyważenia, to na bym chyba się skłaniał ku piłowaniu rotora, tak jak to robią w fabryce, bo przy tych 12 tysiącach obrotów ta blaszka może się trzymać na miejscu albo i nie.
Można?
Morzna!!!


Autor tematu
elektronockaut
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 38
Rejestracja: 24 lis 2019, 06:35

Re: Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

#6

Post napisał: elektronockaut » 27 sie 2021, 11:43

drzasiek90 pisze:
27 sie 2021, 09:24
Co frezujesz tą "frezarką"?
To wrzeciono zbyt wyczynowe nie jest. Mam nawet podobne, chciałem zrobić taki ploterek frezujący do styropianu ale nie było czasu a potem mi przeszło.
Głównie plastiki, czasami jakąś sklejkę, rezokart.... Miękkie materiały.

Steryd pisze:
27 sie 2021, 10:56
Co do wyważenia, to na bym chyba się skłaniał ku piłowaniu rotora, tak jak to robią w fabryce, bo przy tych 12 tysiącach obrotów ta blaszka może się trzymać na miejscu albo i nie.
Tu masz kolego rację, ale jak już bym zaczął piłować, to nie mógł bym tego cofnąć, a pewny nie byłem czy mi się udało do puki nie uruchomiłem maszyny. Nie chciało by mi się teraz znów wszystkiego demontować, i bawić się w piłowanie ;)
Laminat PCB który wbiłem w wirnik jest bardzo pasowny. Dość ciężko było go wbić jak na tak delikatny materiał. Mam nadzieję że się nie przesunie.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 9323
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

#7

Post napisał: tuxcnc » 27 sie 2021, 15:23

elektronockaut pisze:
27 sie 2021, 06:26
łożyska osadzone w jakiejś nad wymiarowej gumowej uszczelce
Nie chcę Cię martwić, ale jak miałeś dziadostwo, tak nadal masz dziadostwo, tylko przestałeś to słyszeć.


Autor tematu
elektronockaut
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 38
Rejestracja: 24 lis 2019, 06:35

Re: Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

#8

Post napisał: elektronockaut » 27 sie 2021, 16:44

Doskonale sobie zdaję z tego sprawę, i wcale mnie nie zmartwiłeś. Tak naprawdę to marnej jakości silnik z całkiem ładnym uchwytem ER11, a nie wrzeciono. Nie wiedziałem tylko że aż tak marny ten silnik ;) Z drugiej zaś strony 300zł... czego się spodziewać. Na szczęście bicia nie ma na samym uchwycie (od samego początku), przynajmniej obracając rękami gdy czujnik zegarowy jest przystawiony. Podczas normalnych obrotów na ostrym frezie wizualnie też nie widać nieosiowości (co nie znaczy że jej nie ma). To już i tak lepiej niż przy multiszlifierce, z której poza brakiem osiowości wysuwały mi się jeszcze frezy. Nie wiem jakich luzów bocznych i pionowych się spodziewać - to wyjdzie w praniu.
Jest jak jest, i trzeba sobie radzić ;)

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 9323
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

#9

Post napisał: tuxcnc » 27 sie 2021, 18:29

elektronockaut pisze:
27 sie 2021, 16:44
Nie wiem jakich luzów bocznych i pionowych się spodziewać
Za dużych.
Chodzi o te gumowe wkładki, które doskonale spełniają swoją rolę gdy elektronarzędzie trzyma się w ręku, ale psują absolutnie wszystko gdy jest to wrzeciono w obrabiarce.


Autor tematu
elektronockaut
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 38
Rejestracja: 24 lis 2019, 06:35

Re: Chińskie wrzeciono szczotkowe CNC - walka z wibracjami

#10

Post napisał: elektronockaut » 27 sie 2021, 18:48

No właśnie....
Stworzyłem też ten temat na portalu elektroda.pl
Są tam osoby które będą się dobierały do swoich wrzecion, bo również mają problemy z wibracjami.
Poproszę o zwymiarowanie łożysk, i gniazd pod łożyska. Spróbuję wyfrezować elementy z rezokartu które zastapią gumowe wkładki. Odrobinę na pewno się poprawi.

PS: Na trzecim zdjęciu od góry widać tą gumową czarną wkładkę nasuniętą na łożysko.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC”