Tokarka haas ST 20Y

Witam, przydarzyła mi się dziś kolizja a mianowicie od 3 dni produkuję ten sam detal z pręta z podajnikiem prętów. Po jakiś 5h pracy maszyna zgubiła oś Z i poleciała nożem zgrubnym wprost w detal. Przy ponownym włożeniu noża (bez detalu) maszyna ciągle leciała w ścianę wrzeciona dodam że offset nie był wgl ruszany ani narzędzia ani też baz G54 G55, testy były wykonywane bez wyłączania maszyny. Po jej wyłączeniu i wyzerowaniu przyjąłem bezpiecznego Z i maszyna robiła wszystko prawidłowo, po daniu odpowiedniego Z (tego z kolizji) maszyna wciąż robi wszystko jak należy. Moje pytanie brzmi czemu zgubiła Z oraz teraz gdy jedzie ze swojej pozycji bazowania maszyny pojawia się trzask gdy porusza się w osi Z.

Dopiszę tylko że podczas przejazdu w osi Z pojawił się po kolizji strzał pod obudową osi Z, rozebrałem dwa zgarniacze wiórów z lewej strony i jakie było moje dziwienie gdyż było tam pełno wirów. Czy jest możliwość by wiór wpadł pod osłony a na pewno jest ich tam pełno i zablokował czy tez utrudnił zczytanie położenia maszyny? Maszyna jest na gwarancji oraz jest ubezpieczona, w poniedziałek będę pisał do haasa w tej sprawie. Link do zdjęcia po ściągnięciu osłony, pozdrawiam

https://zapodaj.net/40d37be2c8330.jpg.html

Krzywy pisze: ↑

12 mar 2021, 14:02

..... , rozebrałem dwa zgarniacze wiórów z lewej strony i jakie było moje dziwienie gdyż było tam pełno wirów. ....

Nie dziwi mnie to.

Czy jest możliwość by wiór wpadł pod osłony a na pewno jest ich tam pełno i zablokował czy tez utrudnił zczytanie położenia maszyny? ....

Nie sądzę.
Jakby wiórek siadł na czujnik , to nie wyzerowałbyś osi maszyny.

Mariusz.