Szybkość frezowania

Stabilnej maszynie za jednym no może dwoma przejściami w sklejce takie kółko zajmie to maksymalni 10 minut i maszyna będzie mogła frezować inne rzeczy.

Te maszyny które wskazałeś powinny to zrobić w ciągu godziny. Ja osobiście ustawiłbym prędkość na 30 mm/min. A w sklejce 18 ustawiłbym przejścia co 4mm. I robiłbym to frezem 4mm do metalu. To gwarantowałoby, że po takiej pracy maszyna jeszcze by się nie rozleciała.

robert

kubus838 pisze: ↑

23 maja 2021, 23:02

Stabilnej maszynie za jednym no może dwoma przejściami w sklejce takie kółko zajmie to maksymalni 10 minut i maszyna będzie mogła frezować inne rzeczy.

Te maszyny które wskazałeś powinny to zrobić w ciągu godziny. Ja osobiście ustawiłbym prędkość na 30 mm/min. A w sklejce 18 ustawiłbym przejścia co 4mm. I robiłbym to frezem 4mm do metalu. To gwarantowałoby, że po takiej pracy maszyna jeszcze by się nie rozleciała.

robert

Dzięki, o to chodziło.
Jeśli chodzi o tę pierwszą wersję to masz na myśli może jakąś konkretną gotową maszynę?

Dodane 3 minuty 18 sekundy:

tuxcnc pisze: ↑

24 maja 2021, 06:15

Jak to zrozumiesz, to nie będziesz zadawał głupich pytań.

Od ilu punktów można już obrażać innych na forum? Nie to żebym chciał korzystać, tak z ciekawości pytam.

kubus838 pisze: ↑

23 maja 2021, 23:02

Ja osobiście ustawiłbym prędkość na 30 mm/min.

W drewnie?
W aluminium ustawiam 300-500 mm/min na amatorskiej frezarce.

Drewno frezuje się szybko, jeśli tylko pozwoli na to wrzeciono.
Profesjonalne maszyny robią to w metrach na minutę. Amatorskie dadzą radę 500-1000 mm/min. Oczywiście nie 18 mm na raz. Frezem 6 mm robię w sklejce 5 mm.

tedcnc pisze: ↑

24 maja 2021, 13:57

Dzięki, o to chodziło.
Jeśli chodzi o tę pierwszą wersję to masz na myśli może jakąś konkretną gotową maszynę?

Napiszę to tak - korzystałem z kilku leasingowanych maszyn tzw. profesjonalnych. Niestety ulegały one bardzo prozaicznym awarią. Serwisy gwarancyjne wskazane przez dystrybutora rozkładały ręce tłumacząc, że "nic zrobić nie mogą". Powodem nie były problemy z dostępnością części ale obieg dokumentów. Ponieważ dystrybutorzy żądali szczegółowych raportów na temat działań od osoby naprawiającej taki sprzęt. I tak wyszedł "profesjonalizm" dużych koncernów. Nazwy Ci ich nie napiszę bo jeden bardzo mocno się ogłasza tu na forum.

Po pół roku przestoju sami rozebraliśmy maszynę i wymieniliśmy jej śruby pociągowe łącznie z blokami łożyskowymi. Efekt był taki, że zostaał renegocjowana umowa leasingowa a następne maszyny już naprawialiśmy sami. Od tej pory szef jeżeli chce kupić jakiś sprzęt to szuka używki i kalkuluje opłacalność remontu. A i tak zawsze wychodzi taniej niż kupno czy leasing nowej maszyny.

Dlatego moim zdaniem takie urządzenie powinieneś zbudować sobie sam. Części składowe oraz opinie na ich temat znajdziesz wszędzie. A jeżeli poczytasz, popytasz tu na forum to myślę, że problemu maił nie będziesz. Zaletą tego rozwiązania będzie to, że w przypadku awarii nie będziesz musiał czekać na serwisanta tylko naprawisz ją sam. A po drugie na pewno zrobisz to taniej - jestem tego pewien.

robert

Dodane 15 minuty 46 sekundy:

TOP67 pisze: ↑

24 maja 2021, 14:16

W drewnie?
W aluminium ustawiam 300-500 mm/min na amatorskiej frezarce.

Ale aluminium nie ma włókien które potrafią się odłączyć i ciągnąć za frezem. A drewno ma. A ze sklejką może być jeszcze gorzej.

TOP67 pisze: ↑

24 maja 2021, 14:16

Drewno frezuje się szybko, jeśli tylko pozwoli na to wrzeciono.

Jak pozwoli struktura drewna i wrzeciono. Bo jak drewno będzie wilgotne to na nic Ci nie pozwoli przy dużych prędkościach. A tym bardziej w przypadku tych frezarek które pokazał autor tematu.

TOP67 pisze: ↑

24 maja 2021, 14:16

Profesjonalne maszyny robią to w metrach na minutę. Amatorskie dadzą radę 500-1000 mm/min. Oczywiście nie 18 mm na raz. Frezem 6 mm robię w sklejce 5 mm.

Ja też swoją prywatną maszyną frezowałem z prędkością 1100mm/min. I wiem co z tego wychodzi. W przypadku cnc nie chodzi o prędkość tylko o to aby obrobiony materiał był zgodny z rysunkiem technicznym i założonym kształtem.
A z tymi "profesjonalnym" nie jest tak prosto. Jak ma duży stół to może się rozpędzi a na małych stołach jak ustawisz 1000mm/min to może nie zdążyć się rozpędzić. A jak maszyna jest słaba jakościowo to już strach ją tak rozpędzać.

A jak frezowałem sobie woblery w drewnie to ustawiałem prędkość nawet 20 mm/min frezem 0,9mm.

robert

kubus838 pisze: ↑

24 maja 2021, 14:49

Dlatego moim zdaniem takie urządzenie powinieneś zbudować sobie sam.

No może się odważę. Dzięki raz jeszcze.
Co prawda wszystkie rzeczy jakie dotychczas robiłem zamiast kupować gotowe wychodziły mnie drożej, bo błędy, bo zakupy części detaliczne, bo czas "zmarnowany" itd. ale oczywiście jest niezaprzeczalna korzyść poza satysfakcją, świadomość działania każdego elementu i wynikająca z niej łatwość rozwiązywania pojawiających się problemów.
Jak do zimy nic nie kupię to na zimę projekt jak znalazł

tedcnc pisze: ↑

24 maja 2021, 14:55

No może się odważę. Dzięki raz jeszcze.
Co prawda wszystkie rzeczy jakie dotychczas robiłem zamiast kupować gotowe wychodziły mnie drożej, bo błędy, bo zakupy części detaliczne, bo czas "zmarnowany" itd. ale oczywiście jest niezaprzeczalna korzyść poza satysfakcją, świadomość działania każdego elementu i wynikająca z niej łatwość rozwiązywania pojawiających się problemów.
Jak do zimy nic nie kupię to na zimę projekt jak znalazł

Przy dobrym przygotowaniu wcale nie musi być tak źle. Popatrz tu na forum ilu ludzi zbudowało takie maszyny i z nich korzysta. A w większości najpierw czytali, pytali a potem realizowali swoje pomysłu. I wychodziło. Najpierw im też wydawało się to bardzo trudne ale w trakcie prac robiło się to zrozumiałe. I wychodziło.

robert

Z tym, że na początek warto zbudować lub kupić coś małego i samemu się przekonać co da się poprawić, zanim wpakuje się w kasę na maszynę metr na dwa. Nieśmiertelnym obiektem doświadczeń jest CNC3018, która jest tak prosta, że wykaże wszystkie niedostatki, a jednocześnie da się na niej frezować sklejkę.

TOP67 pisze: ↑

24 maja 2021, 16:26

Z tym, że na początek warto zbudować lub kupić coś małego i samemu się przekonać co da się poprawić, zanim wpakuje się w kasę na maszynę metr na dwa. Nieśmiertelnym obiektem doświadczeń jest CNC3018, która jest tak prosta, że wykaże wszystkie niedostatki, a jednocześnie da się na niej frezować sklejkę.

Tu bym się nie zgodził. Jeżeli ktoś ma frezarkę marnej jakości to raczej nie dużo się nauczy. A z kolei jeżeli ktoś planuje obróbkę sklejki 18mm to raczej brama z aluminium być nie powinna.

Jeżeli kupujesz nową maszynę a nigdy nie miałeś nic wspólnego z cnc to raczej nauczysz się płacić za - za naprawę. Moim zdaniem aby poznać temat obróbki przez maszyny cnc to raczej powinno się zacząć od podstaw.

robert

Dlatego piszę o najprostszej maszynie CNC. Żeby nauczyć się choćby programować. Są jakieś inne podstawy?
Oczywiście do sklejki są inne maszyny. Nie potrzeba takiego zakresu w Z jak do metalu itp.
Ale autor pyta o maszynę 30x40 cm, więc nie będzie tym frezował drzwi.