Sherman 110 - częsty brak HF

Witam kolegów. Od dłuższego czasu borykam się z problemem dotyczących częstego braku zajarzenia łuku. Plazma współpracuje z palnikiem a101 ręcznym. Chodzi o to że czasami (coraz częściej) kilka razy łuk pilotujący działa bez zarzutu, a nagle przestaje działać tzn. na iskrowniku łuk przeskakuje a na palniku nic się nie dzieje, po wyłączeniu zasilanie źródła plamy i ponownym załączeniu zazwyczaj zapali łuk z raz dwa razy pod rząd i ponownie przestaje działać zajarzenie. Próbowałem regulować przerwę na iskrowniku, przy ustawieniu około 2mm wydaje mi się że odpala najlepiej, ale nie za każdym razem. Np. 10 razy pod rząd jest OK, a nagle nic. Dysze i elektrodę zakładałem nowe, ciśnienie około 4,5 bar. W obwodzie HF rezystory drutowe (3x32 omy) są sprawne, w jednym temacie na forum przeczytałem o problemie z pozystorami w źródle Magnum które wystrzeliły, ale u mnie są dwa bezpieczniki polimerowe WH250 2000 spięte równolegle w obwodzie HF i również są sprawne. Nie mam pomysłu co może być problemem. Najgorsze jest to że czasami wszystko działa kilka godzin, a na drugi dzień nie działa HF. Z góry dziękuje za pomoc.