A wracając jeszcze do silnika tokarki: popatrz na parametry tej tokarki i jaki ma silnik:
http://www.top.nom.pl/index.htm a potem szukaj: Tokarka uniwersalna typ TOP-330 x 1000

Do regulacji prędkości wysuwu tłoczyska z siłownika służą zawory dławiące. Jeśli zastosujesz zawór dławiąco zwrotny to w jednym kierunku będziesz miał możliwość regulacji prędkości a w drugim już nie i będzie to prędkość maksymalna. Uzyskasz coś takiego: praca - wolno, powrót - szybko.
Tu jest polski producent: http://www.ponar-wadowice.pl/zawory_ste ... plywem.htm i drugi: http://www.hydrotor.com.pl/index.php?id ... 1ce&idg2=-
Możesz też poszukać w swojej okolicy dostawców części np do kombajnów np. AGROMA czy wózków widłowych i tam popytać się.

A ten silnik 7,5 kW udało Ci się podłączyć i uruchomić? W tym przypadku, jako napęd pompy całkowicie by się sprawdził.

Jak z powyższego linku wynika pompa taka wymaga silnika 7 kW. Trzeba tylko pamiętać, że jest to zapotrzebowanie mocy przy nominalnej wydajności i obrotach nominalnych. Zapotrzebowanie mocy takiej pompy zależy od jej wydajności i ciśnienia jakie wytwarza. Reszta zależy od jej wykorzystania. Jeśli prędkości ruchu siłowników napędzanych tą pompą nie muszą być duże ( wymagana mniejsza wydajność pompy)a ich obciążenie mniejsze od nominalnego ( wymagana mniejsza różnica ciśnienia ) to i moc silnika napędzającego pompę nie musi być tak duża jak pokazana w tabeli. Wszystko zależy od tego do czego taka pompa będzie potrzebna. Kiedyś miałem okazję składać agregat z pompą zębatą i wstawiliśmy tam silnik 3 kW. Zupełnie nam to wystarczało.

Jeśli oryginalny silnik miał 2,2 kW to powiedz szczerze po co Ci 7,5 kW? Wcześniej sugerowaliśmy Ci, że możesz mieć problemy z jego załączeniem. Jaką masz instalację i jakie bezpieczniki? Czy to jest w domu czy w warsztacie z odpowiednim zasilaniem? Na te pytania musisz sobie odpowiedzieć. Inne niezbędne podpowiedzi masz powyżej w postach.

Już wcześniej padła odpowiedź. Oryginalny był 2,2 kW, ale w sumie możesz oscylować w granicach 2,2 do 4 kW, ale nie więcej.

Weźmy pod uwagę jeszcze jeden aspekt. Ta tokarka na pewno nie ma sprzęgła i pracując będziesz zmuszony co chwila załączać i wyłączać silnik. Wiąże się z trym wiele problemów. Przy takim obciążeniu oporami toczenia silnik będzie i tak mało obciążony, ale ma ograniczoną ilość załączeń na minutę. Poza tym na sam rozruch będzie pobierał tyle energii, że będą przygasać żarówki nie tylko w Twoim budynku, ale i u sąsiadów. Chyba, że masz warsztat i na tyle solidne zasilanie. Większy silnik nie oznacza od razu, że będzie lepiej.

Dobór silnika jest uzależniony od parametrów stosowanych podczas toczenia. Największy wpływ będą mieć: prędkość skrawania, głębokość, posuw i rodzaj materiału. Musisz nauczyć się oscylować wokół tych parametrów. Jeśli dasz największe możliwe obroty i największy posuw to okaże się potrzeba zainstalowania silnika o największej wymaganej mocy. Im mniejsze wartości powyższych parametrów tym silnik może być słabszy. I tu musisz sam zdecydować co chcesz wybrać. Jeśli wstawisz silnik 1,5 kW to przy tej wielkości maszyny musisz się liczyć z małą wydajnością pracy i ryzykiem spalenia silnika. W zakresie małych parametrów da się toczyć. Ja przy uchwycie 250 mm mam silnik 4 kW i na moje potrzeby wystarcza całkowicie. Oryginalny silnik miał 7,5 kW. Myślę, że gdy wstawisz u siebie silnik 2,2 kW to też będzie dobrze a jeszcze lepiej 3 kW.