Słabe to słabe - będę szukał czegoś z grubszą ścianką. Da się kupić w sieci profile z takimi sciankami w sensownych cenach? Bo kupowanie 6 metrów w składzie średnio mi się uśmiecha.

Tą


A dajesz kołki ustalające do połączenia skręcanego?

I jeszcze odnośnie profili. Na dół dałbym 100x100x6, gdyż tego zostaje mi sporo z produkcji. Na słupy bramy 100x100 też może być? No i jakiprofil na belkę poprzeczną?

Przyjrzałem się frezarce, którą publikujesz na konstruktorcnc, no i już łapię Twoją ideę. Dobrze widzę, że bramę zrobiłeś przykręcaną?

Z tym, że konstrukcja z profili wymaga spawania baz pod prowadnice, a to już nie dałoby mi spokoju bez wyżarzania (nawet stosując zalecaną technikę spawania).
Jeśli spawana ma przewagę, to tę technologię wybiorę. Ale wtedy z wyżarzaniem. Chyba lepiej zrobić to nawet nad wyrost niż ryzykować frustracje za rok czy dwa...

Jako że dołączam do grona forumowiczów- czołem wszystkim!

Forum studiuję od dłuższego czasu no i w końcu przyszedł czas na własny projekt – frezarkę cnc.
W mechanice ogólnej/warsztatowej nie jestem zielony. Dysponuję warsztatem, a w tym m.in. małą plazmą (do 12 mm), spawarką mig, tokarnią konw., wiertarką kolumnową. Niestety frezarki jakiejkolwiek brak. Mam jednak możliwość frezowania jak to się mówi po znajomości. Co do elektroniki to jestem żółtodziób, ale z tego co zdążyłem zrozumieć to kabelki są akurat najmniejszym problemem w całym przedsięwzięciu.

Założenia:
-zastosowanie hobbystyczne,
-konstrukcja ze stałą bramą,
-konstrukcja skręcana/spawana z blach stalowych,
-dwa wrzeciona
-materiał obrabiany: drewno, tworzywa, alu, ewentualnie delikatna obróbka stali (ale bez parcia, bez stali też się obejdzie)
-pole robocze 520x320x350
-budżet-bez jakiegoś odgórnego ograniczenia- ale z głową,
-prowadnice liniowe (szynowe) , silniki krokowe, śruby kulowe,
-dokładność: ile da się tylko wycisnąć przy ww. założeniach

No i pierwsze niewiadome bez których ani rusz...

1. Jaką konstrukcje wybrać: skręcaną czy spawaną?
Ze względów technologicznych wolałbym zrobić konstrukcję skręcaną a nie spawaną. Wszystkie powierzchnie
przylegania blach jak i powierzchnie pod wózki/prowadnice byłyby frezowane, zastosowane śruby drobnozwojne,
kołki ustalające i ewentualnie klej.
Przeciwko spawaniu przemawia konieczność przeprowadzenia wyżarzania, bo to już trochę zachodu się robi.
Czy przy moich założeniach skręcanie wystarczy czy jednak spawać?
2. O jaką bezpieczną odległość stół może być wysunięty poza podparcie?
Tzn ile mm od krawędzi maksymalnie może być przykręcony wózek, przy założeniu, że stół będzie z konkretnej
blachy?
3. No właśnie... sztywny stół.
W planie mam wykonanie stołu teowego. Jaką grubość zastosować do mojego projektu (współpracuję z firmą, która
pali blachy do 80 mm jak coś)?
Rowki pod śruby M8 czy lepiej pod M10?
4. Pytanie odnośnie napędów: jakiej wielkości silniki i jakie śruby zastosować aby całość sensownie śmigała w wolnych
przelotach (uwzględniając w tym to lekkie dłubanie w stali)?
I czy prowadnice HGR20R na wszystkie osie wystarczą, czy dać gdzieś większe?

Słowem uzupełnienia: przewiduję możliwość frezowania np. kół zębatych z poliamidu, stąd też dosyć spory zakres osi Z. Jeśli jednak ze względu na sztywność należy zmniejszyć tę oś to to zrobię. Przewiduję również dwa wrzeciona: jedno szybkoobrotowe i jedno wolnoobrotowe (lub ewentualnie laser do grawerki w to miejsce), tu też mogę iść na ustępstwo i z tego zrezygnować jeśli jest takie wskazanie.

Chciałbym zrobić maszynkę, która cieszy oko i ucho a nie kolejnego potworka Będę bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie i krytyki. W ramach rewanżu służę pomocą ze strony warsztatowej. Coś do docięcia, przetoczenia czy pospawania- chętnie pomogę nieodpłatnie (w granicach zdrowego rozsądku oczywiście).