kostner pisze:No nie glupie ale moim zdaniem problemem moze byc temperatura - czy nie zaszkodzi ona warstwie miedzi - chociaz z drugiej strony w technologii Zelazka tez sie plytke traktuje podobnymi temperarturami . :/

Z tego co czytałem w poście o laminatorach i termotransferze to była ona o ok. 100* niższa. Ale jak widać na zdjęciu w linku - płytka powinna przeżyć.

No tak tak... w sumie wyszedł był z tego ploter... ale na bazie drukarki W sumie robota polegała by na wywaleniu "karetki" z drukarki i władowaniu tam rapitografu (albo czegoś innego) podnoszonego czymś.. tam. Oraz dobraniu posuwu do średnicy koncówki rapitografu. Co do tuszu, to miałem na myśli ... mam takiego pisaka specjalnie do płytek - maluje się nim beznadziejnie, ale dobrze się trzyma płytki. Jeżeli chodzi o drukowanie to napiszę jeszcze raz... problem tkwi wyłącznie w tuszu a właściwie w głowicy - bo jeżeli nalejemy to co byśmy chcieli to albo się głowica zatka, albo nie będzie "rozpylała" tylko ciekła...bo producenci drukarek dobrali czas zasychania tuszu, jego gęstość...itd. pod konkretny model drukarki. Pozatym wydajew mi się, że nie rozważyliśmy tu dość ważnej kwestii... mianowicie jeżeli chodzi o tusze, to przeważnie drukarki są przystosowane do druku na papierze - a papier z kolei ze względu na swoje właściwości ma pewną "wchłanialność" tuszu. Czy w miedzi nawet matowienie powierzchni papierem ściermym zapewni nam taką możliwość...

Mam takie pytanie... bawił się ktoś kiedyś rapitografem?? Bo zawsze myślałem, żeby wykożystać konstrukcję drukarki tylko zamiast głowicy.... rapitograf z odpowiednio spreparowanym (rozpuszczonym) tuszem. Mógłby być problem ze sterowaniem, ale zawsze można to pod macha wrzucić.... dokładność 0,2mm powinna starczyc. Tylko, że ja nigdy rapitografu nie trzymałem w ręku - także pomysł ten jest tylko w mojej głowie

Uważam, że to niejest dobry pomysł... nawet u kolegi widać właśnie jak tusz jest "rozlany" na płytce - jak sam napisał - na wiekszych powierzchniach. Wydaje mi się, że podstwą jest dobry tusz.... jakby tak zbiorniczki zalac jakims rzadkim lakierem - ale to chyba 1szy i ostatni raz by było

Czekamy na fotki - po trawieniu !!!!