I okazało się to czego się bałem, tzn. kiepsko wykonana śruba oraz nakrętka dzielona. Po założeniu oryginalnych części wszystko działa lekko, po zapięciu śruba ani drgnie, a po rozpięciu nakrętka nie wadzi o śrubę przy kręceniu korbą.Andrzej 40 pisze: ↑05 paź 2022, 13:15Może wystarczy odwrócić mocowanie łożyskowania śruby pociągowej, to przy koniku? Prosty sposób na sprawdzenie, to wykręcenie 2 śrub mocujących, przejechanie suportem maksymalnie w stronę konika i zaciśnięcie posuwu. Można sprawdzić w jakim ustawieniu oprawy łożyska otwory pasują do otworów gwintowanych i tak zamocować.
Podobnie Nortona należy dokręcać przy przeciwnym położeniu suportu i zaciśniętym zamku.
Nakrętki można sprawdzić zamieniając miejscami. Jeżeli nie są identyczne, to otrzymamy odwrotny efekt.
Po zamianie połówek nakrętki jest lepiej, więc tak zostawiam.
-------------------------------------------------------------------------------------------------

(zdjęcie zapożyczone z forum)
Kolejna rzecz. Zauważyłem, że łoże jest delikatnie przytarte, tzn. tak mniemam. Ustawiam suport na środku łoża, dokręcam zamek do suportu. W tym momencie suport unosi się do góry od strony zamka. Kasuję ten luz śrubami nr 6 do takiego momentu, że suport się nie unosi. I teraz kręcę korbą. Od wrzeciona do mniej więcej połowy łoża suport przesuwa się lekko a za połową ciężko. Dobrze rozumiem, że to sprawa wytartego łoża?
Po drugie w DTR napisano, że luz odpowiedzialny za unoszenie suportu od strony zamka kasuje się skrobiąc powierzchnię nr 5 ze zdjęcia. Skoro tak to do czego służą śruby zaznaczone na powyższym obrazku nr 6?