tak, ale z tego co wyczytałem, jeden konwerter na jeden silnik, a tokarkę mam już na kondensatorze z podpięciem obrotów lewo/prawo, resztę pomniejszych maszyn wolę zmienić na zasilanie z kondensatorem, bo nie mają aż tak skomplikowanej elektryki co ta frezarka.
Czyli mam to rozumieć tak, że bez znacznej ingerencji w elektrykę prostym sposobem konwertera (lub falownika) podłączyć się nie da? Zmiana silników 3f na 1f z kondensatorem traktuję jako wyjście awaryjne, jeżeli będzie za dużo zabawy z przerobieniem zasilania (robię z doskoku, w mało wymagających elementach, więc przeboleję mniejszą moc silnika).tuxcnc pisze: ↑01 lis 2025, 12:52Panowie, nadal niczego nie rozumiecie...
Żaden falownik nie zastąpi linii trójfazowej, bo nie ma przewodu zerowego.
Jak masz gniazdo trójfazowe, to sobie możesz złapać 230V między którąś fazą a zerem (w zasadzie ziemią).
W falowniku/przetwornicy jest najpierw prostownik, a potem trzy półmostki, co skutkuje tym, że "minus" fazy jest potencjałem ziemi. Jak ktoś się zna, to wie o co chodzi, a jak ktoś się nie zna, to nie da rady mu wytłumaczyć.
Do tego inteligentne falowniki mają dość zaawansowane systemy diagnostyczne, reagujące na przykład na nierównomierne obciążenie faz.
Krótko mówiąc, w ściśle określonej sytuacji falownik/przetwornik z jednej fazy na trzy może mieć sens i działać, ale nigdy nie będzie to rozwiązanie uniwersalne, czyli działające zawsze i wszędzie.
Czyli jak ktoś się nie zna, to może wtopić sporo kasy zanim się zorientuje, że w jego przypadku się nie da...
Od tego jest też forum, aby w takich sprawach się dopytać




