Mam rozwalony tłumik drgań skrętnych w górnym kole pasowym.
Normalnie przychodzą tam tulejki i sprężyny. Z tego co wiem, to jest to dość awaryjny układ.
Polecacie go jakoś ulepszyć/zastąpić?




A tak wygląda sprawne:

Macie jakieś pomysły na lepszy olej niż lan?
Lepkość do 68 CSt. Producent zaleca 46 CSt.
Zastanawiam się nad tymi:
JASOL GEAR TRANS SP/CLP 68
Olej przekładniowy Shell Spirax S4 TXM 10W30

Drogie te nowe szczęki...

Skok nakrętki pociągowej 6 mm
Długość 90 mm

Moja jest zerwana na końcach.

Dziękuję za namiary i porady.

Grzesh pisze: ↑

01 kwie 2020, 06:32

Witam, mam jakieś części do tokarek, frezarek itp, napisz mi czy coś jeszcze potrzebujesz, to poszukam w wolnej chwili, pisz prv, bo te ceny handlarzy wykończą Ciebie. Przechodziłem przez to kiedyś, są inne źródła pozyskania części nowych, używanych tylko trzeba podejść do tematu spokojnie nienapalać się jak dzik na żołędzia, wszystko kwestia czasu. Do tuda mam na pewno części do pompy oleju, różne koła zębate, wałki, imak, sanki, śrubę do sanek, może nawet śrubę pociągową, prześlij foty do porównania bo mam pomieszane z częściami od tue 35, tura i ogólnie bajzel.

Masz może koło zębate, które jest nasadzane na sprzęgło odśrodkowe posuwu przyspieszonego?
To małe na zdjęciu:


Mam pękniętą nakrętkę dwudzielną śruby pociągowej. Polecacie zakup nowej 500- 750 zł netto, czy można szukać używanej ?

Czy używane koła zębate przekładni kątowej tego posuwu przyspieszonego warto azotować?
Wydaje mi się, ze nie są zbyt trwałe, a smarowane będą 50:50 olej:olej napędowy.

Dodane 46 minuty 51 sekundy:
Szukam też szczęk lewych i jakiś miękkich do uchwytu ROHM 250.
Szerokość szczęki 24 mm
Szerokość rowka 10 mm
Skok zębów 10 mm

Adam Domański pisze: ↑

31 mar 2020, 10:34

Witam
My robiliśmy szlify koło Tarnowa.
Pozdrawiam

Podał byś mi jakiś namiar na zakład?
Będę wdzięczny.

Jestem z okolic Krosna na Podkarpaciu.
Dzięki za namiar.

A te smarowniczki suportu da się gdzieś kupić?

Postanowiłem jednak połączyć przestrzeń tej przekładni kątowej posuwu przyspieszonego z układem smarowania całego suportu, zastosować łożyska RS i utrzymywać stan oleju na poziomie połowy stanu.

Koła zębate jednak zakupię gotowe. Tylko trzeba przegryźć kwotę ok 450 zł netto/szt.

Mam do przeszlifowania jeszcze kilka prowadnic. Prowadnice sanek narzędziowych (małe) widać, że oryginalnie było frezowane i to bardzo mało dokładna powierzchnia z tego wyszła. Poza tym są miejscami zużyte ponad 0,1 mm.
Prowadnice posuwu poprzecznego też wymagają przeszlifowania/frezowania.

Polecacie jakiś zakład, który przeszlifował by te powierzchnie, tak aby miało to ręce i nogi? Kojarzycie mniej więcej jaki to może być koszt ?

Jeszcze jedno. Kto sprzedaje smarowniczki takie jak są zamontowane np. w suporcie?

Witam serdecznie szanowne grono użytkowników forum.
Zakupiłem tokarkę TUD 50. Wybrałem taką, która miała najmniej zużyte łoże z tych, które oglądałem, pracowała najciszej i ogólnie była w najlepszym stanie w cenie do 16000 zł
Niemniej jednak dużo jest przy niej do zrobienia, jeśli chce ją użytkować bezawaryjnie przez wiele kolejnych lat.
Będę miał to Was trochę pytań, na które znalezienie odpowiedzi nie jest łatwe i będę bardzo wdzięczny za Waszą pomoc.
Zacząłem od demontażu suportu.

I tu pierwszy problem do rozwiązania.
Przekładnia kątowa miedzy wałkiem przyspieszonego napędu, a wałkiem w skrzynce suportowej posiada osobne smarowanie. Jest całkowicie odizolowana od oleju w skrzynce. Wg. mnie dziwne. Gdybym zalał tam osobno olej, to nie mam żadnej kontroli nad jego stanem w czasie eksploatacji. U góry jest mały wziernik, do którego jest dostęp dopiero po demontażu całej skrzynki. Mogę jednak połączyć te dwie przestrzenie i smarować przekładnie kątową z jej łożyskami olejem ze skrzynki.
Markerem zaznaczyłem minimalny i maksymalny poziom oleju w oczku. Zobaczcie jak to wygląda. Gdybym zastosował łożyska z uszczelnieniem RS to wydaje mi się, że olej by się nie wylewał, gdyby jego stan był utrzymywany w połowie stanu. Jak Wy widzicie rozwiązanie tego problemu ?

Druga sprawa to koła zębate tej przekładni kątowej. Korozja zjadła zęby. Pytanie czy te koła zębate mają być ulepszone cieplnie czy nie ? Zauważyłem, że wiele kół zębatych (samych zębów) jest miękkich.

Trzecia sprawa. W tulejce do którego wchodzi wałek przyspieszony nie ma miejsca na wpust, przed który miałby być przekazywany moment do suportu. Jak to oryginalnie wygląda?

Poza tym będę wdzięczny za wszelkie porady i sugestie, na co zwrócić szczególną uwagę, co przerobić itp.