Temat z cyklu czy szlifowane od razu znaczy proste....

Ostatnio zainteresowałem się skrobaniem hartowanej stali. Znalazłem kilka wzmianek o używaniu dremela do "skrobania" hartowanych prowadnic i postanowiłem sprawdzić jak to wygląda w praktyce.

Krok pierwszy wybór gotowego kawałka, możliwe najtwardszej dostępnej w handlu stali. Po zapoznaniu się z dostępnymi możliwościami dokonałem zakupu. Wybór padł na "stalkę" hss o wymiarach 50x12x200mm. Produkcja podobno pafana, koszt około 100zł. Powierzchnia po osełkowaniu pokazała dość znaczne nierówności.


Szlifowany kawałek, dość drogiej stali, powinien być w miarę prosty. Wstępne pomiary pokazały jednak około 3.5 setki wygięcia.


Skrobanie za pomocą dremela jest dość szybkie, o wiele szybsze niż ręczne(np. żeliwa) jednak wciąż wolniejsze niż skrobakiem elektrycznym. Jedyne ściernice jakie się do tego nadają, to są tarcze używane do przecinania. Grubsze zostawiają głębokie ślady i bardzo łatwo wpadają w wibracje. Głębokość śladu to około 5 do 10 mikronów.



Tak wygląda wstępnie obrobiony produkt. Ciąg dalszy zwiększenie ilości punktów styku oraz wyprowadzenie pozostałych 2 płaszczyzn


Ciekawostka: przy tak małej głębokości "skrobania" przy odklejaniu detalu od płyty traserskiej często zrywa cześć tuszu fałszując wynik. Widoczne na zdjęciu poniżej czerwonej kropki. Efekt udało się niemalże całkowicie ograniczyć tworząc "szachownicę" z głębszych śladów umieszczonych co około 5mm

rc36 pisze: ↑

19 cze 2021, 11:32

Ładna robota, stół będzie się przesuwał jak na poduszce magnetycznej są tam zgarniacze wiórów, bo jak nie to dorób.

No właśnie nie ma żadnych, maszyna była trochę nieprzemyślana albo niedopracowana. Muszę wymyślić jakieś nisko profilowe zgarniacze. Każde 5mm szczególnie w "y" jest na wagę złota. Nie wszędzie były nawet zrobione kanaliki na olej...
Mam nadzieję że wszystko będzie teraz pływać zapowiada się bardzo dobrze

orion32 pisze: ↑

19 cze 2021, 15:24

Tak. Te powierzchnie się najbardziej zużywają, bo są najmniejsze.Duże naciski i często pracują.
Robota dobra i ładnie zrobiona. Co prawda, po montażu nie będzie widać, ale będziesz miał świadomość, że jest wewnętrznie ładna.

Na kolumnie było dosłownie kilkanaście kilkadziesiąt punktów styku na bocznej powierzchni jaskółki, nic dziwnego w sumie. Od 1965r pewnie kilka kilo stali przerobiła.

Dzięki Panowie za dobre słowa. To dobra motywacja do dalszej pracy puki co nie mogę się napatrzeć jak pięknie to wszystko wygląda. Gdy kupiłem maszynę wyglądała ona tak:

Z każdego trupa da się coś zrobić
Gdy skończę wrzucę zdjęcia całości
Gdyby ktoś był zainteresowany to skrobanie bocznej części jaskółki od zera zajęło około 4 godzin, czoło kolumny około 6 może 7 godzin skrobak z tych płytek które pokazałem powyżej to przepaść w porównaniu do poprzedniego z płytki tokarskiej

Waszym zdaniem lepiej zrobić zgarniacze z filcu i blaszki mosiężnej czy szukać bardziej współczesnych z gumy?
W przyszłości jak wszystko ruszy będę chciał jeszcze podnieść kolumnę o około 20-30mm, tracę sporo zakresu w osi z przez napęd śruby paskiem

Wrzucam kilka zdjęć do oceny ze skrobania mojej fda16 cnc, co myślicie? Jakieś rady?? Do krzyżaka planuje dodać flakaking przed ostatecznym montażem

Kolumna osi z, od 1965r wymagała tylko 4 odbić żeby wprowadzić płaskość plus 2 "flaking"


Ten element znam od nazwą "knee" po polsku to też będzie "kolano"?



Mam nadzieję że najbliższe 40 lat obędzie się bez żadnego remontu w najgorszym stanie jest stół około 7 setek zużycia, następnie powierzchnie boczne jaskółek, czy to jest standard że te elementy najbardziej się zużywają??

Szukałem, szukałem i znalazłem
Bardzo fajnie, niemalże gotowe do skrobania płytki z węglika, raczej nie nadają się do zgrubnego skrobania ale jako płytki do ogólnego/wykańczającego użytkownia jak najbardziej.
Pzybliżone wymiary:
Szerokość 9mm
Długość 17.5mm
Grubość 1.6mm

Są to płytki wymienne do ostrzałek do noży z firmy anysharp, wychodzi około 10zł za jedną.

Może komuś się przyda, między innymi temat skrobania hartowanego loża, mnóstwo tricków pomiarowych i wiele wiele więcej
https://youtube.com/playlist?list=PLyyf ... OcOn-4fJMK

orion32 pisze: ↑

09 gru 2020, 21:07

Ile czasu zajęło Ci skrobanie stołu, i ile było materiału do zdjęcia?
Ładna robota.

Robiłem to na dwa podejścia po około 3 godziny, z tym że dawno nie skrobałem i wypadłem z wprawy, do tego ostrzenie 2 stron skrobaka co jedno odbicie, na koniec 1 ostrzenie co pół stołu plus nie śpieszyłem się za bardzo. Myślę że dałoby się to zrobić z godzinę - dwie szybciej, moja praca nie była zbyt efektywna - jakby nie patrzeć to moje hobby, cieszy mnie praca sama w sobie.

Stół ma wymiary 60x16cm

Była dycha a może trochę więcej, nie pamiętam dokładnych pomiarów. Przy pierwszych odbiciach i grubym nałożeniu farby (które teraz zakryło by prawie cały stół) nie miałem nawet połowy powierzchni niebieskiej.

Dziękuję, na pewno było warto teraz poluje na liniał i czas na jaskółki, tu całe szczęście według wstępnych pomiarów jest nie więcej niż 0.05mm

Bronsonboss pisze: ↑

08 gru 2020, 17:48

nie... ale czasu brak a łoże stoi i się kurzy...

To w ramach inspiracji do pracy wyrzucam

Poprawiłem imadło, równoległość powierzchni do podstawy mniejsza niż 0.01mm na całej długości. Unoszenie szczątki ruchomej 3 setki - do jutra będzie max 0.01

Bronsonboss pisze: ↑

08 gru 2020, 02:33

ja mam stare łoże do TSA 16 do wyskrobania jak byś się nudził..

Aż takiego parcia na robotę to nie mam, mi na razie po tym stole wystarczy doznań.

orion32 pisze: ↑

07 gru 2020, 21:55

Moim zdaniem niewiele to zmieni. Chyba że jesteś perfekcjonistą i po nocach ci się będzie śniło.

maszynista1 pisze: ↑

07 gru 2020, 21:55

Ja bym dalej nie skrobał.

Perfekcjonistą to ja nie jestem, ale niby skończone a jednak coś bym jeszcze zrobił. Skrobak mam słaby, chyba węglik z chińskiej kredy był robiony albo go przegrzałem przy lutowaniu bo przy dwóch ostrych krawędziach ledwo starcza na jeden przejazd.
Z drugiej strony jak mówicie że jest dobrze to zostawiam, ewentualnie jaskółki poprawię jak trafię firmową płytkę.

Dzięki panowie

Jest to sens dalej skrobać? Obszary poza czerwoną linią są niżej o 0.02mm według czujnika. Czy przy tej wielkości i ułożeniu będą istotne?



Najgorsze miejsce z ilością plamek

I najlepsze