Znaleziono 6 wyników

autor: MiziAir
05 lut 2021, 21:35
Forum: Obróbka metali
Temat: Butla po acetylenie.
Odpowiedzi: 23
Odsłony: 3851

Re: Butla po acetylenie.

W całej objętości. W dodatku jest dość gęsto upakowane, czego się nie spodziewałem. Coś jakbyś pulpę z papieru toaletowego zmieszał z wapnem/talkiem. Czy głupota... czy szaleniec... pochopnie oceniacie, jak już wcześniej pisałem - tnę różne butle dość często, z tą wahałem się prawie miesiąc, zaczerpnąłem trochę wiedzy od fachowców i zdania były podzielone. Więc trudno tak bez specjalistycznych testów ocenić. Oczywiście wcześniej robiłem testy palności tego wypełnienia i doszedłem do wniosku że wilgoć wypiera aceton i acetylen (inwersja faz). Ogólnie nie jestem skory do eksperymentowania z acetylenem, ale sam z chęcią bym sobie zrobił test w mikro skali, w jakiejś małej puszce. Z jednej strony, tego wypełnienia jest na tyle upchane, że płomień sam się w nim zdusi, ponadto tam nie ma się jak wytworzyć jakieś sensowne ciśnienie zdolne do rozerwania butli. Chyba, że acetylen spala się detonacyjnie to wtedy dużo zmienia i eksplozja jest nieunikniona.
autor: MiziAir
05 lut 2021, 20:27
Forum: Obróbka metali
Temat: Butla po acetylenie.
Odpowiedzi: 23
Odsłony: 3851

Re: Butla po acetylenie.

Ok, śnieg stopniał, temat cięcia butli wraca...

Jak widać, powiodło się. Pozostaje temat usunięcia tego wypełnienia... Ogólnie, jak komuś do głowy przyjdzie robienie czegokolwiek z butli po acetylenie to nie polecam, szkoda czasu na takie papranie. Jedyne co na plus to zdobyta wiedza i przestroga dla potomnych - w tym wypełnieniu potrafi się uwięzić sporo acetylenu i acetonu, który długo nie odparuje mimo usuniętego zaworu. Czy ryzyko wybuchu jest? dalej nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Być może całe to wypełnienie temu zapobiega.

Jak ktoś się uprze na odzysk rury z butli po acetylenie... to sposób był taki, że nawierciłem ostrożnie kilka dziurek w dnie i butle wstawiłem do wiadra z wodą na dwie doby. Wypełnienie nasiąka wodą, blisko do poziomu w jakim butla jest zanurzona, ryzyko zapłonu w tym obszarze jest małe (mocno zawilgotniała "pulpa" nie strzela, nie pali się - sprawdzałem). Cięte piłą szablastą - przy stałym polewaniu wodą zero iskier... Po nabraniu odwagi, góra odcięta kątówką (oczywiście też nasączona wodą).

Obrazek
Obrazek
Obrazek
autor: MiziAir
11 sty 2021, 19:01
Forum: Obróbka metali
Temat: Butla po acetylenie.
Odpowiedzi: 23
Odsłony: 3851

Re: Butla po acetylenie.

Ok, nadal żyję :) Nie udało mi się przebić tej masy - pręt się szybko klinuje, po kilku centymetrach już nie idzie go dalej wbić. Chyba zawaliłem sprawę wcześniejszym nalewaniem wody - teraz przymarzło i pewnie przez to klinuje. Nieco tej masy wydłubałem, wygląda jak papka z wody i szarego papieru toaletowego. Na razie machnąłem ręką, bo szkoda czasu na zabawę, butla idzie w kąt na ten tydzień, tematu całkowicie nie zamykam - jak mi przyjdzie jakiś pomysł, to się za to zabiorę. Tymczasem w pobliskim zakładzie dogną i pospawają mi z 5mm blachy taką rurę, na prasie krawędziowej, zapewne nie wyjdzie taka piękna... ale jak się nie ma co się lubi....
gozdd pisze:
11 sty 2021, 08:01
A nie lepiej byłoby podjechać do punktu gdzie wymieniają / napełniają butle z gazami technicznymi i spróbować się dogadać, żeby oddać tą, a wziąć pustą po tlenie?
Butla którą posiadam ma mocno uszkodzony gwint po pewnym incydencie i jest dość skorodowana, nie nadaje się do niczego innego, niż pocięcie.
autor: MiziAir
10 sty 2021, 22:50
Forum: Obróbka metali
Temat: Butla po acetylenie.
Odpowiedzi: 23
Odsłony: 3851

Re: Butla po acetylenie.

Jutro będę coś działał. Spróbuję to przebić na odległość długim prętem, jak się uda to zrobić płukankę i jazda z cięciem. Jak się nie uda, to odpuszczam, już wolę stracić parę stówek na kupną rurę, niż żywota - zbyt wielu ludzi mnie przestrzega, może i słusznie.
Steryd pisze:
10 sty 2021, 00:03
Jesteś pewny, że to acetylen, a nie pary acetonu?
Oczywiście, że acetylen. Zrobiłem sobie testy porównawcze, mam aceton, wylałem sobie na tackę, postawiłem na piecyku, złapałem opary w reklamówkę i podpaliłem, takie "fuknięcie" nie ma porównania do pieprznięcia oparu pochwyconego z butli, ten zaś strzela jak petarda. Nie jest to analiza dokładna, ale na bank w butli wciąż tkwi acetylen. Oczywiście, nie wydziela się nic, dopóki nie nalewam wody. Wygląda na to, że woda go wypiera z tej porowatej masy. Resztki gazu są uwięzione w masie pod niskim ciśnieniem, nie mają zdolności do pokonania bariery w postaci tej masy i całkowitego wyparowania. Przynajmniej, tak to sobie tłumaczę. Zdam relacje jak się zakończy moja mała przygoda, ale już mogę wysnuć wnioski, ku przestrodze dla innych - otwarta butla z acetylenem może stać długo, zanim się całkowicie ulotni z butli.
autor: MiziAir
09 sty 2021, 23:15
Forum: Obróbka metali
Temat: Butla po acetylenie.
Odpowiedzi: 23
Odsłony: 3851

Re: Butla po acetylenie.

To właśnie najśmieszniejsze, że powolutku wsiąka woda i wypiera... acetylen. Złapałem trochę wydobywającego się gazu do reklamóweczki foliowej, podpaliłem i walnęło tak, że do tej pory mi w uszach dzwoni. Pomimo długiego czasu w stanie otwartym, on dalej gdzieś tam jest, uwięziony w porowatej strukturze wypełnienia. Spróbuje z ludwikiem, może przyspieszy nieco proces, bo od wczoraj butla łyknęła 1.5l, (śmiech na sali). Ciekawy jestem jak utylizują takie butle po acetylenie. Może nie ma się czego bać, gdyż ewentualny płomień sam się zdusi w tym wypełnieniu... jednak, wolałbym jeszcze trochę pożyć :)
autor: MiziAir
08 sty 2021, 18:47
Forum: Obróbka metali
Temat: Butla po acetylenie.
Odpowiedzi: 23
Odsłony: 3851

Butla po acetylenie.

Witam.
Realizuję pewien warsztatowy projekcik i potrzebuję metrowej rury ⌀230mm, idealnie pasująca stara butla po acetylenie wala się po kątach. Jednak nie wiem jak się zabrać do cięcia, żeby się przy tym nie zabić, niczym terrorysta samobójca. Butla jest pozbawiana zaworu chyba od miesiąca, ale w butli jest jakieś porowate wypełnienie w którym uwięzione są resztki acetylenu (nie wiem czy wypełnienie jest tylko przy wylocie, czy cała jest wypełniona). Pierwotnym założeniem miało być wielokrotne płukanie, ale ze względu na wypełnienie woda przenika weń w tempie kilkunastu ml/h ... więc wieczność. Dać sobie spokój i szukać innego materiału, czy jednak istnieje jakiś sposób by coś z tego zrobić? Wiele razy ciąłem sobie butle po lpg, cng, nawet po tlenie - jednorazowa płukanka i nigdy nie było problemów żeby sobie poodcinać wedle potrzeby, jednak acetylen to troche inna liga...

Wróć do „Butla po acetylenie.”