Rozważasz frezowanie tego od góry, czyli czołem frezu torusowego. Żeby uzyskać jako tako gładką powierzchnię, trzeba dziubać co ułamek milimetra. I trzeba pręt obracać 3 razy. Po co?krayerster pisze: ↑07 lut 2020, 15:28Myślę sobie, że zamontuje na tokarce i będę próbował to wierszować frezem torusowym z promieniem np R2. Tylko nie jestem pewny czy to wyjdzie.
Frezować trzeba powierzchnie boczną. Tak naprawdę da się każdą zrobić za jednym razem. Ale bał bym się ugięcia pręta przy ostatnim frezowaniu.
Montujesz pręt, frezujesz dwie powierzchnie, obracasz o 90 stopni i frezujesz dwie pozostałe. Tylko gdybyś chciał uzyskać wyraźną granicę przejścia (jak to jest na rysunku), to trzeba końcówkę wyrównać czołem.
Dodane 2 minuty 12 sekundy:
Możesz zamontować dowolnie duży frez, byle mniejszy od promienia tego zaokrąglenia. Na pewno nie pęknie, a obrotów wystarczy.krayerster pisze: ↑08 lut 2020, 06:03Uważam, że problemów było by kilka.
1. pękające frezy
2. frezy specjalne
3. mało obrotów na napędzanej oprawce