
Znaleziono 11 wyników
Wróć do „Fotowoltaika - strach się bać...”
- 30 kwie 2020, 02:11
- Forum: Na luzie
- Temat: Fotowoltaika - strach się bać...
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 2252
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
Ja nie generalizuję przecież. Ale z moich licznych doświadczeń z różnymi firmami usługowymi wynika, że nie ma rzeczy niemożliwych do spieprzenia 

- 30 kwie 2020, 00:21
- Forum: Na luzie
- Temat: Fotowoltaika - strach się bać...
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 2252
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
Pewnie są tacy którzy pracują 12 i są tacy którzy pracują 2
Oraz tacy którzy od pracowania mają innych. Jak we wszystkim.

- 29 kwie 2020, 23:44
- Forum: Na luzie
- Temat: Fotowoltaika - strach się bać...
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 2252
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
W dzisiejszym rolnictwie najbardziej męczące jest to, że jesteś uwiązany, szczególnie jeśli hoduje się zwierzęta. Poza tym to jak średnio wyjdzie ze 3 godziny faktycznej pracy na dzień w skali roku, to wszystko.
Mnóstwo ludzie pracuje w mieście i jeszcze do tego przy okazji opędza gospodarstwo.
Ciężka praca to jest w budowlance.
Mnóstwo ludzie pracuje w mieście i jeszcze do tego przy okazji opędza gospodarstwo.
Ciężka praca to jest w budowlance.
- 29 kwie 2020, 23:13
- Forum: Na luzie
- Temat: Fotowoltaika - strach się bać...
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 2252
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
Coś takiego znalazłem:
http://beneficjenciwpr.minrol.gov.pl/search
Wpisujesz dane cząstkowe i wywala wszystkich
Ale nie wiadomo za co biorą.
http://beneficjenciwpr.minrol.gov.pl/search
Wpisujesz dane cząstkowe i wywala wszystkich

- 29 kwie 2020, 22:02
- Forum: Na luzie
- Temat: Fotowoltaika - strach się bać...
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 2252
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
A do którego źródła? Bo jak chcę skorzystać z tego że jestem rolnikiem to mi udowadniają (pokazując przepisy) że nie jestem. A jak chcę się z czegoś wymigać skoro nie jestem rolnikiem, to mi udowadniają (pokazując przepisy), że jednak jestem.
Jesteś w stanie wskazać mi przepisy na podstawie których mógłbym się jednoznacznie upewnić, że jestem albo nie jestem rolnikiem?
Niemniej dzięki za informację. Teraz muszę się dowiedzieć, czy ktoś nie bierze kasy z UE za moje grunty.
Czy istnieje jakiś dostępny rejestr gdzie to można sprawdzić? Po numerze działki albo numerze KW?
Jesteś w stanie wskazać mi przepisy na podstawie których mógłbym się jednoznacznie upewnić, że jestem albo nie jestem rolnikiem?
Niemniej dzięki za informację. Teraz muszę się dowiedzieć, czy ktoś nie bierze kasy z UE za moje grunty.
Czy istnieje jakiś dostępny rejestr gdzie to można sprawdzić? Po numerze działki albo numerze KW?
- 29 kwie 2020, 16:28
- Forum: Na luzie
- Temat: Fotowoltaika - strach się bać...
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 2252
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
Każdy rolnik mógłby zgłosić się po dopłaty za dowolny grunt rolny. I dostanie, skoro żaden dowód że to nie on faktycznie go użytkuje ne jest potrzebny?
- 29 kwie 2020, 01:20
- Forum: Na luzie
- Temat: Fotowoltaika - strach się bać...
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 2252
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
A dowodem użytkowania przez rolnika jest akt własności lub umowa dzierżawy 
Oprócz tego, że na terenie muszą być wykonywane jakieś tam czynności agrarne, oczywiście.

Oprócz tego, że na terenie muszą być wykonywane jakieś tam czynności agrarne, oczywiście.
- 28 kwie 2020, 15:41
- Forum: Na luzie
- Temat: Fotowoltaika - strach się bać...
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 2252
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
O dopłaty występuje ten, kto ZARZĄDZA gruntem. Jeśli grunt nie jest oficjalnie wydzierżawiony, to zarządza właściciel.
Jasne że nieekologicznie jest betonować, asfaltować, kostkować w nadmiarze. Rzecz w tym że tu i ówdzie trzeba utwardzić, żeby w błocie nie tonąć, bo z tego ani człowiek ani natura nic nie ma. A panele mogą być na dachu. I powinny tam właśnie być.
- 28 kwie 2020, 14:41
- Forum: Na luzie
- Temat: Fotowoltaika - strach się bać...
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 2252
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
Zasiedzenie polega na udowodnieniu "przejęcia we władanie" przez dostatecznie długi czas. Na wszystko są księgi wieczyste. To nie ma nic do rzeczy.
Złoty sąsiad! Że pozwala krowy wypasać, to jeszcze rozumiem, bo chwasty nie rosną. Ale żeby ktoś orał i siał za darmo?
Przecież podatek od tego płacisz. Masz chociaż za to dopłaty, żeby nie tracić?
Swoją drogą, to strasznie nieekologiczne zasłaniać grunt (żywą glebę) od słońca panelami.
Złoty sąsiad! Że pozwala krowy wypasać, to jeszcze rozumiem, bo chwasty nie rosną. Ale żeby ktoś orał i siał za darmo?

Przecież podatek od tego płacisz. Masz chociaż za to dopłaty, żeby nie tracić?
Swoją drogą, to strasznie nieekologiczne zasłaniać grunt (żywą glebę) od słońca panelami.
- 26 kwie 2020, 19:21
- Forum: Na luzie
- Temat: Fotowoltaika - strach się bać...
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 2252
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
Ja planowałem w tym roku założyć niewielki system wspomagający oświetlenie i klimatyzację. Ale nie na dachu z więźbą drewnianą, nie przy pomocy fachowców z łapanki i nie na kupnej elektronice, tylko własnej. Jednak wszystko się rypło, może w przyszłym roku...
Przede wszystkim nie pozwoliłbym przypadkowym ludziom łazić po dachu i wwiercać się w niego. Same straty spowodowane uszkodzeniem poszycia mogą być większe niż netto zyski z paneli przez lata. A kto za nie odpowie? NIKT. Bo to wyjdzie nawet po kilku latach. I dach który powinien służyć minimum 30 lat pójdzie w diabły po 10.
Nie wiem jak jest w innych krajach chyba podobnie. Ale u nas standardem jest, że każdy fachowiec uszkadza to co zrobił przed nim inny. Nawet ci z najlepsza opinią tak mają, nie mówiąc o partaczach.
Przede wszystkim nie pozwoliłbym przypadkowym ludziom łazić po dachu i wwiercać się w niego. Same straty spowodowane uszkodzeniem poszycia mogą być większe niż netto zyski z paneli przez lata. A kto za nie odpowie? NIKT. Bo to wyjdzie nawet po kilku latach. I dach który powinien służyć minimum 30 lat pójdzie w diabły po 10.
Nie wiem jak jest w innych krajach chyba podobnie. Ale u nas standardem jest, że każdy fachowiec uszkadza to co zrobił przed nim inny. Nawet ci z najlepsza opinią tak mają, nie mówiąc o partaczach.