strikexp pisze:Nabój 7,62 × 25 Tokariewa i nabój 7,63 × 25 mm Mausera. Racz sprawdzić na drugi raz o co chodziło. Bo ja nie pamiętałem
wymiaru ale fakt był prawdziwy.
Czyli dla ścisłości, pakowali większy nabój w broń z takimi luzami że pasowało i przy ogniu maszynowym nic się nie zacinało.

Mój straszny błąd. Rzeczywiście 7,63. Tylko, że: https://uzbrojenie.fandom.com/pl/wiki/N ... _mm_Mauser. Dla tych którym nie będzie się chciało tam zaglądać: ... "Różnica w kalibrze i innych wymiarach jest na tyle niewielka, że oba naboje są zamienne." To tyle w tym temacie bo rzeczywiście szkoda czasu.

strikexp pisze:Pepesza czy jak to się tam zwało, pozwalała strzelać niemieckim nabojem

Tak, ponieważ nabój pistoletowy 7,62 Makarowa był identyczny z niemieckim nabojem 7,62 Mausera. Pepesza radziecka nie miala naboju 9mm. Co do lekceważącego tonu na temat Rosji bijącego z wielu wypowiedzi. Kilka tygodni temu byłem w Petersburgu i po tej wizycie inaczej patrzę na ten kraj. Wprawdzie Petersburg to nie cała Rosja (lub nie całkiem Rosja) ale jest to już miasto w pełni europejskie. (Jeden z kolegów napisze pewnie, że Petersburg to miasto amerykańskie bo w Rosji to jest... ). Ja myślę, że Rosję można lubić lub nie, ale na pewno nie można jej lekceważyć.

nanab pisze:Czyli kłamią? https://en.wikipedia.org/wiki/T34_Heavy_Tank

Ależ wcale. Jest to czołg, o którym wcześniej pisał Petroholic. Czołg ciężki wyprodukowany w 1945.

strikexp pisze: ↑

19 paź 2019, 20:04

To trochę inna historia niż przedstawiasz. Chociaż już dokładnie nie pamiętam czy to był ten Christie. W każdym razie na bazie jakiegoś czołgu zagranicznego powstały czołgi serii BT. Które po zaatakowaniu Polski/Niemiec., miały wjechać na niemieckie autostrady i po zdjęciu gąsienic nacierać nimi z prędkością 80-100km/h. Po to komuchom był potrzebny ten prototyp szybkiego czołgu.

Tak to właśnie ten czołg. Tylko nie wiem co tu jest innego. BT to BT (można powiedzieć, że to konstrukcja amerykańska) ale T34 to T34. To już całkiem inny czołg.

nanab pisze: ↑

19 paź 2019, 15:24

Akurat rosjanie nie zbudowali ani jednego T34, to był amerykański prototyp.

Jeżeli by tak myśleć to można powiedzieć, że motopompa była prototypem samochodu syrena.
T34 był konstrukcją radziecką i tu nikt nie ma wątpliwości. Natomiast oczywistym jest, że nie wszystkie rozwiązania konstrukcyjne i technologiczne były oryginalną myślą rosyjską. Po I wojnie światowej w USA konstruował czołgi Walter Christie. Były to konstrukcje słabo opancerzone ale z mocnymi silnikami, bardzo dobrym zawieszeniem na drążkach skrętnych i bardzo szybkie. Konstruktor uważał, że przy dużej szybkości pojazdu nie jest potrzebny mocny pancerz bo żadne działo nie będzie w stanie go trafić. Ponieważ armia amerykańska nie za bardzo była skłonna kupić te czołgi, więc konstruktor szukał zbytu za granicą. Dwa takie czołgi, na początku lat trzydziestych, kupił Związek radziecki i były tam produkowany w ilości kilku tysięcy szt. T34 przejął z tej konstrukcji zawieszenie, może jeszcze coś więcej, ale na pewno nie można powiedzieć, że była to konstrukcja amerykańska. Idąc dalej tym tokiem myślenia, można stwierdzić, że Pantery i Tygrysy były konstrukcjami radzieckimi, bo Niemcy pewne rozwiązania skopiowali z T34

prosteiszkuteczneWynalazki pisze: ↑

18 paź 2019, 13:17

Stal pancerna to na ośka pedału się nada.

Jeżeli robisz czołg to tak.

strikexp pisze:T34 to pewnie odlewali z byle czego, i dlatego Niemcy je masakrowali.

Tylko, że Rosjanie do 1945 zrobili ich 58 tysięcy i to one rozjechały Wermacht. Zresztą biorąc pod uwagę masowość produkcji i własności taktyczne to właśnie T34 uchodzi za najlepszy czołg II wojny. Duże straty dla radzieckich dowódców były normalną kalkulacją. Mieli dużo prostych, tanich czołgów, dużo ludzi, więc mogli sobie pozwolić na większe straty niż Niemcy. Dowiodła tego bitwa na Łuku Kurskim, gdzie często dochodziło do najeżdżania (taranowania) niemieckich czołgów przez radzieckie co oczywiście eliminowało oba czołgi.