17" 4410 (metryczna) w przypadku Sherline, jesli padnie na Wabeco z opcja dokupienia kitu CNC w przyszlosci to pewnie D2400 (o ile te da sie przerobic na CNC, bo tego pewien nie jestem, musze ew. ich dopytac.)

Koledzy, dalej szukam, zrezygnowalem chwilowo z proxxona 250, rozwazam zwiekszenie budzetu i kupno refubrished Wabeco, sprzedawanego przez producenta, potargowka, ale w miedzyczasie popatrzylem na ebay i zobaczylem twor o nazwie Sherline. Z tego co widze made in USA. W okolicach 6k z wysylka jest tokarynka o lozu 17" i juz cnc-ready, dorzucic silniki krokowe, kontroler i jazda. Wyglada wprawdzie jak niezlubne dziecko tokarki i frezarki, ale widzialem na YT, ze potrafi ciac nawet srednio-twarda stal, natomiast nie widzialem tego na zywo, i nie znam nikogo, kto widzial. W razie gwarancji sa przedstawicielstwa w UE, wiec pewnie nie byloby zle, ale nie wiem jak jest ze sztywnoscia, precyzja itp. Ktos cos?

Adam, wyslalem ci priv.

adam Fx pisze: ↑

23 wrz 2018, 00:33

bootboy pisze:Pomozecie??

zapraszam na mój kanał może moja seria pomoże w wykonaniu wyboru https://youtu.be/cRSSy0ENjYI
(cut)
skoro chcesz cnc to może od razu robić małą CNC niż przerabiać (mam w tym pewne doświadczenie) https://youtu.be/rL5dxFKqz8c skoco chcesz dać kupę kasy za małego manuala logicznie się to nie kalkuluję sam policz oraz przemyśl jaką przewagę ma konstrukcja na prowadnicach nad ślizgowymi prowadnicami

Adam, sledze twoj kanal:) I wlasnie po tym jak rozebrales Bernardo opadly mi rece. Ja Maszynotworem nie jestem, wiec potrzebuje czegos z pudla;) Nawet przerobke na cnc bym pewnie zlecil...

Dzieki za info kolego. Hmm, to moze ciut inaczej - kto w EU robi jeszcze przyzwoite male tokarynki? Bo jak szukam to wyskakuja mi marki ktore juz nie istnieja. To, ze tokarynka jest mala, i dla modelarzy, to mi nie przeszkadza. Te stalowe walki bede toczyl sporadycznie, moze byc powoli, bo to bedzie hobbystyczna robota, by wytoczyc taka oske. Jesli bede zarabial, o ile wogole, to na drobnych, parocentymetrowej dlugosci elementach.

Pany, witam, bo to moj pierwszy post, no moze drugi, i pytam o porade. Szukam malej tokarynki do domowych, hobbystycznych i ew. polprofesjonalnych zastosowan w przyszlosci... Raczej mini lathe niz ciezka tokarnia. Doswiadczenie mam zerowe, wiec chce sie nauczyc podstaw. Tokarynka bedzie sluzyla do toczenia metali kolorowych i stali, elementy max 20cm dlugosci i jakies 5cm srednicy, cos szerszego baaaardzo sporadycznie. Troche gwintow, rozwiercanie tychze walkow. Bedzie stala w mieszkaniu. I teraz podstawowy warunek - to nie moze byc chinka, ani zaden trup do reanimacji. Nie znam sie na tym i nie zamierzam grzebac w srodku i pakowac kasy, zeby ucywilizowac chinczyka lub stara polska produkcje. Krotko mowiac ma byc nowa, w miare precyzyjna i robiona w EU lub Japonii/Korei. Znalazlem proxxona (250/E jest w moim zasiegu finansowym) i Wabeco (ale 20 kola za mini lathe jest poza moim zasiegiem jak na pierwsza tokarke) Tokarke przykrece do stolu metalowego a ten dociaze, wiec nie musi byc ciezka, nawet nie powinna. Z czasem bedzie przerobiona na CNC. Pomozecie??